typografia parowozowa PKP

Książki, filmy, dokumenty, zabytkowe eksponaty;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

typografia parowozowa PKP

Post autor: hoart »

Pierwszy raz na tym forum więc Wszystkim moje Uszanowanie - Janusz Klekot z Wrocławia.
Pierwszy temat dotyczący właśnie owej typografii parowozowej naszych kolei, materiał, którym dysponuję i którym chcę się z Państwem podzielić jest niekompletny, to znaczy nie ma w nim majuskuły całej (duża litera) i minuskuły całej (litera mała), to jest sprawa do zdobycia, mam nadzieję. Najważniejsze, że na przykładzie układu majuskuły "T" i minuskuły "y" wyraźnie widać zależność ich względem siebie i co rozwieje różne domysły jak to wyglądało i wyglądać powinno. Plansze są z ALCo (1947) i na pewno sporządzone były z dyrektywy MK i przepisów PKP, a zatem nie podlegają żadnej wątpliwości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 08 paź 2008, 18:07 przez hoart, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
lyck
InterCity
Posty: 340
Rejestracja: 15 paź 2004, 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lyck »

hoart pisze:nie ma w nim minuskuły całej(litera mała) ,
Piękne i rzadkie. To nie pierwszy przypadek, że dokumentacja dot. polskiego taboru zachowała się hen daleko od Polski. I tylko tam. W naszych warunkach takie rysunki mogły dawno wylądować na śmietniku lub pójść z dymem w jakimś piecu. Szanse, że leżą nieodkryte gdzieś w kraju są niestety dość nikłe. A swoją drogą jak dla mnie zagadką są motywy Amerykanów, żeby wyprodukować ciężki parowóz towarowy specjalnie dla PKP. Co ich do tego skłoniło? Raczej nie cena. Jakiś odprysk planu Marshalla na tyle mały by nie drażnić Rosjan? Ci ostatni w końcu odmówili przyjęcia pomocy materialnej z nim związanej. Albo może coś na otarcie łez: zostawiamy was (znaczy się Polaków) na pastwę Sowietów (bo innego wyjścia nie mamy), ale na pocieszenie damy wam tanio(?) 100 parowozów do odbudowy kraju, żebyście mieli czym wozić węgiel na dolarowy eksport... Ty246 to chyba jedyny(?) po wojnie przypadek parowozu budowanego w amerykańskich fabrykach w ramach pomocy TYLKO dla jednego zniszczonego wojną kraju i specjalnie dopasowanego do wymagań miejscowego zarządu kolejowego (czyli PKP). Oczywiście Amerykanie zbudowali też inne parowozy dla Europy, ale były to maszyny dopasowane do europejskiej przeciętnej, nieprzeznaczone dla konkretnego kraju. Mam na myśli głównie serię S160 (USATC S160 Class) oznaczoną u nas jako Tr201 i Tr203.

Obrazek
foto za: http://www.lner.info/locos/O/s160.shtml

Niemal dokładny amerykański odpowiednik niemieckiej BR52 (Ty2). S160 były na tyle uniwersalne, że wcześniej dostali je też Rosjanie (w ramach Lend-Lease'u w konwojach przez Atlantyk), oczywiście w szerokotorowej mutacji:
http://www.prusy.info/Forum/parowoz-Sza-Tr201-rys.gif
http://railfanclub.spb.ru/gallery2/main ... itemId=442
http://railfanclub.spb.ru/gallery2/main ... temId=9050
http://railfanclub.spb.ru/gallery2/main ... itemId=564
Ichniejsze oznaczenie: Ша (czyt. sza). Ty246 wygląda na rodzynka, który narodził się wbrew ówczesnej praktyce by wszystko unifikować i robić z części używanych też w innych parowozach. Taki mix amerykańskiej myśli technicznej z polskimi dość konserwatywnymi oczekiwaniami. I to o dziwo mix udany.
hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: hoart »

Różnie z takimi rzeczami bywa, dzięki kumplowi , który mieszka tam , dowiedziałem sie , że dokumentacja fotograficzna trumana z Balwin Locomotive Works jest w Pennsylwania Museum Railroad (nawiasem ponoć cudem uratowane przez jednego mocno operatywnego pana /H.L. Broadbelt Collection/) a dokumentacja techniczna BLW w archiwum w Harisburgu.Ale dokumentacja oryginalna z ALCo (na cerato-foli) oraz kopia "nasza" jest zachowana u nas , oczywiście dzięki również operatywności kilku tropicieli "dziesięcionogiego" .Ja miałem najdogodniejszą sytuację , ponieważ trzydzieści kilometrów od mojego domu tylko tam trumany przyjeżdżały na naprawy główne i dawno temu ,moim marzeniem było uratować wszystko i ile się da właśnie tej najbardziej ciekawej serii naszych kolei.Tropienie trwa dalej , jest komplet fabrycznych fotek , (mam na myśli trzy wytwórnie) , a więc Lima Ty246- 91, cudem trafiona alkowska fotka z Ty246-7, no i dwa od Baldwina , czyli Ty246-56 (znana )i 69(wersja z podgrzewaczem) te ostatnie zadziały się kilka miesięcy temu, inna sprawa , że tak się dzieje jak się o tym - marzy i zamienia w fobię czy paranoję , oczywiście pozytywnym sensie.
Geneza tej serii , to następna planeta do odkrycia , że tak to ujmę .Jak dotąd ukazał się jeden tekst w Świecie kolei" nr 4/98 , autorstwa Terczyńskiego i Stankiewicza o tych maszynach , napisany z dużym poczuciem wiedzy o tym , aczkolwiek -lakoniczny , ale ...drążymy dalej .Kto by pomyślał , że jakiś czas temu , niedawno przecież zostanie odkryta kronika , w której jest kilkadziesiąt sekund z wyładunku ich w Gdyni. Mnie ciekawi bardzo materiał "mówiący" o całej tej transakcji.Na jednej z fotek fabrycznych z Baldwina stoją trzej panowie ,jeden , sądzę , że przedstawiciel fabryki na tę serię z wyglądu miły , pewny i elegancki "na luzie", w środku elegancko ubrany gość o charakterze rangi przedstawiciela rządu , myślę , ze delegat MK i trzeci z pionu produkcyjnego , a więc klasyczny łorker i właśnie kto to ten drugi , jak się nazywał , kto był jeszcze w tej delegacji , co to znaczy , że na dogodnych warunkach i tak dalej . Unifikacja była , raz większa , innym razem niezbędna z rozsądku po prostu . Truman , jak go tak obejrzymy, to ma trochę unifikatorów. Rosja otrzymała takich bliżniaków trumana około dwa i pół tysiąca sztuk (Ea Em)/BLW i ALCo/ 1945- 46, Grecja otrzymała , ale tylko dziesięc sztuk bliżniaków trumana (lambda gamma)/BLW/ 1947, Turcja 1948 otrzymała 88 sztuk bliżniaków trumana (Vulcan Iron Works).S-160 - to inna bajka, apropo tej seri polecam dwie pozycje w języku kraju czarownicy
Obrazek

Obrazek

i tak z typografii poszło w typologię , ale nie dało się inaczej
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez hoart, łącznie zmieniany 1 raz.
hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: hoart »

z rozpędu jeszcze , dla tych Państwa , którzy ciekawi historii "amerykanów" w ZSRR , a nie znają - taka lektura :Obrazek
hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: hoart »

Ciekawą historią jest użycie godła państwowego (w różnych jego stylistykach) w oznaczeniu parowozów PKP. Do tej pory nie spotkałem się z przypadkiem zastosowania wizerunku orła , powstałego w 1927 roku projektu Zygmunta Kamińskiego jako oficjalnego godła państwa i użytego w znaku PKP przed wojną , a więc modernistyczny orzeł Kamińskiego , oczywiście bez korony , użyty został dopiero ( chyba) tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej i na pewno w niepełnej konsekwencji.
Awatar użytkownika
feyg
Ekspres
Posty: 247
Rejestracja: 18 gru 2006, 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: feyg »

Wspomniany urywek Polskiej Kroniki Filmowej
Jedna fotografia datowana na marzec 1948, ze sfilmowanego rozładunku znajduje się w zbiorach serwisu Fotohistoria

Obrazek
Gdynia, 1948-03. Port Gdynia. Rozładunek zamówionych w Stanach Zjednoczonych przez Polskie Koleje Państwowe 30 lokomotyw.
Co ciekawe kilka tygodni wcześniej koło posterunku blokowego Krygulec pomiędzy stacjami Wielki Kack i Gdynia jeden z świeżo dostarczonych "trumanów" uległ poważnemu uszkodzeniu wskutek najechania na inny pociąg. Czy może komuś znany jest numer tego parowozu?

Poza tym warto obejrzeć film z 1953 roku"Kolejarskie słowo" z Ty246-70 w roli głównej
hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: hoart »

PAP odwróciło zdjęcie.


Pierwszy raz dowiaduję się o kraksie na samym początku , ustalenie numeru chyba raczej niemożliwe , ale .. ktoś może jednak wie.
A czy jest fotodokument tego tragicznego wypadku pod Skorzewem ?
hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: hoart »

I jeszcze jedno ujęcie (chyba tej samej dostawy) fotoreporterskie Pana Janusza Uklejewskiego (pokaz za Jego zgodą) reprodukcja z gazety "Morze" nr z lutego 1948

Obrazek
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2008, 21:33 przez hoart, łącznie zmieniany 1 raz.
hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: hoart »

mój rysunek z cyklu "fotografa przy tym nie było" , który zrobiłem przed znalezieniem zdjęcia Pana Janusza Uklejewskiego i na długo przed kroniką .Obrazek
Awatar użytkownika
feyg
Ekspres
Posty: 247
Rejestracja: 18 gru 2006, 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: feyg »

hoart pisze:PAP odwróciło zdjęcie.


Pierwszy raz dowiaduję się o kraksie na samym początku , ustalenie numeru chyba raczej niemożliwe , ale .. ktoś może jednak wie.
A czy jest fotodokument tego tragicznego wypadku pod Skorzewem ?
Co do katastrofy pod Skorzewem to opis podobno znajduje się w jednym z "Kalendarzy Kolejarza" z lat 60-tych.
A wspomniane zdjęcie we właściwej orientacji wygląda tak:
Załączniki
Rozładunek parowozów gdynia 1948.jpg
Awatar użytkownika
lyck
InterCity
Posty: 340
Rejestracja: 15 paź 2004, 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lyck »

hoart pisze:z rozpędu jeszcze , dla tych Państwa , którzy ciekawi historii "amerykanów" w ZSRR , a nie znają - taka lektura:
Akurat Rakow (Раков) jest udostępniony w sieci przez ukraińskich MK:
tom I - lokomotywy z lat 1845-1955:
http://tinyurl.com/3y52xq
tomII - lokomotywy z lat 1956-1975:
http://tinyurl.com/439xct
By go obejrzeć trzeba ściągnąć i uruchomić poniższą wtyczkę do przeglądania archiwów w formacie djvu:
http://www.djvu.com.pl/download/DjVuBrowserPlugin.exe
Jest po polsku i instaluje się chwilę. Dalej wystarszy zrestartować przeglądarkę i kliknąć w link do książki powyżej. Można też najpierw sciągnąć plik djvu w całości (38 megabajtów) i dopiero dopiero odpalić go z własnego dysku. To morze informacji o taborze ZSRR, posiada m.in. podrozdział o zdobycznym polskim taborze (str. 326) eufemistycznie nazwany "lokomotywy kolei zachodnich okręgów Białorusi i Ukrainy" (sporo zdjęć i rysunków znajomych maszyn).
hoart pisze:Rosja otrzymała takich bliżniaków trumana około dwa i pół tysiąca sztuk (Ea Em)/BLW i ALCo/ 1945- 46
Faktycznie były takie maszyny, ale sugerując się informacjami z tegoż Rakowa okazuje się, że rosyjskie "trumany" miały stosunkowo niewiele wspólnego z polskimi:

Obrazek

Jeśli dobrze zrozumiałem (uff... katorga u rusycystki z liceum nie poszła całkowicie w las...), to maszyny serii EA, EM, EMB pochodziły w prostej linii od starszego typu EЛ o typowych rosyjskich cechach. Od Ty246 różniły się bardzo - sylwetką, średnicą kół napędowych (1320 zamiast 1450 mm), wielkością kotła, czy wreszcie naciskiem osi. Ten ostatni różnił się kolosalnie: EA - 18 ton na oś, Ty246 - 21,5 tony na oś. Truman musiał mieć sporo większy i cięższy kocioł. Podsumowując nie bardzo jest tu co porównywać i dalej podtrzymuję tezę, że Ty246 były nietypowym rodzynkiem mocno odbiegającym od innej eksportowej produkcji fabryk USA.
hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

typologia

Post autor: hoart »

"Ty246 były nietypowym rodzynkiem mocno odbiegającym od innej eksportowej produkcji fabryk USA." ... - TAK ! absolutnie , lecz kilka elementów ' antropologicznych" tych czterech dekpodów powojennych z USA jest podobna , ale jednak .. niemożliwym jest nawet za pomocą fotomontażu z tych trzech pozostałych , nawet .. wykorzystując z francuskich mikado /141R/ -budki - zbudować tego naszego.Ten nasz , jest niesamowity, z maksymalnie , w niektórych miejscach - " na siłę" upchniętymi w ryzach naszej skrajni elementami w długości , szerokości i wysokości , znakomicie zakomponowany - budzący dumę i entuzjazm , siłę piękna ludzkiej myśli formy estetycznej - bez zdobienia , o fenomenalnych proporcjach i całej reszcie..
Ostatnio zmieniony 07 paź 2008, 22:44 przez hoart, łącznie zmieniany 2 razy.
hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

typologia ciąg dalszy..

Post autor: hoart »

wersja modernizowannaja Em posiada już krzyżulec Larda.
W sieci , fotki "amerykanów " radzieckich są na ich największej stronie "Parawoz", na Ukrainie jest jeden czynny muzealany i jeden eks ZSRR (Em)(w oznaczeniu serii fińskiej Tr) , znajduje się w muzeum kolei w Finlandii. Grecki "Lambda Gamma" jest również zachowany przynajmniej w necie , przy okazji , proszę zwrócić uwagę na ...tender !! , turecki występował pod nazwą "Sky Liner" też sporo o nim w necie i (chyba?) zachowany dla muzeum , turecki ma numer serii- 56xxx .Porównanie budki "naszego" z budką francuskiego mikado 141R daje ciekawy wgląd w arkana tendencji projektowania w tamtych czasach w USA lokomotyw parowych , 141R nie ma tylko poręczy w dachu , ale znów taki detal wystąpił w dachu budki "Big Boja", przy czym "BB' i 141R były przed naszym.
hoart
EuroCity
Posty: 460
Rejestracja: 13 wrz 2008, 10:05
Lokalizacja: Wrocław

Typologia -ciąg dalszy

Post autor: hoart »

właśnie dostałem sygnał od kolegi że dał na forum Martela fotkę fabryczną BLW Lambda Gamma wyprodukowanego dla Grecji, -w dziale: kolej 1:1. Widziałem tę fotografię - też robi wrażenie ta lokomotywa, choć wszystkie te trzy, grecka, radziecka i turecka - to zdecydowanie choć dekpody, to jednak średnio-duże - w przeciwieństwie do naszego giganta.
Korzystając z wejścia teraz, takie spostrzeżenie - Truman w swojej MASYWNOŚCI "ma "coś z... BR44/Ty 4, ten zwalisty acz w doskonałej proporcji - kocioł w kontekście silnika, czołownicy, kół tocznych i napędowych...
Ostatnio zmieniony 04 paź 2008, 13:19 przez hoart, łącznie zmieniany 1 raz.
ksiezyc
Przyspieszony
Posty: 99
Rejestracja: 08 lut 2008, 12:52
Lokalizacja: Ciecierzyn
Kontakt:

Post autor: ksiezyc »

Dorzucę jeszcze trzy pozycje:
DeNevi & Hall - US Military Railway Service (II wojna światowa)
John Westwood - Railways at War (od lat 30-tych XiX wieku do "współczesności)
American Locomotives - A Pictorial Record of Steam Power 1900-1950
Gdyby kogoś to i tak dalej to wiadomo gdzie mnie szukać.

Pozdrawiam serdecznie i pozycyjnie.

ksiezyc_nad_gieesem ...
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie podejrzewałem, że na świecie jest tak wielu idiotów (C) Stanislaw Lem (1921-2006)
ODPOWIEDZ