SU45-175

[su45-231]

Witam ostatnio jak bylem w elku to zobaczyłem jak z olsztyna z pociagiem posp P51201 przyjechala SU45-175 wie moze ktos z kolegów z forum od kiedy ta SU45 jest w zakładzie taboru olsztyn pozdrawiam

[maczy]

Witam ostatnio jak bylem w elku to zobaczyłem jak z olsztyna z pociagiem posp P51201 przyjechala SU45-175 wie moze ktos z kolegów z forum od kiedy ta SU45 jest w zakładzie taboru olsztyn pozdrawiam

Też mnie ta maszyna zaskoczyła. Fotografowałem ją w Kwidzynie w styczniu z wagonem Bdhpumn jako planowiec do Malborka.

[Bodek]

Pewnie nie wszyscy wiedzą, że faktycznie jest to SU45-040. Takie oznaczenie maszyna ta nosiła do 2003 lub 2004 roku, kiedy w zderzeniu z ciężarówką wypełnioną bodajże żwirem zniszczeniu uległa oryginalna SU45-175. W wypadku zginął także maszynista prowadzący pociag osobowy. Uszkodzenia lokomotywy były na tyle poważne, ze ówczesne kierownictwo CM Poznań (Leszno) zdecydowało o konieczności wymiany całego nadwozia lokomotywy. Sięgnięto po stojącą już od jakiegoś czasu "w krzakach" SU45-040, która miała "wyrobione" kilometry i oczekiwała decyzji co do dalszego losu.
Po przeprowadzeniu powierzchownego remontu pudła (szpachlowanie i malowanie sporych ubytków) SU45-040 została skierowana do ruchu jako SU45-175, natomiast oryginalną i mocno uszkodzoną (zdaje się, że także spaloną) SU45-175 skreślono z inwentarza jako SU45-040.

Podobny przypadek wymiany pudła, choć na szczęście bez tak tragicznego w skutkach tła miał miejsce w połowie lat 90 w przypadku chojnickiej SU45-006. Oryginalna "szóstka" miała tak skorodowane pudło, że zdecydowano się je zamienić na pudło skreślonej, lecz będącej w dużo lepszym stanie malborskiej SU45-233. W tym przypadku niezgodność z oryginałem widoczna jest już na pierwszy rzut oka, gdyż oryginalna SU45-006 miała gładkie pudło, a po dokonaniu "przeszczepu" jest ono ryflowane, co jest charakterystyczne dla maszyn z zakresu numerów powyżej 175.

W ubiegłym roku z kolei mówiło się o planowanej wymianie pudła w innej chojnickiej SUce o numerze 116, gdyż jej pudło również przedstawiało obraz nędzy i rozpaczy. Jak sprawa się zakończyła nie wiem, faktem jednak jest, że lok wrócił do Chojnic po naprawie rewizyjnej i na pierwszy rzut oka żadnych zmian świadczących o wymianie jego pudła nie widać.