Wycieczka do bazy nawierzchniowej w Maksymilianowie
: 18 maja 2006, 09:40
W dniu wczorajszym odbyła się wycieczka dydaktyczna do bazy nawierzchniowej w Maksymilianowie pod Bydgoszczą. Z naszej grupy pojechały tylko 3 osoby (wycieczka była nieobowiązkowa).
Bardzo miły Pan oprowadził nas po całym terenie bazy. Pokazał rożne typy pzytwierdzeń, podkłady INBK, PS83, BS65, BS66 rodem z DDR (wycofane). Widzieliśmy też magazyn tłucznia (głównie Melafir). Nastepnie przejechalśmy się lokomotywką zakładową SM03. W tle swoim towarzystwem umilił nam czas ST44-895 ze składem cystern.
W drogę powrotną udaliśmy się Linią 201. Początkowo SU45 z wagonami Bhp jako "Chojniczanin" z bardzo dużym zapełnieniem (musieliśmy stać w przedsionku), zawiozła nas do Weirzchucina. Pasażerowie wysiedli masowo w Serocku i innych małych miejscowościach po drodze (widać, że ten pociąg głównie wiezie młodzież ze szkół oraz ludzi z pracy). W Wierzchucinie dużo osób poszło na przesiadkę do Laskowic Pom. W Wierzchucinie zwiedziliśmy miejscowy sklep, a następnie udlaiśmy się do Wieży cisnień. Z górnego piętra jest niezapomniany widok. Przepuściliśmy nastepnie 2x SA106 w trakcji podwójnej, który po rozłączeniu się w Wierzchucinie pojechał do Czerska, a drugi do Laskowic.
Zwiedzając stację znaleźliśmy czynny telefon na korbkę na peronie. Kolega myśląc, ze jest on nieczynny wziął słuchawkę i mówi "halo baza" . A tu zaraz odzywa się, w słuchwace, kobieta nastawni: "o co chodzi?"
Nasz kolejny pociąg relacji Laskowice-Kościerzyna to SU46 z Bhp. Godzina 17 to chyba najwiekszy ruch na stacji. Przyjechał kolejny pociąg z BYdgoszczy do Chojnic, który czekał na mijankę z pociągiem z Chojnic. 3/4 osób wysiadajacych z pociągów przesiadło się na pociąg do Koscierzyny. Moją ulubioną trasę przemierzamy bardzo szybko podziwjając piękne widoki Borów Tucholskich. Nawet spora liczba pasażerów, co przesiadła się z pociągu z Bydgoszczy i Chojnic, na pociąg do Kc, wysiadła głownie w miejscowościach na trasie do Lipowej Tucholskiej. Dalej do Koscierzyny jechało już raptem 20 osób. Tylko w Łągu Płd i Olpuchu wysiadła jedna osoba. na pozostałych przystankach nikt nie wsiadał i wysiadał. W Kościerzynie praktycznie nikt oprócz nas nie czekał na przesiadkę na pociąg do Gdyni o 19.13. Wnioskuję, że 40 minut oczekiwania na połączenie to za dużo jak na zwyczajnych pasażerów. Szkoda, bo pociag do Gdyni tez jest bardzo słabo obłożony. SU42 z dwoma wagonami Bh wiezie raptem około 20 pasażerów. Cieszyłem się z isntnienia tego połączenia, bo daje możliwość powrotu z Borów Tucholskich wieczorową porą, a było długi czas wycofane. Mam nadzieję, że jednak przetrwa po 30.06.06. Brak połączenia o 19.13 do Gdyni umożliwia powrót z Borów okrężną drogą przez Wierzchucin, albo "z buta" do Koscierzyny, w celu łapania połączenia kolejowego. Nawet gdyby ktoś chciał jechać PKS-em, to nie ma na niego szans, bo wogóle nie jeździ tam autobus w okolicy.
na samej stacji w Koscierzynie sporo taboru.: dwa składy obsługujące relację Gdynia-Koscierzyna. Samotny wagon pociągu Kościerzyna-Chojnice. Do tego pociąg towarowy i 3 lokomotywy stojące na bocznym torze, oczekujace na podjecie pracy. Przy pociagu z Laskowic Pom, można było zauważyć "czynnosci techniczne na stacji zwrotnej", czyli czyszczenie i mycie składu, oraz uzupełnienie zasobów wody.
Po drodze do Rębiechowa ograniczenia ze wzgledu na stan toru pod Gołubiem, do 30 km/h nie napawają optymizmem. Naszą wycieczkę kończymy w Rębiechowie.
zdjecia wkrótce
Bardzo miły Pan oprowadził nas po całym terenie bazy. Pokazał rożne typy pzytwierdzeń, podkłady INBK, PS83, BS65, BS66 rodem z DDR (wycofane). Widzieliśmy też magazyn tłucznia (głównie Melafir). Nastepnie przejechalśmy się lokomotywką zakładową SM03. W tle swoim towarzystwem umilił nam czas ST44-895 ze składem cystern.
W drogę powrotną udaliśmy się Linią 201. Początkowo SU45 z wagonami Bhp jako "Chojniczanin" z bardzo dużym zapełnieniem (musieliśmy stać w przedsionku), zawiozła nas do Weirzchucina. Pasażerowie wysiedli masowo w Serocku i innych małych miejscowościach po drodze (widać, że ten pociąg głównie wiezie młodzież ze szkół oraz ludzi z pracy). W Wierzchucinie dużo osób poszło na przesiadkę do Laskowic Pom. W Wierzchucinie zwiedziliśmy miejscowy sklep, a następnie udlaiśmy się do Wieży cisnień. Z górnego piętra jest niezapomniany widok. Przepuściliśmy nastepnie 2x SA106 w trakcji podwójnej, który po rozłączeniu się w Wierzchucinie pojechał do Czerska, a drugi do Laskowic.
Zwiedzając stację znaleźliśmy czynny telefon na korbkę na peronie. Kolega myśląc, ze jest on nieczynny wziął słuchawkę i mówi "halo baza" . A tu zaraz odzywa się, w słuchwace, kobieta nastawni: "o co chodzi?"
Nasz kolejny pociąg relacji Laskowice-Kościerzyna to SU46 z Bhp. Godzina 17 to chyba najwiekszy ruch na stacji. Przyjechał kolejny pociąg z BYdgoszczy do Chojnic, który czekał na mijankę z pociągiem z Chojnic. 3/4 osób wysiadajacych z pociągów przesiadło się na pociąg do Koscierzyny. Moją ulubioną trasę przemierzamy bardzo szybko podziwjając piękne widoki Borów Tucholskich. Nawet spora liczba pasażerów, co przesiadła się z pociągu z Bydgoszczy i Chojnic, na pociąg do Kc, wysiadła głownie w miejscowościach na trasie do Lipowej Tucholskiej. Dalej do Koscierzyny jechało już raptem 20 osób. Tylko w Łągu Płd i Olpuchu wysiadła jedna osoba. na pozostałych przystankach nikt nie wsiadał i wysiadał. W Kościerzynie praktycznie nikt oprócz nas nie czekał na przesiadkę na pociąg do Gdyni o 19.13. Wnioskuję, że 40 minut oczekiwania na połączenie to za dużo jak na zwyczajnych pasażerów. Szkoda, bo pociag do Gdyni tez jest bardzo słabo obłożony. SU42 z dwoma wagonami Bh wiezie raptem około 20 pasażerów. Cieszyłem się z isntnienia tego połączenia, bo daje możliwość powrotu z Borów Tucholskich wieczorową porą, a było długi czas wycofane. Mam nadzieję, że jednak przetrwa po 30.06.06. Brak połączenia o 19.13 do Gdyni umożliwia powrót z Borów okrężną drogą przez Wierzchucin, albo "z buta" do Koscierzyny, w celu łapania połączenia kolejowego. Nawet gdyby ktoś chciał jechać PKS-em, to nie ma na niego szans, bo wogóle nie jeździ tam autobus w okolicy.
na samej stacji w Koscierzynie sporo taboru.: dwa składy obsługujące relację Gdynia-Koscierzyna. Samotny wagon pociągu Kościerzyna-Chojnice. Do tego pociąg towarowy i 3 lokomotywy stojące na bocznym torze, oczekujace na podjecie pracy. Przy pociagu z Laskowic Pom, można było zauważyć "czynnosci techniczne na stacji zwrotnej", czyli czyszczenie i mycie składu, oraz uzupełnienie zasobów wody.
Po drodze do Rębiechowa ograniczenia ze wzgledu na stan toru pod Gołubiem, do 30 km/h nie napawają optymizmem. Naszą wycieczkę kończymy w Rębiechowie.
zdjecia wkrótce