Nasze Forum ma już 19 lat! Tworzą je pasjonaci, kolejarze, samorządowcy, politycy, naukowcy... Jest z kim i o czym porozmawiać. Od lipca 2020 r. wracamy do dyskusji o historii, teraźniejszości i przyszłości dróg szynowych na Warmii, Mazurach i Pomorzu.
Podlaskie i Warmińsko – Mazurskie to kolejne województwa, które podpisały umowy na wykonanie i dofinansowanie regionalnych przewozów kolejowych w 2006 r.
Obecnie spółka „PKP Przewozy Regionalne” zawarła kontrakty z 7 regionami w kraju: świętokrzyskie (grudzień 2005); zachodniopomorskie, lubelskie (styczeń 2006); lubuskie, podkarpackie, podlaskie, warmińsko – mazurskie (luty 2006).
Województwo Warmińsko - Mazurskie
Samorząd przeznaczy 20 mln 402 tys. zł na funkcjonowanie kolei w regionie. Spółce „PKP Przewozy Regionalne” zlecił prowadzenie 94 pociągów.
Województwo Podlaskie
Samorząd przeznaczy 8 mln zł na funkcjonowanie kolei w regionie. Spółce „PKP Przewozy Regionalne” zlecił prowadzenie 55 pociągów.
Nie ukrywam że czekałem na ta wiadomośc.Ciekaw jestem naal co z Nadzalewową.Czy pójdzie ta jedna para na tej linii do kasacji czy tez nie
Gazeta Wyborcza pisze:Jaki deficyt przynoszą pociągi? Np. połączenie Olsztyn - Pisz (odjazd o
godz. 14.52) to 537 tys. zł deficytu rocznie (jeździ nim 201 osób dziennie).
Pociąg Ełk - Olsztyn (odjazd o godz. o 8.32) to 838 tys. deficytu rocznie.
Według PKP żaden z 84 pociągów zagrożonych likwidacją nie jest dochodowy
Na szczęście mimo wszystko pociągu do Pisza nie ma nia liście do likwidacji...
i jeszcze cytat z pmk
Grzegorz Kapusta pisze: Policzmy z grubsza:
- dostęp do infry wg kalkulacji PLK to 489 zł (~500)
- niech ta stonka spali 200l paliwa za ~700 zł
- niech koszty obsługi (konduktor + mechanicy) za pół dniówki wyniosą ~200
zł
- niestety nie znam kosztu amortyzacji SU42+Bh+Bh
Czyli koszty razem ok. 1500 zł. Bilet Olsztyn - Pisz kosztuje 15,90, niech
każdy pasażer średnio zapłaci 10 zł, da to przychód ~2000 zł. Mamy więc
500 zł _zysku_, które nawet można zaliczyć w poczet niedokładności
moich obliczeń. Czyli pociąg wychodzi na zero. A co z 537 tys. zł?
To daje prawie 1500 zł dziennie! Może CZT ma razję pisząc o kosmicznych
kosztach PKP PR?
Chcą zlikwidować WSZYSTKIE kursy na linii Działdowo - Brodnica??? Przecież dwie pary nie są "G". Ktoś wie o co się tutaj rozchodzi? Mam nadzieję, że to nie jest oficjalna lista
Kuba, lista nie jest jeszcze oficjalna. Jest cały miesiąc na ewentualne zmiany. Z tego, co czytałem, samorząd warmińsko-mazurski postawił się jednak bardzo twardo, wręcz okoniem. Może być kiepsko.
Grzegorz Kapusta pisze: Policzmy z grubsza:
- dostęp do infry wg kalkulacji PLK to 489 zł (~500)
- niech ta stonka spali 200l paliwa za ~700 zł
- niech koszty obsługi (konduktor + mechanicy) za pół dniówki wyniosą ~200
zł
- niestety nie znam kosztu amortyzacji SU42+Bh+Bh
Czyli koszty razem ok. 1500 zł. Bilet Olsztyn - Pisz kosztuje 15,90, niech
każdy pasażer średnio zapłaci 10 zł, da to przychód ~2000 zł. Mamy więc
500 zł _zysku_, które nawet można zaliczyć w poczet niedokładności
moich obliczeń. Czyli pociąg wychodzi na zero. A co z 537 tys. zł?
To daje prawie 1500 zł dziennie! Może CZT ma razję pisząc o kosmicznych
kosztach PKP PR?
A wynajem lokomotywy i składu? A mycie i utrzymanie bieżące składu wagonowego? A Stawka za przejazd dla PLK?
Nie ma co się podniecać takimi wydumkami z pmk.
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
kaim pisze:Podlaskie i Warmińsko – Mazurskie to kolejne województwa, które podpisały umowy na wykonanie i dofinansowanie regionalnych przewozów kolejowych w 2006 r.
Województwo Warmińsko - Mazurskie
Samorząd przeznaczy 20 mln 402 tys. zł na funkcjonowanie kolei w regionie. Spółce „PKP Przewozy Regionalne” zlecił prowadzenie 94 pociągów.
Skoro województwo stać na sfinansowanie tylko 94 pociągów regionalnych, to jaki jest sens utrzymywania całego "Warmińsko-Mazurskiego Zakładu Przewozów Regionalnych"? Na niecałe 100 pociągów nie potrzeba aż tyle administracji, a może za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze udało by się uruchomić 95 pociąg?:-)
Bezpłatne przejazdy dla kolejarzy pod znakiem zapytania
Prawie 250 mln zł rocznie kosztować będą bezpłatne przejazdy pociągami pracowników PKP i ich rodzin. W kilku województwach samorządowcy podnieśli bunt i nie zamierzają więcej płacić.
Podróż pociągiem na Warmii i Mazurach może być już w kwietniu nie lada atrakcją. Kolejarze chcą bowiem zatrzymać 87 pociągów, bo Andrzej Ryński, marszałek województwa, nie chce dalej płacić za ich bezpłatne przejazdy.
- Wydajemy w tym celu blisko 766 tys. zł rocznie. Nie stać nas na to – wyjaśnia Janusz Cichoń z zarządu województwa. Podobnie jest na Opolszczyźnie. Tu na kolejarskie bilety samorząd województwa wydaje rocznie prawie 1,9 mln zł. – Jeśli mamy płacić, to tylko za przejazdy pasażerów – zapowiada Violetta Ruszczewska z Urzędu Marszałkowskiego w Opolu. Zbuntowanych w całej Polsce jest aż siedem samorządów
wojewódzkich.
Ostatnio słyszałem,że Andrzej Ryński-MARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA warmińsko-mazurskiego ma zamiar podpisać umowę w sprawie prowadzenia przewozów pasażerskich w regionie z jedną z pomorskich firm.Problem w tym,że nie wiem za bardzo o jaką firmę tu chodzi,ale można wnioskować,że będzie to SKM.Takie rozwiązanie byłoby zastosowane,jeżeli samorząd województwa nie zrzekł się pieniędzy na prowadzenie przewozów!Pozdrawiam!
Z wykazu wynika, że zagrożonych jest sporo połączeń do innych województw: wszystkie połączenia Działdowo - Brodnica, wszytkie osobówki na trasie Ełk - Białystok, pięć pociągów Iława - Malbork, dwa pociągi Iława - Jabłonowo Pom. Natomiast na trasie Elbląg - Malbork mają pozostać, oprócz 5 pociągów SKM, tylko osobowe przyjeżdżające do Elbląga o: 5:41, 16:30 i 17:31 oraz odjeżdżające o: 4:49, 6:05 i 15:30. Czyżby samorząd chciał stworzyć możliwość dla dalszej ekspansji SKM do Elbląga i Iławy?
nie długo się okaże że plany budowy wiaduktu nad torami w Ostródzie będą nie potrzebne, bo nie będzie trzeba opuszczać szlabanów i nie będzie korków. Oby nie !! !!
