Re: Linia kolejowa nr 252 Zajączkowo Lubawskie - Lubawa
: 17 gru 2021, 13:48
Nasze Forum ma już 19 lat! Tworzą je pasjonaci, kolejarze, samorządowcy, politycy, naukowcy... Jest z kim i o czym porozmawiać. Od lipca 2020 r. wracamy do dyskusji o historii, teraźniejszości i przyszłości dróg szynowych na Warmii, Mazurach i Pomorzu.
https://www.wmtmk.pl/forum/
To ja skorzystam z takiej możliwości. Bartek, napisałeś ciekawe rzeczy o planach SKPL. Odniosę się do jednego fragmentu:
Moje pytanie brzmi: jaka oferta przewozowa była rozpatrywana? Tzn. ile pociągów, w jakiej relacji i z jakim czasem przejazdu?
Trochę o tym wiem, ale znam też ludzi, którzy znają się na tym ode mnie znacznie lepiej. Gdybyś potrzebował jakiejś podpowiedzi lub pomocy, śmiało kontaktuj się na priv.
Obawiam się, że połączenie Lubawy z Zajączkowem Lubawskiem nie ma obecnie najmniejszego sensu, bowiem w Zajączkowie Lubawskim po prostu nie ma się do czego przesiąść. 4 pary pociągów Regio w dni powszednie, 1 para w soboty i niedziele to praktycznie żadna oferta, a piszemy przecież o linii magistralnej. Dla porównania na stacji Pleszew, położonej de facto w miejscowości Kowalew, zatrzymuje się dziennie około 25 par pociągów regionalnych (Polregio, Koleje Wielkopolskie) i międzyregionalnych (PKP IC). Tam jest się do czego "podpiąć", w Zajączkowie mamy pustynię. I to jest pierwszy (niestety nie jedyny...) z problemów kolei lubawskiej, z którymi należy się zmierzyć.NikoT pisze: ↑19 gru 2021, 13:06SKPL przeprowadził dokładną analizę szlaku i zaoferował, aż 12 par pociągów relacji Lubawa - Zajączkowo Lubawskie oraz relacji Lubawa/Zajączkowo Lubawskie - IKEA Industry dla pracowników. Oczywiście wszystko byłoby poprzedzone miesięcznym okresem próbnym w celu ustalenia przetoku pasażerów faktycznego.
Iława Główna - Lubawa i Lubawa - Iława Główna brzmi już trochę lepiej. Aczkolwiek też szału nie ma, bo jedziemy dookoła i do Zajączkowa z niską prędkością, podczas gdy po drogach krajowej nr 15 i wojewódzkiej nr 536 jest znacznie krócej i szybciej.
O, to jest ciekawa koncepcja. Na pewno jeden z bardziej realnych pomysłów na zagospodarowanie istniejącej infrastruktury i jednocześnie zapewnienie zaplecza trakcyjnego do obsługi pociągów towarowych Swedwood (i nie tylko).NikoT pisze: ↑19 gru 2021, 13:06SKPL bardzo się zainteresował dworcem w Lubawie ze względu na to, że ma to potencjał pod bazę i "przechowalnie" taboru zezwalającą na dostęp do pojazdów na północy kraju zamiast sprowadzania ich z Wielkopolski. Myślę, że gdyby doszło do porozumienia, Lubawa stałaby się drugim Pleszewem tylko na Północy kraju.
Zgadzam się. Jeśli ma to mieć jakikolwiek sens, tylko i wyłącznie do Iławy. Raz, że oba te miasta silnie do siebie ciążą (Iława jest siedzibą powiatu dla Lubawy), a dwa że mamy węzeł w którym "podpinamy się" do pociągów w kierunku Trójmiasta, Warszawy, Torunia i Olsztyna.Obawiam się, że połączenie Lubawy z Zajączkowem Lubawskiem nie ma obecnie najmniejszego sensu
Z Iławy do Lubawy drogą jest 17 km, torami 25 km. Faktycznie bliżej. Ale czy krócej? Pociąg (regio) z Iławy do Zajączkowa jedzie 16 minut. Na dotarcie do Lubawy potrzebowałby jeszcze około 8 min. To jest raptem 6 km. Zakładam prędkość na poziomie 60 km/h i zatrzymanie w Mortęgach. Wychodzi w sumie 24 minuty. Czas jazdy google maps pokazuje 19 minut. Ale samochodem. Autobusy regionalne osiągają prędkości handlowe na 35 - 40 km/h. To daje czas jazdy na poziomie 25-29 minut. I tak coś mi się kojarzy, że około pół godziny te autobusy jeździły... Do tego ulica Lubawska w Iławie lubi się korkować. Jeśli w googlach godzinę wyjazdu ustawisz na 15:00 w dzień powszedni, okazuje się, że czas jazdy może wydłużyć się do 30 minut - samochodem. Czyli drogą nieszczególnie szybciej, do tego jeszcze nieprzewidywalnie....podczas gdy po drogach krajowej nr 15 i wojewódzkiej nr 536 jest znacznie krócej i szybciej
Z problemów lubawskiej kolei dostrzegłbym jeszcze peryferyjne umiejscowienie dworca kolejowego. Nie ma tragedii, ale w porównaniu z autobusowym, który jest praktycznie w centrum - wypada jednak gorzej.I to jest pierwszy (niestety nie jedyny...) z problemów kolei lubawskiej
Dzięki za rozwinięcie tematu!kuba_mk pisze: ↑20 gru 2021, 22:27Z Iławy do Lubawy drogą jest 17 km, torami 25 km. Faktycznie bliżej. Ale czy krócej? Pociąg (regio) z Iławy do Zajączkowa jedzie 16 minut. Na dotarcie do Lubawy potrzebowałby jeszcze około 8 min. To jest raptem 6 km. Zakładam prędkość na poziomie 60 km/h i zatrzymanie w Mortęgach. Wychodzi w sumie 24 minuty. Czas jazdy google maps pokazuje 19 minut. Ale samochodem. Autobusy regionalne osiągają prędkości handlowe na 35 - 40 km/h. To daje czas jazdy na poziomie 25-29 minut. I tak coś mi się kojarzy, że około pół godziny te autobusy jeździły... Do tego ulica Lubawska w Iławie lubi się korkować. Jeśli w googlach godzinę wyjazdu ustawisz na 15:00 w dzień powszedni, okazuje się, że czas jazdy może wydłużyć się do 30 minut - samochodem. Czyli drogą nieszczególnie szybciej, do tego jeszcze nieprzewidywalnie.
Ano właśnie... I to też jest czynnik, który odróżnia Lubawę od Pleszewa, gdzie lokalizacja dworca kolejowego w mieście jest lepsza.
Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że pociągi towarowe jeździły na LK 252 z taką prędkością. Spodziewałem się niższych wartości.
A to jest temat do bardzo ciekawych rozważań!!!
Challenge accepted. Spróbuję policzyć to w przerwie świąteczno-noworocznej i wtedy podzielę się wynikami na Forum.kuba_mk pisze: ↑20 gru 2021, 22:27Po wyjściu z ciasnego łuku w Zajączkowie (gdzie i tak mamy jazdę na bok i postój) do samej Lubawy jest już praktycznie prosto. Profil tej linii wrzucał kiedyś bastard na naszym forum. Podejmiesz się Adamie policzenia ile da się "wycisnąć" z tamtejszej geometrii?? Wtedy spróbuję uruchomić na windowsie program do przejazdów teoretycznych z mojej pracy inżynierskiej i puścimy im tam do tej Lubawy byka z bipom. A niech mają... Zobaczymy ile uda się jeszcze urwać, z tych moich teoretycznie wyliczonych 8 minut.
Z tego co się orientuję, to na odcinku od ok. km 2,500 do ok. km 5,000 są tylko dwa łuki, każdy o promieniu ok. 1000 m, z których pewnie można by wycisnąć 100 km/h pod warunkiem, że mają odpowiednie przechyłki i krzywe przejściowe. Na pozostałych odcinkach pojawiają się już łuki o promieniach równych i mniejszych niż 500 m.kuba_mk pisze: ↑20 gru 2021, 22:27 Profil tej linii wrzucał kiedyś bastard na naszym forum. Podejmiesz się Adamie policzenia ile da się "wycisnąć" z tamtejszej geometrii?? Wtedy spróbuję uruchomić na windowsie program do przejazdów teoretycznych z mojej pracy inżynierskiej i puścimy im tam do tej Lubawy byka z bipom. A niech mają... Zobaczymy ile uda się jeszcze urwać, z tych moich teoretycznie wyliczonych 8 minut.
Na potwierdzenie moich skojarzeń wrzucam rozkład autobusów 2008/2009. Czas przejazdu autobusu PKS Mława na odcinku Iława - Lubawa to 28 minut. PKS Iława wykręcał czas o minutę krótszy...I tak coś mi się kojarzy, że około pół godziny te autobusy jeździły...
Przeanalizowałem układ geometryczny linii nr 252, przy czym z uwagi na brak informacji odnośnie istniejących wartości przechyłek w torze musiałem założyć pewne ich wartości na poszczególnych łukach (optymalizacja). Zastosowałem metodykę obliczeń zgodną ze Standardami PLK, przyjmując wartości dopuszczalne na poziomie P1 (tzn. normalne wartości dopuszczalne). Zastosowanie tzw. rozszerzonych wartości dopuszczalnych (P2) umożliwiłoby na dwóch lub trzech układach uzyskanie prędkości o 10 km/h większej ze stratą dla spokojności jazdy i raczej nieodczuwalnym zyskiem czasowym.kuba_mk pisze: ↑20 gru 2021, 22:27Podejmiesz się Adamie policzenia ile da się "wycisnąć" z tamtejszej geometrii?? Wtedy spróbuję uruchomić na windowsie program do przejazdów teoretycznych z mojej pracy inżynierskiej i puścimy im tam do tej Lubawy byka z bipom. A niech mają... Zobaczymy ile uda się jeszcze urwać, z tych moich teoretycznie wyliczonych 8 minut.
Łuk w km 3,327 - 3,585 o promieniu 1000 m faktycznie jest ok, ale z łukiem w km 4,146 - 4,240 o promieniu 960 m jest taki problem, że posiada on krzywą przejściową tylko z jednej strony (podobnie jak cztery inne układy). Przynajmniej tak wynika z profilu podłużnego zamieszczonego przez @bastarda.lpad pisze: ↑30 gru 2021, 21:58Z tego co się orientuję, to na odcinku od ok. km 2,500 do ok. km 5,000 są tylko dwa łuki, każdy o promieniu ok. 1000 m, z których pewnie można by wycisnąć 100 km/h pod warunkiem, że mają odpowiednie przechyłki i krzywe przejściowe. Na pozostałych odcinkach pojawiają się już łuki o promieniach równych i mniejszych niż 500 m.