Nowy szynobus
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
- Sebastian Marszał
- ZWROTNICZY
- Posty: 637
- Rejestracja: 30 paź 2004, 21:59
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Sebastianie, ale co w tym złego ? Skoro nazywają lokomotywy Hanka czy Rumcajs, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby trzem nowym szynobusom nadać nazwy największych miast województwa. Nieporozumieniem by było gdyby dostały one nazwy typu: Olsztyn I, Olsztyn II i Olsztyn III.
A co do kolorystyki to szczerze powiem, że Ełk i Olsztyn mają lepsze malowanie niż Elbląg. Takie moje zdanie
A co do kolorystyki to szczerze powiem, że Ełk i Olsztyn mają lepsze malowanie niż Elbląg. Takie moje zdanie
- Sebastian Marszał
- ZWROTNICZY
- Posty: 637
- Rejestracja: 30 paź 2004, 21:59
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Nazwy nazwami. A co będzie jak zajdzie potrzeba i np. taki "Ełk" pojedzie do Elbląga? Tu zgadzam się całkowicie z Pawłem Wagnerem.
Albo jak "Olsztyn" zaszwankuje to jak prestiż miasta na tym ucierpi. Prędzej czy później to nastąpi, szynobusy niestety nie są wieczne i mają chwile "słabości".
I co wtedy
Albo jak "Olsztyn" zaszwankuje to jak prestiż miasta na tym ucierpi. Prędzej czy później to nastąpi, szynobusy niestety nie są wieczne i mają chwile "słabości".
I co wtedy
Roman Boczkowski
-
- EuroCity
- Posty: 425
- Rejestracja: 24 wrz 2004, 20:13
- Lokalizacja: Reda
W Szwajcarii bardzo często i od wielu lat pojazdy trakcyjne noszą nazwy miejscowości: miast, wiosek... Pociągami podróżuje tam wiele osób, także starszych. Nigdy nie słyszałem, aby ktoś kiedyś pomylił "imię" lokomotywy z relacją pociągu.
A przecież w Szwajcarii zaledwie niewielki procent społeczeństwa ma wykształcenie wyższe...
A przecież w Szwajcarii zaledwie niewielki procent społeczeństwa ma wykształcenie wyższe...
L.L.
Ja o czym innym. Miałem okazję przejechać się Elblągiem kursem R-97149 rel. Elbląg - Olsztyn i stwierdzić muszę, że jak na ponad 1,5 godziny jazdy to siedzenia są zdecydowanie za twarde No i jeszcze pomysł z wieszakami na kurtki etc. - są co dwa rzędy. Po prostu nieprzemyślane rozwiązania.
najlepsze kolejowe klimaty są na Warmii i Mazurach!
No to skoro o niedogodnościach mowa, to najmłodszy uczestnik wycieczki "Olsztynem" stwierdził, że mankamentem jest brak koszów na śmieci w dogodnych miejscach, bo jak jechał innym SA133, nie pamiętam czy dzień wczesniej na "Ełku" czy w trasie na "Elblągu", widział jak ludzie niemając co zrobić ze śmieciami, poprostu rzucali je na podłogę. Tylko że to jest mankament "lotniczego" umiejscowienia większości siedzeń w SA133. Kosz musiałby być mikrusowy i co każdą parę foteli. Co innego jak są klasycznie umiejscowione siedziska, dwa plus dwa w bonanzach czy kiblach i 4/3 plus 4/3 w przedziałowych. Tam miejsca jest pod dostatkiem na kosze. Fotele SA133 mają te siateczki, które można by przerobić na mini śmietniki, ale za siatkę to raczej skórki po banannie "cywilizowany" człowiek nie włoży
-
- Towarowy
- Posty: 2
- Rejestracja: 06 sty 2010, 16:38
- Paweł Wagner
- EuroCity
- Posty: 455
- Rejestracja: 16 maja 2005, 22:45
- Kontakt:
- Sebastian Marszał
- ZWROTNICZY
- Posty: 637
- Rejestracja: 30 paź 2004, 21:59
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt: