typografia parowozowa PKP
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
Witam noworocznie
i proponuję na chwilę powrócić do czasów, gdy maszyny te pracowały na PKP i codziennie, pełną parą prowadziły ciężkie pociągi towarowe.
i proponuję na chwilę powrócić do czasów, gdy maszyny te pracowały na PKP i codziennie, pełną parą prowadziły ciężkie pociągi towarowe.
- Załączniki
-
- Ty246-83, Malbork 26.09.1978.jpg
- (34,84 KiB) Pobrany 9178 razy
I kolejne pożegnanie, tym razem z "grzejką"
- Załączniki
-
- Ty246-9 Tolkmicko, 1.08.1990 (1).jpg
- (13,29 KiB) Pobrany 9110 razy
-
- Ty246-9 Tolkmicko, 1.08.1990.jpg
- (18,22 KiB) Pobrany 9110 razy
To trochę nie tak - najpierw w maju 1978 przyjechała grupa EK i odbyli przejazd trasą Kutno - Bydgoszcz z Pm2-29. Póżniej, w pażdzierniku zapowiedziała swój przyjazd inna grupa (nie pamiętam skąd) i przygotowano Pm2-8 do jazdy. Niestety, PKP podniosło cenę o bodajże 300% (!) więc grupa odmówiła i do przejazdu nie doszło.
Ciekawa sprawa, ZTCW Pm2-8 poprowadziła jakiś poc. specjalny dla MK z RFN we wrześniu 1978, mało tego, w maju 1978 ze specjalem Kutno - Bydgoszcz wyjechała Pm2-28, którą niebawem skreślono z inw. PKP (+22.05.1978)... Pm2-29 także miała jakiś epizod ze specjalami i chyba nie ona jedyna, bo mam na myśli również Pm2-21...Hamburger pisze:To trochę nie tak - najpierw w maju 1978 przyjechała grupa EK i odbyli przejazd trasą Kutno - Bydgoszcz z Pm2-29. Póżniej, w pażdzierniku zapowiedziała swój przyjazd inna grupa (nie pamiętam skąd) i przygotowano Pm2-8 do jazdy. Niestety, PKP podniosło cenę o bodajże 300% (!) więc grupa odmówiła i do przejazdu nie doszło.
Jak widać sporo tu wątpliwości...
Jacek Jaco Chiżyński
Odnośnie Trumanów przypomina mi się wycieczka szkolna jaką Technikum Kolejowe w Bydgoszczy zorganizowało chyba na 25 lecie sforsowania Odry przez żołnierzy radzieckich. To było przeżycie - 15.03.1970 r. z Bydgoszczy wyruszył pociąg specjalny z Ty246-91 + 12 wagonów 102A w którym miejsce zajęli wszyscy uczniowie + wykładowcy, czyli ca 1000 osób ! Wyruszyliśmy jakoś póżno wieczorem, chyba o godz. 23.00 i całą noc niektórzy z nas wsłuchiwali się w miarowy odgłos pracy Trumana. Pędziliśmy na przelocie (nawierzchnia była jeszcze "jak przed wojną") i zatrzymaliśmy się tylko w Pile oraz w Krzyżu, gdzie parowóz popił sobie solidnie wodę. Nad ranem przybyliśmy do Kostrzyna i maszyna udała się na odpoczynek. Tu przypięto Ty2 który wycofał nasz skład na most nad Odrą (cóż to było za przeżycie gdyż granica wtedy była prawdziwą żelazną kurtyną), po czym wjechał na tor "szczeciński" i rozpoczął brawurową jazdę do Godkowa. Stąd udaliśmy się linią do Siekierek gdzie czekaliśmy na pociąg Technikum ze Szczecina, który z impetem przyprowadził również Ty2. Ze stacji ta cała horda ludzi udała się pieszo (ca 2 km) pod pomnik żołnierzy, gdzie odbywały się jakieś nudne uroczystości. Po powrocie na stację oba składy czekały juz gotowe do drogi. Nasz wyruszył jako pierwszy i droga powrotna wyglądała analogicznie - Ty2 do Kostrzyna i dalej Ty246-91 do Bydgoszczy. Ponieważ było jeszcze widno, wychylaliśmy się przez okna i obserwując mijane słupki hektometrowe, sekundnikami zegarków mierzyliśmy prędkość pociągu, która na wielu dłuższych odcinkach wahała się w granicach 90 km/h !