Dyskusje o rozkładzie jazdy

Obecne oblicze stalowych szlaków;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

adrian
Osobowy
Posty: 57
Rejestracja: 08 wrz 2007, 15:36

Post autor: adrian »

W sumie jak to czytam (posty i prasówkę) to myśle, że w Urzędzie Marszałkowskim ktoś się z koniem na łeb zamienił. Wrocław reaktywuje trasy i kupuje szynobusy, Arriva puszcza przez zarośnięte tory pociągi nad Bałtyk, PR puszcza extra połączenie dla Torunian do Kamionek, pociągi wjeżdzają do Sandomierza, szynobusy do Mielna, a w Olsztynie likwidacja za likwidacją. Dla kogo jest ten szynobus z Pisza do Olsztyna? Domyślam się że dla klasy robotniczej i młodzieży. Przecież żaden turysta nie będzie liczył na jedno połączenie dziennie (sic!). Kogo Pan Protas chce ściągnąć nad jeziora i czym? A teraz czytam o zawieszeniu połączeń przez Mikołajki i Mrągowo. Przecież żeby to wymyśleć trzeba mieć mentalność wyjątkowego cymbała. Już mnie ktoś na forum kiedyś przekonywał, że liczy się tylko kasa i kasa, ale przecież są chyba środki w budżecie na ścianę wschodnią, bo tak obecnie się musi moje województwo kwalifikować. Po cholerę robić jakieś konfy dla urzędasów w sprawie reaktywacji połączeń do Gołdapi skoro przez Szczytno i Mrągowo do Ełku są wygaszane. Może w p...u zamknąć całą tą szopkę WMZPR czy jak to się tam wabi i zaoszczędzić na urzędasach. Jak wchodzę na stronę PR Olsztyn i widzę w aktualnościach orkiestrę Owsiaka to żygać mi się chce. Toć to pół roku minęło. Nienawidzę narzekać, ale mam wrażenie, że jedyne co robią to jakieś pseudodziałania superpozoracji, które nic nie dają poza remontem kibla na dworcu w Olsztynie. Gdy byłem ostatnio w Szczytnie korki ciągnęły się przez całe miasto. Gdy wyskoczyłem do Pisza 3 razy ruch przemienny przez Marksewo, a wracając dwa razy przez Spychowo. Po prostu nie da się normalnie dojechać na Mazury nie mówiąc o korkach przy wyjeździe z Wawy w Markach i Łomiankach, gdzie stałem ostatnio po 2-3h. A tory ze Szczytna do Ostrołęki zarastają...
A może to ja jestem nienormalny, że w unijnym kraju chce dojechać pociągiem do Lidzbarka czy Szczytna? Aby odkorkować miasta wszędzie stawia się na transport publiczny, od Hiszpanii po W. Kujawsko-Pomorskie. A w Wawie widzę na Gdańskim egzotyczne połączenie W-wa-Iłowo, bo jakiś specjalista od zarządzania zatrudniony przez szwagra nie mógł się dogadać i kilka groszy dołożyć, żeby KM jeździły do Działdowa.
To nie trzeba mieć dyplomu MBA, żeby widzieć bezsens takich działań i ich szkodliwość.
Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów ma jakiś pomysł albo podobne spostrzeżenia co ja?

PS. Czy ktoś ma dane, ile PR wyciągnęła z kasy marszałka za kilometr pociągu spalinowego oraz elektrycznego i jak to się ma do stawek Arrivy i PR w Kujawsko-Pomorskim?
Referee
Ekspres
Posty: 211
Rejestracja: 03 lip 2007, 21:10
Lokalizacja: Wasilków

Post autor: Referee »

No nie ma co ukrywać prędkość pomiędzy Mrągowem a Ełkiem nie jest oszamiałająca, historia się powtarza jak w przypadku Pisz-Ełk, a później również Szczytno-Pisz. Z tym, że na ostatnim odcinku reaktywowano połączenie, a tutaj będzie cząstkowy (bo na odcinku Orzysz-Ełk)remont, a zamyka się linię. Za każdym razem jeden powód - mała ilość pasażerów spowodowana niską prędkością.
"Śpieszmy się zaliczać linie, tak szybko odchodzą". Ja Ełczanin z urodzenia, a obecnie mieszkaniec Białegostoku wraz z tamtejszymi mkolami będziemy w ostatnich dniach sierpnia próbowali przejechać się tą trasą i uwiecznić ją w obiektywie. :sad:

Olecko się uratowało, a też chcieli wyciąć. :!:
Łukasz Jamroz
Pospieszny
Posty: 161
Rejestracja: 11 gru 2007, 15:45
Lokalizacja: Malbork

Post autor: Łukasz Jamroz »

Ciekawe, bo podobno ostatnio pociąg do Ełku przez Mikołajki jechał pełny. Jak patrzę na działania samorządów w kwestiach przewozów pasażerskich, to jestem za podzieleniem województwa pomiędzy wszystkie ościenne... Tylko czekać kiedy pociągy do Gdyni będą zaczynać bieg w Starym Polu, a do Białegostoku w Grajewie (a, przepraszam, tam już kideyś były zawieszone, więc poprostu się zawiesi na całym odcinku)
Awatar użytkownika
maczy
Ekspres
Posty: 215
Rejestracja: 21 lis 2007, 18:24

Post autor: maczy »

Wrześniowa "korekta" wg "prestiżowej" spółki PKP Intercity:

Tak pokrótce, od 1.09.2009r. czekają nas następujące zmiany (przychodzi mi na myśl inne słowo, ale wolę go tu nie używać):
- 19100/19101 "Warmia" (łącznik) Grudziądz - Działdowo (w obie strony) do wycięcia w pień, w zamian... (tak, też się śmieję) KKA;
- 15106/7, 51106/7 W-wa Zachodnia - Ełk nie pojedzie na odcinku Białystok - Ełk (w obie strony), w zamian... no, nic.

Więcej tu: Plik PDF
Bodek
Pospieszny
Posty: 129
Rejestracja: 12 lip 2005, 14:57
Lokalizacja: Gdynia / Szczecin

Post autor: Bodek »

Wydaje mi się, że w Warmińsko-Mazurskim powinno zawiązać się jakieś Forum, Komitet (czy coś w tym stylu) na rzecz ratowania i wspierania rozwoju kolei regionalnych, bo to co w tym województwie wyrabiają samorządowcy, to jawny sabotaż komunikacyjny.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, by na moim terenie na większości linii kursowało 3-4 pary pociągów na dobę, przy realnych potrzebach rzędu 6-10 par pociągów! Zachodniopomorskie nie jest ideałem pod tym względem (też mamy zaledwie 5-6 par na trasach Szczecin-Kołobrzeg i Sz-n Szczecinek - co akurat wynika z braku taboru spalinowego), ale na większości linii z każdym rokiem jest coraz lepiej. W RJ 2009/2010 na większości linii pojawią się nowe pociągi regionalne, a o jakiejkolwiek likwidacji połączeń nikt nawet nie śmie się zająknąć. Wspomina się raczej o potrzebach ponownych reaktywacji kilku odcinków.
Tymczasem w War-Maz-ie mimo ogólnej degrengolady rozkładowej ciągle pojawiają się pogłoski o konieczności likwidacji jakichś pociągów! To jest chore!

Ograniczając liczbę pociągów ogranicza się dostępność do kolei regionalnych oraz ich konkurencyjność względem innych rodzajów transportu, pogarsza się dostępność komunikacyjną miast, możliwości kształcenia młodzieży wiejskiej, dostępność do oferty kulturalnej w większych ośrodkach miejskich, ogranicza się dostęp do służby zdrowia i rynku pracy, zmniejsza się też atrakcyjność turystyczną wielu miejscowości oraz promuje się nieefektywny i nieekologiczny transport drogowy. Ponadto pogarsza się spójność terytorialną całego regionu.
Trzeba do tego dodać efekt finansowy w postaci wzrostu kosztów przypadających na 1 pociągokilometr pracy eksploatacyjnej, bo przecież całą masę sprzętu stojącego po krzakach (zamiast wozić ludzi), całe zaplecze techniczne, biura i wszystkich ludzi trzeba dalej utrzymywać!
Można by jeszcze długo wymieniać minusy.
Panom Marszałkom i radnym sejmiku powinno się wytłumaczyć pojęcie "korzyści skali". To zjawisko naprawdę działa! Właśnie w Zach-Pom-ie to najbardziej widać.
Gdy od 2005 r. zaczęliśmy zwiększać ilość pociągów, a jednocześnie wprowadzać ofertę "połączenie w dobrej cenie" liczba podróżnych na niektórych odcinkach wzrosła w ciągu roku o ponad 300% (tak trzysta procent!). Jednocześnie wpływy ze sprzedaży biletów nie spadły, a wręcz wzrosły, mimo niższych cen biletów. Spadły jednostkowe koszty stałe PR-ów (w przeliczeniu na 1 pockm), a koszty zmienne wzrosły tylko nieznacznie.
No ale trzeba mieć po prostu jaja, żeby nie bać się podjąć odważnej decyzji i jakąś wizję rozwoju transportu.

Panowie (i Panie) ponownie apeluję, zbierzcie się, pogadajcie, ustalcie zasady i załóżcie jakiś komitet, choćby wzorem opolskiego OKOK'u, bo inaczej kolej w zielonych płucach Polski zniknie.
Linie o całkiem sporym potencjale przewozowym, jak Brodnica - Działdowo, Nidzica - Wielbark - Szczytno, Elbląg - Braniewo, a teraz Mikołajki - Ełk to dopiero początek końca. Dalsze ograniczanie przewozów spowoduje dalszy odpływ pasażerów, a to z kolei dalsze ograniczanie przewozów itd.
USAMORZĄDOWIĆ regionalne linie kolejowe!!!
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=62563#62563
Pozdrowienia z Pomorza!
B. Jędrzejewski
Sebastian

Post autor: Sebastian »

Bodek pisze:Wydaje mi się, że w Warmińsko-Mazurskim powinno zawiązać się jakieś Forum, Komitet (czy coś w tym stylu) na rzecz ratowania i wspierania rozwoju kolei regionalnych, bo to co w tym województwie wyrabiają samorządowcy, to jawny sabotaż komunikacyjny.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, by na moim terenie na większości linii kursowało 3-4 pary pociągów na dobę, przy realnych potrzebach rzędu 6-10 par pociągów! Zachodniopomorskie nie jest ideałem pod tym względem (też mamy zaledwie 5-6 par na trasach Szczecin-Kołobrzeg i Sz-n Szczecinek - co akurat wynika z braku taboru spalinowego), ale na większości linii z każdym rokiem jest coraz lepiej. W RJ 2009/2010 na większości linii pojawią się nowe pociągi regionalne, a o jakiejkolwiek likwidacji połączeń nikt nawet nie śmie się zająknąć. Wspomina się raczej o potrzebach ponownych reaktywacji kilku odcinków.
Tymczasem w War-Maz-ie mimo ogólnej degrengolady rozkładowej ciągle pojawiają się pogłoski o konieczności likwidacji jakichś pociągów! To jest chore!

Ograniczając liczbę pociągów ogranicza się dostępność do kolei regionalnych oraz ich konkurencyjność względem innych rodzajów transportu, pogarsza się dostępność komunikacyjną miast, możliwości kształcenia młodzieży wiejskiej, dostępność do oferty kulturalnej w większych ośrodkach miejskich, ogranicza się dostęp do służby zdrowia i rynku pracy, zmniejsza się też atrakcyjność turystyczną wielu miejscowości oraz promuje się nieefektywny i nieekologiczny transport drogowy. Ponadto pogarsza się spójność terytorialną całego regionu.
Trzeba do tego dodać efekt finansowy w postaci wzrostu kosztów przypadających na 1 pociągokilometr pracy eksploatacyjnej, bo przecież całą masę sprzętu stojącego po krzakach (zamiast wozić ludzi), całe zaplecze techniczne, biura i wszystkich ludzi trzeba dalej utrzymywać!
Można by jeszcze długo wymieniać minusy.
Panom Marszałkom i radnym sejmiku powinno się wytłumaczyć pojęcie "korzyści skali". To zjawisko naprawdę działa! Właśnie w Zach-Pom-ie to najbardziej widać.
Gdy od 2005 r. zaczęliśmy zwiększać ilość pociągów, a jednocześnie wprowadzać ofertę "połączenie w dobrej cenie" liczba podróżnych na niektórych odcinkach wzrosła w ciągu roku o ponad 300% (tak trzysta procent!). Jednocześnie wpływy ze sprzedaży biletów nie spadły, a wręcz wzrosły, mimo niższych cen biletów. Spadły jednostkowe koszty stałe PR-ów (w przeliczeniu na 1 pockm), a koszty zmienne wzrosły tylko nieznacznie.
No ale trzeba mieć po prostu jaja, żeby nie bać się podjąć odważnej decyzji i jakąś wizję rozwoju transportu.

Panowie (i Panie) ponownie apeluję, zbierzcie się, pogadajcie, ustalcie zasady i załóżcie jakiś komitet, choćby wzorem opolskiego OKOK'u, bo inaczej kolej w zielonych płucach Polski zniknie.
Linie o całkiem sporym potencjale przewozowym, jak Brodnica - Działdowo, Nidzica - Wielbark - Szczytno, Elbląg - Braniewo, a teraz Mikołajki - Ełk to dopiero początek końca. Dalsze ograniczanie przewozów spowoduje dalszy odpływ pasażerów, a to z kolei dalsze ograniczanie przewozów itd.
Sytuacja wygląda tragikomicznie. To co robi się z przewozami pasażerskimi na Warmii i Mazurach woła o pomstę do nieba. Gdy widzę rano szynobus do Ełku, przez Mikołajki, zawsze jest pełen wraz z dużą liczba turystów z rowerami. Wg PR-ów jeździ nim znikoma liczba ludzi. Nasi samorządowcy to ludzie bez żadnych idei. Taka sytuacja nie rodzi się sama. Zawsze znajdą się czarne owce, które robią bałagan. Samorządowcy z UM nie zdają sobie sprawy jak rozwarstwiają poszczególne regiony województwa. Stan rzeczy pogarsza również ekipa z Działu Marketingu olsztyńskiego PKP PR. Wszyscy oni powinni zostać zwolnieni, bez prawa pracy na kolei. Jestem za tym, żeby koleją zajęła się tam grupa, młodych, odpowiedzialnych i ambitnych ludzi. Nie ma tam miejsca dla betonu. Nawet po wewnętrznym audycie w PKP PR, nie wyciągnięto odpowiednich wniosków. Z każdym rokiem jest coraz gorzej. A miało być tak słodko, po podziałach w PKP PR i przejęciu pospiesznych przez IC. Niedawno wzrosła liczba kas PKP IC na stacji Olsztyn Główny. Jak się dowiedziałem, pewien pan naczelnik z PR-ów, oddał, z tego co mi wiadomo 2 kasy biletowe, z których (uwaga!!!)...każda przynosiła miesięcznie 1 mln zł zysku. Nic, tylko czekać na prokuratora...
Radek
InterCity
Posty: 303
Rejestracja: 18 paź 2004, 12:52
Lokalizacja: Ostróda / Kraków

Post autor: Radek »

Tu stacja Iława, tu stacja Iława Główna...:-)
w116
Towos
Posty: 43
Rejestracja: 22 sie 2009, 12:34

Post autor: w116 »

Dobrze, że chociaż szynobusy na trasie Ełk- Olecko- Ełk się uchowały... Szkoda trasy przez Orzysz- była bardzo malownicza. To wszystko jest chore- reaktywują Pisz dla jednego szynobusu, tutaj z kolei zamykają linię przez Mikołajki. Jakoś nie widzę przyszłości kolei na Mazurach...
winIO
DYŻURNY RUCHU
Posty: 20
Rejestracja: 12 sty 2009, 15:57

Post autor: winIO »

http://www.pr.pkp.pl/img_in//Kujawsko-pomorskie/III%20Korekta/komunikat_prasowy_III_korekta_r.j.2008-9.rtf(1).pdf
W wyniku dużego zainteresowania podróżnych przejazdami pociągami
interREGIO relacji Sieradz – Gdynia - Sieradz, informujemy, iż od dnia 1
września w relacji Łódź Kaliska – Gdynia – Łódź Kaliska, przedłuża się
kursowanie pociągów.
Przypominamy, iż nasz pociąg, na trasie Toruń Główny - Gdynia Główna
dociera w 3 godziny i 25 minut , czyli o ok. 75 minut szybciej od
pociągów pospiesznych, ze względu na krótsza trasę przejazdu ( przez
Iławę Główna–Malbork). Warto również nadmienić, że cena biletu na
wszystkie pociągi interREGIO jest niższa, niż na pociągi pospieszne innych
przewoźników.

Co prawa zahacza to tylko "odrobinę" o nasze województwo, ale oznacza to, że Olsztyn uzyska dość tanie i szybkie popołudniowe połączenie z Łodzią z jedną przesiadką, oraz jedno dodatkowe z Toruniem o porze dawnego osobowego Olsztyn - Poznań.

pozdrawiam
M.Marecki
Towarowy
Posty: 3
Rejestracja: 19 lut 2009, 21:18
Lokalizacja: Białystok

Post autor: M.Marecki »

Bodek pisze:Panowie (i Panie) ponownie apeluję, zbierzcie się, pogadajcie, ustalcie zasady i załóżcie jakiś komitet, choćby wzorem opolskiego OKOK'u, bo inaczej kolej w zielonych płucach Polski zniknie. Linie o całkiem sporym potencjale przewozowym, jak Brodnica - Działdowo, Nidzica - Wielbark - Szczytno, Elbląg - Braniewo, a teraz Mikołajki - Ełk to dopiero początek końca. Dalsze ograniczanie przewozów spowoduje dalszy odpływ pasażerów, a to z kolei dalsze ograniczanie przewozów itd.
Trochę dziwi mnie postawa w tej sprawie, zarówno samorządów jak i zwykłych pasażerów.
Likwidacja połączeń odbyła się bez żadnych protestów, jedynie kilku samorządowców raczyło powiedzieć po 2 słowa w których pochylają się nad problemem ale ze zrozumieniem kiwają głowami (Źródło: Gazeta Olsztyńska).
"- Każde połączenie, które jest likwidowane jest dla społeczności złym rozwiązaniem — mówił burmistrz Mikołajek, Piotr Jakubowski. — Ale kolej i władze województwa mają po swojej stronie mocne argumenty i rozumiem ich decyzję. Na trasie Mikołajki — Ełk jeździ dziennie zaledwie od 20 do 30 osób. Ekonomicznie jest to więc nieopłacalne. Spróbuję jeszcze, wspólnie z burmistrzem Orzysza, porozmawiać z Marszałkiem Województwa i przedyskutować tę kwestię. Wiem, że problemem jest też stan torowiska, które nie było remontowane od 60 lat. Choćby ze względu na to pociągi jeżdżą wolno i ludzie wybierają inne, znacznie szybsze środki lokomocji — mówi burmistrz Mikołajek".

"Podobnie o całej sprawie mówi Dominik Tarnowski, starosta powiatu mrągowskiego. – Uważam, że likwidacja połączenia jest złym rozwiązaniem – twierdzi starosta. – Powinno poszukać się gdzie indziej oszczędności i zostawić to połączenie. Martwi mnie również fakt, że kolej w Polsce jest coraz mniej popularna. W innych krajach Unii Europejskiej kondycja pociągów jest bardzo dobra. Ale tam dba się o stan torowisk i taboru. Może kiedyś i my doczekamy się tego samego".
Może i tak ale z takim podejściem do sprawy to szczerze w to wątpię- ponieważ w tej sprawie nikt nie kiwnął nawet jednym palcem.
Podobnie mieszkańcy i pasażerowie. Zgadzam się z przedmówcą że obywatele Warmii i Mazur żyją w jakimś letargu a kolej wykorzystując to przeprowadziła wrześniową masakrę. Żadnych protestów, żadnych pism- zero odzewu. Ale za to wszyscy wykazali się zrozumieniem. Pokiwali głowami. Tak już musi być.
Sebastian

Post autor: Sebastian »

Chyba zawsze przyzwyczajeni jesteśmy do złych wiadomości ze świata kolejowego. Tym razem mam dobrą wiadomość, która jest pewna. Od nowego RJ 2009/2010 Elbląg uzyska nowe połączenie kolejowe z Olsztynem, a to za sprawą nowych szynobusów SA133 (218 Mc). Pierwszy trafi do ZPR Olsztyn już na przełomie października i listopada. Zmiany na lepsze przedstawiam poniżej:

*Obecny pociąg osobowy rel. Olsztyn (8:25) - Elbląg (10.25) obsługiwany będzie szynobusem SA133. Pociąg ten przyjedzie z powrotem do Olsztyna o godz 12:20. Kurs również obsługiwany szynobusem.


*Obecny pociąg osobowy rel. Olsztyn (14.40) - Elbląg (16:22) również będzie obsługiwany szynobusem SA133. W drogę powrotną do Olsztyna, SA 133, uda się jako pociąg osobowy 97129 Elbląg (18.18) - Olsztyn (20:06).


Reszta kursów na tej linii będzie obsługiwana EZT-ami.
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1139
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

Sebastian pisze:Chyba zawsze przyzwyczajeni jesteśmy do złych wiadomości ze świata kolejowego. Tym razem mam dobrą wiadomość, która jest pewna.
Czy to jest aż taka dobra wiadomość? Z jednej strony tak, bo sam będę korzystał z tego połączenia, ale z drugiej... Spójrzmy na ten temat bardziej przekrojowo i zastanówmy się nad zasadnością inwestycji, jaką była elektryfikacja odcinka Olsztyn Główny - Bogaczewo - Elbląg w 1994 roku. Moim zdaniem bardziej konsekwentnym rozwiązaniem dla tej linii byłby zakup kilku elektrycznych wagonów silnikowych, przykładowo EN81, które oprócz tego mogłyby obsługiwać mniej obciążone połączenia również między Olsztynem a Działdowem i Korszami.

Szkoda, że takich sympatycznych lekkich pojazdów trakcji spalinowej jak SA133 nie było na początku lat dziewięćdziesiątych. Dzisiejsza sieć kolejowa na Warmii i Mazurach mogłaby być dziś przynajmniej trochę gęstsza...

Pozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
Awatar użytkownika
Sebastian Marszał
ZWROTNICZY
Posty: 637
Rejestracja: 30 paź 2004, 21:59
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Sebastian Marszał »

Adamie kupienie pojazdu EN81 jest wydanie pieniędzy w błoto gdyż możemy go wykorzystywać tylko pod siecią trakcyjną a w przypadku zmiany potoków podróżnych zostaje się z pojazdem, którego nie można wykorzystać. Ponadto pojazd ten jest droższy w utrzymaniu ze względu na pobór energii, która jest droga. W przypadku pojazdów SA133 można je wykorzystywać pod siecią jak i na liniach bez nie co nie stanowi problemu a koszty są niższe niż w przypadku EN81.
mgr inż. Sebastian Marszał
MajkelB1
Osobowy
Posty: 56
Rejestracja: 29 lis 2006, 19:45

Post autor: MajkelB1 »

Witam!
Sebastian Marszał pisze:koszty są niższe niż w przypadku EN81
Hmm, zawsze wydawalo mi sie, ze wieszanie drutow nad torami spowodowane jest wzgledami ekonomicznymi. Ze lokomotywa "na prad" ciagnaca sklad wagonow zrobi to taniej niz lokomotywa na paliwa ropopochodne, podobnie szynobus na prad bedzie tanszy od odpowiednika na rope. Ale skoro tak nie jest, to jaki sens ma budowa i utrzymywanie sieci trakcyjnej (naprawy, remonty), co samo w sobie jest juz kosztowne?

pozdr. MichalB
MB
Sebastian

Post autor: Sebastian »

SA133 spali do Elbląga ok. 40l oleju napędowego, co daje w tej chwili koszt ok. 150 zł za zużyty olej napędowy. Wątpię, czy koszt przejazdu EZT-em będzie zbliżony do tej kwoty. Czas wreszcie odzwyczaić się od poglądu, że szynobusem to tylko w kierunku Szczytna, Braniewa. Uruchamianie pociągu do Elbląga złożonego z EZT-a, gdzie jedzie ok 40 osób, a z których większość wysiada w połowie trasy jest nieuzasadnione i generuje koszty. Jeżeli tabor będzie przystosowany do liczby podróżnych, po prostu będzie więcej połączeń. Dla mnie to bardzo dobra informacja. To znak, że kolej idzie w stronę nowoczesności, a nie w stronę zacofania. Za 3 lata już nie zobaczymy żadnej SU45, SU42 w ruchu regionalnym na Warmii i Mazurach. Może niektóre będą jeździć u prywaciarzy, a niektóre na pewno zostaną pocięte. Przystosowanie taboru do faktycznych potoków podróżnych jest zatem jak najbardziej na miejscu. EN81 nie wykorzysta się, do obsługi ruchu, do Szczytna, czy Braniewa. Warto zwrócić uwagę na stosunek procentowy linii zelektryfikowanych, do tych bez trakcji elektrycznej, w naszym regionie. I tu chyba wszystko się wyjaśnia.
ODPOWIEDZ