Olsztyński Dworzec Główny
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
"Pejzaż z butelką" - ta butelka na torze to jakiś dowcip szanowni dyskutanci wynikajacy ze złudzenia fotooptycznego na tej niewyrażnej fotografi ,-odbitego fragmentu masztu semafora w kałurzy wody powstałej z stojących przed semaforem parowozów, fotografia z roku 1940 i to by się zgadzało na podstawie tych trzech jednoramiennych !!!semaforów, ten semafor z masztem kratownicowym ma w środkowej części jakiś kołowrót niespotykany element na masztach semaforów ramiennych pekapowskich , natomiast foto z pomostem przy nastawni olsztyńskiej to juz czasy powojenne a więc PKP twierdzę na podstawie widocznych na fotografii dwóch pekapowskich kształtowych tarcz manewrowych i teraz do czego mógł służyć ten pomost obsłudze nastawni?-na końcu tego pomostu widoczne są jakieś elementy koliste- to jest temat do rozwiązania ,-wklejam foto Romana Kozaka z 1997 roku("Kdim"1/9/2002) tej nastawni z zamurowanym i pomalowanym wyjściem (przy /obok rynny)na ten były pomost , ale z widocznym jeszcze na międzytorzu betonowym fundamentem podpory
a tu jeszcze trzy fotki innego miejsca w Polsce , ale z takim podobnym elementem wyposażenia też oczywiście nastawni , to Poznań Główny i nastawnia POA , która to jeszcze w latach 90-tych posiadała taki pomost i to z dwóch stron to od ZNTK strony i też widać na tym pomoście na końcu takie koliste elementy (foto Briana Gaevina z "The Last Steam Locomotives Of Eastern Europe"P,Ransome -Wallis) z , tu ów pomost z tej samej nastawni od srony targów ( foto Dariusza Brodowskiego "Śk"4/98)- a to fotka z czasów współczesnych tej nastawni poznanskiej i to co pozostało po tym pomoście tu ( to od strony targów)(foto z tej strony http://semaforek.pl/wiki/index.php/Plik:S6303306.JPG)
-pytanie do zawodowców - do czego służyły obsłudze nastawni (Olsztyn , Poznań)takie pomosty, kładki?
a tu jeszcze trzy fotki innego miejsca w Polsce , ale z takim podobnym elementem wyposażenia też oczywiście nastawni , to Poznań Główny i nastawnia POA , która to jeszcze w latach 90-tych posiadała taki pomost i to z dwóch stron to od ZNTK strony i też widać na tym pomoście na końcu takie koliste elementy (foto Briana Gaevina z "The Last Steam Locomotives Of Eastern Europe"P,Ransome -Wallis) z , tu ów pomost z tej samej nastawni od srony targów ( foto Dariusza Brodowskiego "Śk"4/98)- a to fotka z czasów współczesnych tej nastawni poznanskiej i to co pozostało po tym pomoście tu ( to od strony targów)(foto z tej strony http://semaforek.pl/wiki/index.php/Plik:S6303306.JPG)
-pytanie do zawodowców - do czego służyły obsłudze nastawni (Olsztyn , Poznań)takie pomosty, kładki?
pejzaż z butelką
Zacząłem dyskusję więc muszę zająć stanowisko.
1. Butelka może być złudzeniem optycznym.
2. W miejscu pragotronów mogły wisieć tablice "Allenstain" o podobnych rozmiarach. Przypuszczam nawet, że pragotrony zamontowano na starych zaczepach. Jeśli ktoś mieszka w Olsztynie, mógłby się przejść i zapisać na których podporach są zaczepy takie jak do pragotronów, albo inne ślady po zawieszeniu tablic "Allenstain".
3. Przyznaję, że do końca nie wiadomo, czy kwadratowy zegar jest faktycznie, czy tylko oko go się spodziewa.
4. Na wagonach się nie znam. Moim zdaniem Olsztyn jest miejscem, gdzie poniemieckie wagony mogły być długo używane.
5. Byłem wczoraj w Olsztynie. Nie cyknąłem zdjęcia z tego samego miejsca, bo by mnie zaraz sokiści zwinęli. Ale zrobiłem wizję lokalną i na wieżowiec wytypowałem budynek przy al. Wojska Polskiego 83. Jest to jedyny odpowiednio duży budynek w wystarczająco sporej odległości po tej stronie torów. Może źle podaję adres. Proszę potwierdzić bądź sprostować. Zdjęcie poniżej.
Nie mogę się po prostu zgodzić z wersją, że jest to wieża ciśnień. Jeśli dobrze zrozumiałem, wieża ciśnień była koło młyna, a młyn jest tu całkiem blisko po lewej ręce.
6. Co do semaforów, stwierdzam, że zapewne takie jednoramienne były w Olsztynie długo po wojnie. Proszę popatrzyć na zdjęcie "dworzec we mgle". Jest dość wątpliwe, że są dwuramienne. Również na zdjęciu poniżej, a jest to zima stulecia 1979, jeden wydaje się mieć jedno ramię. W tej sprawie powinni się wypowiedzieć ówcześni maszyniści.
Nawiasem mówiąc, podczas tego wypadu dowiedziałem się, że w wagonach mieszkalnych po lewej stronie zdjęcia kwaterowani byli uczniowie technikum kolejowego odbywający praktykę.
1. Butelka może być złudzeniem optycznym.
2. W miejscu pragotronów mogły wisieć tablice "Allenstain" o podobnych rozmiarach. Przypuszczam nawet, że pragotrony zamontowano na starych zaczepach. Jeśli ktoś mieszka w Olsztynie, mógłby się przejść i zapisać na których podporach są zaczepy takie jak do pragotronów, albo inne ślady po zawieszeniu tablic "Allenstain".
3. Przyznaję, że do końca nie wiadomo, czy kwadratowy zegar jest faktycznie, czy tylko oko go się spodziewa.
4. Na wagonach się nie znam. Moim zdaniem Olsztyn jest miejscem, gdzie poniemieckie wagony mogły być długo używane.
5. Byłem wczoraj w Olsztynie. Nie cyknąłem zdjęcia z tego samego miejsca, bo by mnie zaraz sokiści zwinęli. Ale zrobiłem wizję lokalną i na wieżowiec wytypowałem budynek przy al. Wojska Polskiego 83. Jest to jedyny odpowiednio duży budynek w wystarczająco sporej odległości po tej stronie torów. Może źle podaję adres. Proszę potwierdzić bądź sprostować. Zdjęcie poniżej.
Nie mogę się po prostu zgodzić z wersją, że jest to wieża ciśnień. Jeśli dobrze zrozumiałem, wieża ciśnień była koło młyna, a młyn jest tu całkiem blisko po lewej ręce.
6. Co do semaforów, stwierdzam, że zapewne takie jednoramienne były w Olsztynie długo po wojnie. Proszę popatrzyć na zdjęcie "dworzec we mgle". Jest dość wątpliwe, że są dwuramienne. Również na zdjęciu poniżej, a jest to zima stulecia 1979, jeden wydaje się mieć jedno ramię. W tej sprawie powinni się wypowiedzieć ówcześni maszyniści.
Nawiasem mówiąc, podczas tego wypadu dowiedziałem się, że w wagonach mieszkalnych po lewej stronie zdjęcia kwaterowani byli uczniowie technikum kolejowego odbywający praktykę.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2020, 12:26 przez Rainy31, łącznie zmieniany 3 razy.
- Terebesz68
- Towarowy
- Posty: 23
- Rejestracja: 01 mar 2012, 14:25
Też przez chwilę myślałem o wieżowcu przy Wojska Polskiego, ale uważam, że to nie on. Według GoogleEarth znajduje się on 700 m za wiaduktem ul. Limanowskiego i 9 m poniżej. Słabo go widać nawet z peronów, natomiast wieża ciśnień pasuje tu idealnie. Dla jasności: nie mam na myśli nieistniejącej wieży przy pierwszej parowozowni, ta byłaby za mała i nie w tym miejscu, tylko tę dużą, która stoi do dziś po drugiej stronie torów, przy ul. Zientary - Malewskiej.
Jednoramienne semafory i poniemieckie wagony - oczywiście, były w użyciu jeszcze wiele lat po wojnie. Nie upieram się, zaznaczam tylko, że taki widok pod koniec lat 70., aczkolwiek możliwy, jest bardzo mało prawdopodobny.
Wybieram się do Olsztyna, postaram się zbadać pragotrony i ich zawieszenie.
Jednoramienne semafory i poniemieckie wagony - oczywiście, były w użyciu jeszcze wiele lat po wojnie. Nie upieram się, zaznaczam tylko, że taki widok pod koniec lat 70., aczkolwiek możliwy, jest bardzo mało prawdopodobny.
Wybieram się do Olsztyna, postaram się zbadać pragotrony i ich zawieszenie.
Nie wiem, który z budynków przy Zientary-Malewskiej jest wieżą ciśnień, bo one są wyraźnie zgrupowane, a ten od nich odstaje. Być może chodzi zresztą o jakiś nieistniejący wieżowiec przy Adolf-Hitler-Alee czyli dzisiejszej Alei Wojska Polskiego. Z peronów ma prawo nie być widoczny, bo wiadukt z racji bliskości może go zasłaniać. Dopiero z dużej odległości ukazują się prawdziwe proporcje.
- Terebesz68
- Towarowy
- Posty: 23
- Rejestracja: 01 mar 2012, 14:25
Oślikowski
Podczas wypadu przejrzałem w Archiwum Państwowym kilka teczek protokołów z posiedzeń Komitetu Zakładowego PZPR węzła olsztyńskiego. Niestety generalnie brak wzmianek o zmianach na dworcu. Wciąż tylko mowa o wykonywaniu planów przewozu, problemach z naprawami taboru, wypadkach, absencji pracowników itp. Natrafiłem tylko na jeden plan, który zakładał na rok 1979 między innymi pomalowanie wiat peronowych i modernizację pomieszczeń dyżurnego ruchu na peronie 3. A zatem zarówno podczas budowy dworca jak i jeszcze w roku 1979 dyżurny ruchu miał siedzibę na peronie.
Ale do rzeczy:
Do Komitetu Zakładowego wpłynęło pismo z datą 27 lipca 1979 zawiadamiające, że we wrześniu odbędzie się plenarne posiedzenie Komitetu Wojewódzkiego PZPR i w związku z tym w wielu zakładach pracy ma być przeprowadzona ankieta, której treść podano. Oczywiście węzeł olsztyński miał ją też wypełnić. Jest to kopalnia wiedzy o ówczesnej sytuacji. Na przykład na dzień 30 czerwca 1979 r. zatrudnionych w węźle było 2 933 osoby, w tym 665 kobiet. Jeden z podpunktów wymagał wykazania się posiadaniem izby pamięci. Takowej nie było, ale wymieniono, że są dwa "miejsca pamięci narodowej związane z historią i męczeństwem kolejarzy". I tu niespodzianka. Oto one:
1. Przed dworcem PKP popiersie gen. lejtnanta Mikołaja Oślikowskiego, który wraz ze swoim korpusem kawalerii 22 stycznia 1945 "wyzwolił Olsztyn".
2. Na ulicy Waryńskiego tablica pamiątkowa na domu, na którym "pierwsza grupa polskich kolejarzy dnia 18 lutego 1945 r. zawiesiła polską flagę po 173 latach niewoli".
W ankiecie zapewniono, że sporządzono zdjęcia poszczególnych miejsc i opracowano część opisową i wkrótce zostaną one zgromadzone w specjalnej Księdze Pamięci.
Ankieta znajduje się w teczce protokołów z posiedzeń plenarnych KZ PZPR 1975, 1977-79 o sygnaturze 1318/17. Teczka obejmuje trzy lata, ale ankieta jest tylko jedna.
Co dla mnie z tego wynika? Ponieważ robię model z czerwca 1979, będę musiał umieścić pomnik generała.
A tak przy okazji, zdziwiłem się, że zajęcie Olsztyna nastąpiło dopiero w styczniu 1945 roku, a nie 1944. przecież w sierpniu 1944 r. sowieci byli już pod Warszawą.
Na uwagę zasługuje, że przyjazd polskich kolejarzy nastąpił w prawie miesiąc po zdobyciu Olsztyna. Co się działo w tzw. międzyczasie? Znalazłem artykuł, w którym jeden z tych pierwszych kolejarzy narzeka, że tory leżące poza peronami były pozrywane. Podczas wyjazdu dowiedziałem się, że także w kotłowni brakowało kotłów.
Ale do rzeczy:
Do Komitetu Zakładowego wpłynęło pismo z datą 27 lipca 1979 zawiadamiające, że we wrześniu odbędzie się plenarne posiedzenie Komitetu Wojewódzkiego PZPR i w związku z tym w wielu zakładach pracy ma być przeprowadzona ankieta, której treść podano. Oczywiście węzeł olsztyński miał ją też wypełnić. Jest to kopalnia wiedzy o ówczesnej sytuacji. Na przykład na dzień 30 czerwca 1979 r. zatrudnionych w węźle było 2 933 osoby, w tym 665 kobiet. Jeden z podpunktów wymagał wykazania się posiadaniem izby pamięci. Takowej nie było, ale wymieniono, że są dwa "miejsca pamięci narodowej związane z historią i męczeństwem kolejarzy". I tu niespodzianka. Oto one:
1. Przed dworcem PKP popiersie gen. lejtnanta Mikołaja Oślikowskiego, który wraz ze swoim korpusem kawalerii 22 stycznia 1945 "wyzwolił Olsztyn".
2. Na ulicy Waryńskiego tablica pamiątkowa na domu, na którym "pierwsza grupa polskich kolejarzy dnia 18 lutego 1945 r. zawiesiła polską flagę po 173 latach niewoli".
W ankiecie zapewniono, że sporządzono zdjęcia poszczególnych miejsc i opracowano część opisową i wkrótce zostaną one zgromadzone w specjalnej Księdze Pamięci.
Ankieta znajduje się w teczce protokołów z posiedzeń plenarnych KZ PZPR 1975, 1977-79 o sygnaturze 1318/17. Teczka obejmuje trzy lata, ale ankieta jest tylko jedna.
Co dla mnie z tego wynika? Ponieważ robię model z czerwca 1979, będę musiał umieścić pomnik generała.
A tak przy okazji, zdziwiłem się, że zajęcie Olsztyna nastąpiło dopiero w styczniu 1945 roku, a nie 1944. przecież w sierpniu 1944 r. sowieci byli już pod Warszawą.
Na uwagę zasługuje, że przyjazd polskich kolejarzy nastąpił w prawie miesiąc po zdobyciu Olsztyna. Co się działo w tzw. międzyczasie? Znalazłem artykuł, w którym jeden z tych pierwszych kolejarzy narzeka, że tory leżące poza peronami były pozrywane. Podczas wyjazdu dowiedziałem się, że także w kotłowni brakowało kotłów.
schrony na dworcu
A więc ostatecznie wiemy jak nazywał się ów jednoosobowy schron. Są 3 takie schrony. Jeden na peronie trzecim, drugi przy starej nastawni (zdjęcia z 22 sierpnia 2012 poniżej), trzeci hen na wschodnim końcu torowiska - czerwona kropka pomiędzy budyneczkami na planie.
Nie pełniły one roli strzeleckiej, a tylko obserwacyjno-wartowniczą. Schrony typu Luftschutzzelle, tzw. „Ołówki”. w których bywało elektryczne oświetlenie i telefon, produkowała od 1941 r. firma DYWIDAG (Dyckerhoff & Widmann K.G. Betonwerke) z Cossebaude koło Drezna.
Schrony umieszczono na dworcu w roku 1944, czyli w ostatniej fazie wojny, wraz ze schronem bojowo-obserwacyjnym na peronie 4. Ciekawe, czy wartownicy wypatrzyli żołnierzy Oślikowskiego, czy dali się zaskoczyć. A może po prostu wartowników nie postawiono w przekonaniu, że front jeszcze daleko.
Nie pełniły one roli strzeleckiej, a tylko obserwacyjno-wartowniczą. Schrony typu Luftschutzzelle, tzw. „Ołówki”. w których bywało elektryczne oświetlenie i telefon, produkowała od 1941 r. firma DYWIDAG (Dyckerhoff & Widmann K.G. Betonwerke) z Cossebaude koło Drezna.
Schrony umieszczono na dworcu w roku 1944, czyli w ostatniej fazie wojny, wraz ze schronem bojowo-obserwacyjnym na peronie 4. Ciekawe, czy wartownicy wypatrzyli żołnierzy Oślikowskiego, czy dali się zaskoczyć. A może po prostu wartowników nie postawiono w przekonaniu, że front jeszcze daleko.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2020, 12:31 przez Rainy31, łącznie zmieniany 1 raz.
Znalazłem dwa zdjęcia schronów na terenie olsztyńskiego dworca:
http://www.panoramio.com/photo/74445413
http://www.panoramio.com/photo/74444038
Nie jest jasne kiedy te fotki były zrobione, ale na pewno nie tak dawno.
http://www.panoramio.com/photo/74445413
http://www.panoramio.com/photo/74444038
Nie jest jasne kiedy te fotki były zrobione, ale na pewno nie tak dawno.
-
- Towarowy
- Posty: 23
- Rejestracja: 04 cze 2008, 00:51
Re: pejzaż z butelką
Potwierdzam- były tam dwa semafory jednoramienne.
Do przebudowy stacji na początku lat osiemdziesiątych wyjazd z peronów z toru 1 (Czerownka) i 3 (Szczytno) był przebiegowo tylko na wprost dlatego były semafory jednoramienne.
Do przebudowy stacji na początku lat osiemdziesiątych wyjazd z peronów z toru 1 (Czerownka) i 3 (Szczytno) był przebiegowo tylko na wprost dlatego były semafory jednoramienne.
semafory
Do pom-maszynisty:
Dzięki za wyjaśnienie. Zatem na pewno były dwa jednoramienne semafory przy wschodnim końcu peronów. Tory 3 i 1 leżą między peronami drugim i trzecim, więc oba semafory powinny być widoczne na zdjęciu z zimy 1979, tymczasem widzę tylko jeden, który zaznaczyłem. Podobnie dlaczego na tym samym zdjęciu widać tylko jeden dwuramienny z obsługujących tory 5 i 7 leżące między peronem pierwszym i drugim?
Odnośnie tego zdjęcia, które sądzę, że trafnie rozszyfrowałeś, mam jeszcze pewną wątpliwość. Mianowicie od strony wschodniej nie ma obecnie w nastawni trzech okien na piętrze, ani drzwi na dole. Wygląda na to, że je zamurowano. Czy dobrze sądzę?
Mogę dodać jeszcze, że około roku 1980 peron 2 kończył się tuż za nastawnią. Na powyższym zdjęciu z 22 sierpnia 2012 r. widać tam zmianę w ułożeniu płytek chodnikowych. Dziś peron 2 biegnie dużo dalej.
Wspominasz o przebudowie stacji na początku lat 80-tych. Sądziłem, że przebudowa miała miejsce podczas elektryfikacji. Natrafiłem na datę 25 listopada 1986 jako datę doprowadzenia trakcji elektrycznej do dworca, co by oznaczało, że zaginione zdjęcie dwu lokomotyw z września 1986 r. było świadomym uwiecznieniem stanu, który lada moment miał się zmienić. Z Twoich słów wynika, że układ torów i zapewne perony przebudowywano już kilka przed elektryfikacją. Czy tak było?
Ale wracając do semaforów, czy tylko dwa wspomniane miały jedno ramię? A co na temat tych z "pejzażu z butelką"? A co o semaforach od strony zachodniej, widocznych na zdjęciu "dworzec we mgle"?
Dzięki za wyjaśnienie. Zatem na pewno były dwa jednoramienne semafory przy wschodnim końcu peronów. Tory 3 i 1 leżą między peronami drugim i trzecim, więc oba semafory powinny być widoczne na zdjęciu z zimy 1979, tymczasem widzę tylko jeden, który zaznaczyłem. Podobnie dlaczego na tym samym zdjęciu widać tylko jeden dwuramienny z obsługujących tory 5 i 7 leżące między peronem pierwszym i drugim?
Odnośnie tego zdjęcia, które sądzę, że trafnie rozszyfrowałeś, mam jeszcze pewną wątpliwość. Mianowicie od strony wschodniej nie ma obecnie w nastawni trzech okien na piętrze, ani drzwi na dole. Wygląda na to, że je zamurowano. Czy dobrze sądzę?
Mogę dodać jeszcze, że około roku 1980 peron 2 kończył się tuż za nastawnią. Na powyższym zdjęciu z 22 sierpnia 2012 r. widać tam zmianę w ułożeniu płytek chodnikowych. Dziś peron 2 biegnie dużo dalej.
Wspominasz o przebudowie stacji na początku lat 80-tych. Sądziłem, że przebudowa miała miejsce podczas elektryfikacji. Natrafiłem na datę 25 listopada 1986 jako datę doprowadzenia trakcji elektrycznej do dworca, co by oznaczało, że zaginione zdjęcie dwu lokomotyw z września 1986 r. było świadomym uwiecznieniem stanu, który lada moment miał się zmienić. Z Twoich słów wynika, że układ torów i zapewne perony przebudowywano już kilka przed elektryfikacją. Czy tak było?
Ale wracając do semaforów, czy tylko dwa wspomniane miały jedno ramię? A co na temat tych z "pejzażu z butelką"? A co o semaforach od strony zachodniej, widocznych na zdjęciu "dworzec we mgle"?
Ostatnio zmieniony 30 sie 2020, 12:37 przez Rainy31, łącznie zmieniany 1 raz.
tunel
Podczas wyjazdu 22 i 23 sierpnia 2012 miałem nie byle gratkę sfotografować dźwigary w tunelu. Jakiś wandal zrobił dziurę w sklepieniu z płyty gipsowej, nawet zdążył tam wepchnąć kilka pustych opakowań. Intryguje mnie czy dźwigary były widoczne 30 lat temu, bo przecież wnętrze tunelu też robię. Obudowa z płyt gipsowych jest z pewnością dużo młodsza. W sumie obniża strop o 28 cm. Nad nią jeszcze jest krata wyglądająca na dość starą. A dźwigary są całkiem eleganckie.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2020, 12:41 przez Rainy31, łącznie zmieniany 1 raz.
- Terebesz68
- Towarowy
- Posty: 23
- Rejestracja: 01 mar 2012, 14:25
Na prośbę Autora tego wątku przyjrzałem się miejscom i sposobowi, w jaki podwieszano tablice informacyjne i pragotrony do konstrukcji wiat peronowych. Okazało się, że wszystkie pragotrony miały zawiesia spawane (fot. 1), w odróżnieniu od tych dawniejszych, które wykonywano z giętego płaskownika skręcanego śrubami (fot. 2 i 3). W razie potrzeby służę lokalizacją jednych i drugich.
Fot. 4 przedstawia grupę domów przy zachodniej głowicy stacji, naprzeciw młyna. W kępie drzew ponad dachem nastawni majaczy wieża ciśnień, o której wspominałem wcześniej. Zdjęcie 5 pokazuje tę wieżę w całej okazałości, a załączam je, ponieważ według mnie to właśnie ona zamyka panoramę stacji na "widoku z butelką".
Co do nitowanej konstrukcji stropu nad tunelem peronowym, to od czasu budowy nowego dworca była ona zakryta czymś falistym - blachą lub eternitem. Pod koniec lat 90., przy okazji remontu odsłonięto tę konstrukcję na chwilę, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, by potem zakryć ją wiszącą tam do dziś płytą gipsową. Szkoda - wg mnie takie pamiątki powinno się eksponować.
Fot. 4 przedstawia grupę domów przy zachodniej głowicy stacji, naprzeciw młyna. W kępie drzew ponad dachem nastawni majaczy wieża ciśnień, o której wspominałem wcześniej. Zdjęcie 5 pokazuje tę wieżę w całej okazałości, a załączam je, ponieważ według mnie to właśnie ona zamyka panoramę stacji na "widoku z butelką".
Co do nitowanej konstrukcji stropu nad tunelem peronowym, to od czasu budowy nowego dworca była ona zakryta czymś falistym - blachą lub eternitem. Pod koniec lat 90., przy okazji remontu odsłonięto tę konstrukcję na chwilę, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, by potem zakryć ją wiszącą tam do dziś płytą gipsową. Szkoda - wg mnie takie pamiątki powinno się eksponować.
wiaty
Dzięki, Terebeszu, zrobiłeś dobrą robotę. Na swoich zdjęciach dopiero wczoraj zauważyłem tę wieżę. Wcześniej sądziłem, że Ci chodzi o któryś z budynków stojących w jednym ciągu. Tak, to na 99% była ona, ale czy wiesz, że jest poniemiecka?
Co do wiat, w opracowaniu, które miałem przyjemność przejrzeć u Konserwatora Zabytków, pan Adam Płoski podaje czas ich powstania jako 1902/1903 r. Jednocześnie umieszczono poręcze i słupki (przy tunelu jak mniemam). Perony podwyższono i pokryto asfaltem oraz dano im elektryczne oświetlenie w 1911 r.
Podczas tej wizyty zdobyłem od anonimowego Przyjaciela kolei i naszych działań, masę zdjęć może niezbyt starych, bo sięgających roku 2000, ale cennych. Ze zdumieniem stwierdzam, że betonowe prostopadłościany u podstawy podpór wiat są całkiem świeże. Zatem zrobiłem błąd umieszczając je na swej rekonstrukcji. Najstarsze mają kilkanaście lat, najmłodsze może kilka miesięcy. Dodano je etapami, by wzmocnić rdzewiejące podstawy. Zamieszczam zdjęcie z 2001 r., moim zdaniem ciekawe, bo ukazujące system odwadniania wiat peronu pierwszego.
Co do wiat, w opracowaniu, które miałem przyjemność przejrzeć u Konserwatora Zabytków, pan Adam Płoski podaje czas ich powstania jako 1902/1903 r. Jednocześnie umieszczono poręcze i słupki (przy tunelu jak mniemam). Perony podwyższono i pokryto asfaltem oraz dano im elektryczne oświetlenie w 1911 r.
Podczas tej wizyty zdobyłem od anonimowego Przyjaciela kolei i naszych działań, masę zdjęć może niezbyt starych, bo sięgających roku 2000, ale cennych. Ze zdumieniem stwierdzam, że betonowe prostopadłościany u podstawy podpór wiat są całkiem świeże. Zatem zrobiłem błąd umieszczając je na swej rekonstrukcji. Najstarsze mają kilkanaście lat, najmłodsze może kilka miesięcy. Dodano je etapami, by wzmocnić rdzewiejące podstawy. Zamieszczam zdjęcie z 2001 r., moim zdaniem ciekawe, bo ukazujące system odwadniania wiat peronu pierwszego.
- Terebesz68
- Towarowy
- Posty: 23
- Rejestracja: 01 mar 2012, 14:25
Jeżeli wierzyć starym planom miasta, wieża musiała powstać między 1892 a 1904 rokiem. Kolegę zmylił pewnikiem wygląd górnej części, dość niefortunnie wyremontowanej w ostatniej dekadzie XX w. Ale, dodajmy, gdyby nie ten remont, dziś oglądalibyśmy ją tylko na starych zdjęciach.
A skoro już przy zdjęciach jesteśmy, to spróbuję jeszcze pobawić się w datowanie "pejzażu z butelką". Pozwoliłem sobie wykadrować fragment, na którym widać nastawnię i tyły budynków mieszkalnych przy ul. Zientary - Malewskiej. Widać tam, na prawo od nastawni, wąski budynek pod dwuspadowym dachem, mocno wysunięty w stronę torów i drugi, większy, z podobnym dachem. Dla klarowności dodaję fragment "widoku we mgle", gdzie dobrze widać obydwa budynki. Zdjęcie kolorowe pokazuje mniej więcej to samo, ale w miejscu starych budynków stoją modernistyczne "kostki". Kostki owe powstały we wczesnych latach 70., pamiętam je dobrze, bo jako dziecko często bywałem w tamtejszej cukierni. Stare kamienice musiały zniknąć stamtąd około roku 1970, zatem to, co wygląda na pejzażu z butelką jak pragotrony, na pewno nimi nie jest.
Aha, tablica pamiątkowa, o której wspomniał Rainy, znajduje się na kamienicy pierwszej z lewej na kolorowym zdjęciu, tej ceglanej. Gdzieś widziałem fotografię napisu "Zaniato kwartiry polskimi żeleznodorożnikami", którym oznaczono tę kamienicę w lutym 1945. Ulica Waryńskiego to dzisiejsza Zientary - Malewskiej. Popiersie Oślikowskiego stało natomiast przy frontowej elewacji dworca PKS, plecami do poczekalni i patrzyło w ul. Partyzantów. W czasach Solidarności i później stanu wojennego pomnik parokrotnie padał ofiarą "nieznanych sprawców" i w końcu zniknął, bez wielkiego rozgłosu.
Pytanie, co się działo w Olsztynie w czasie pomiędzy wkroczeniem bojców Oślikowskiego a przejęciem miasta przez Polaków, to temat na dłuższą opowieść. Dość powiedzieć, że Rosjanie zajęli miasto praktycznie bez walki, a zostawili je po sobie w 50% spalone...
A skoro już przy zdjęciach jesteśmy, to spróbuję jeszcze pobawić się w datowanie "pejzażu z butelką". Pozwoliłem sobie wykadrować fragment, na którym widać nastawnię i tyły budynków mieszkalnych przy ul. Zientary - Malewskiej. Widać tam, na prawo od nastawni, wąski budynek pod dwuspadowym dachem, mocno wysunięty w stronę torów i drugi, większy, z podobnym dachem. Dla klarowności dodaję fragment "widoku we mgle", gdzie dobrze widać obydwa budynki. Zdjęcie kolorowe pokazuje mniej więcej to samo, ale w miejscu starych budynków stoją modernistyczne "kostki". Kostki owe powstały we wczesnych latach 70., pamiętam je dobrze, bo jako dziecko często bywałem w tamtejszej cukierni. Stare kamienice musiały zniknąć stamtąd około roku 1970, zatem to, co wygląda na pejzażu z butelką jak pragotrony, na pewno nimi nie jest.
Aha, tablica pamiątkowa, o której wspomniał Rainy, znajduje się na kamienicy pierwszej z lewej na kolorowym zdjęciu, tej ceglanej. Gdzieś widziałem fotografię napisu "Zaniato kwartiry polskimi żeleznodorożnikami", którym oznaczono tę kamienicę w lutym 1945. Ulica Waryńskiego to dzisiejsza Zientary - Malewskiej. Popiersie Oślikowskiego stało natomiast przy frontowej elewacji dworca PKS, plecami do poczekalni i patrzyło w ul. Partyzantów. W czasach Solidarności i później stanu wojennego pomnik parokrotnie padał ofiarą "nieznanych sprawców" i w końcu zniknął, bez wielkiego rozgłosu.
Pytanie, co się działo w Olsztynie w czasie pomiędzy wkroczeniem bojców Oślikowskiego a przejęciem miasta przez Polaków, to temat na dłuższą opowieść. Dość powiedzieć, że Rosjanie zajęli miasto praktycznie bez walki, a zostawili je po sobie w 50% spalone...
- Załączniki
-
- odwschodu.png
- (28,07 KiB) Pobrany 5370 razy