Strona 2 z 2

: 28 wrz 2007, 09:32
autor: AnDy

: 23 paź 2007, 13:04
autor: Marcin Przegiętka
Ostrołęcka Kolej Wąskotorowa na łamach "Gońca Pogranicznego"

Czasopismo "Goniec Pograniczny" (podtytuł: Pismo dla naszego pogranicza Prus Wschodnich) ukazywało się dość nieregularnie w Nowogrodzie. W Bibliotece Narodowej zachowały się niekompletne roczniki: 1919-21 i 1923-24. Dominującą tematyką były sprawy miejscowe, a szczególnie odbudowa pogranicza (zniszczonego w czasie I wojny światowej) i związane z nią postulaty wysuwane wobec rządu. Nieco uwagi poświęcano także Prusom Wschodnim (plebiscyt w 1920 r.). W kilku numerach pisano też o kolejce wąskotorowej:


nr 3, 7 lutego 1920 r. s. 4,
Tartak nowogródzki parę tygodni stać musiał z braku drzewa do rżnięcia. Tarci na tem i rząd i okolica. Władze winne, ze nie uruchomiły kolejki do terenów leśnych, obfitujących w kloce do wywożenia; ludność winna, że drzewa nie chciała zwozić furmankami. A odbudowa na tem traci.

nr 8, 25 marca 1920 r., s. 4,
Dlaczego władze kolejkowe ostrołęckie zabierają z Nowogrodu różne materiały żelazne I części wagoników z remizy przy moście? Wszak maiła być dokończona kolejka z Nowogrodu do Łomży i materiały te będą potrzebne. Czy nie lepiej je zostawić, anieżeli potem znowu zwozić z daleka.
Dlaczego od kolejki, prowadzącej do tartaku Nowogródzkiego do lasu pod Poredami odkręcono i zabrano przęsło szyn tuz przy zwrotnicy? Z lasów tych wożono furmankami tysiące sztuk budulcu i metrów do tartaku i Łomży, kolejka ułatwiłaby tę zwózkę, a bez kilku łokci szyn całe udogodnienie przerwane. Koni brak, drzewo w borach leży, a przez rozmyślną czy przypadkową szkodę utrudnia się zwózkę a przez to i odbudowę.

nr 17-18 z 28 czerwca 1920 r., s. 5,
Dlaczego i na jakiej podstawie p. inżynier drogowy z Kolna chce i ma zamiar zabrać szyny kolejki podjazdowej, prowadzącej z Nowogrodu (tartak) do lasu pod Poredy? W miejscach tych (w Suchym Borze) leży dużo budulcu, którego nie można zwieźć z braku sprzężaju. Nadleśnictwo Nowogrodzkie robi obecnie starania o wagoniki i konie, które tym torem woziłyby drzewo do tartaku. Okolica Nowogrodu zniszczona jest i spalona, budulcu potrzebuje dużo, a tartak już nieraz stał bezczynnie, choć drzewo w lesie marnieje na gromadach. Rozebranie kolejki sprawę tę jeszcze pogorszy. Prosimy o wyjaśnienie, czy tak jest. O ile kolejka ma być rozebrana, to ludność okoliczna powinna przeciw temu zaprotestować, bo to na jej biedę.
Dlaczego podkłady do kolei, które były tak pilne, leżą już rok na gromadach przy szosach i w lasach. Czy aby są choć pilnowane należycie?

nr 8, 25 listopada 1921 r., s. 7,
W sprawie kolejki.
Z dniem 10 października b.r. uruchomiona została dla użytku publicznego kolejka dojazdowa Nowogród – Łomża. Kolejka wyjeżdża z Nowogrodu o godzinie 7 rano, a wraca o 5 po południu. Bilet w jedną stronę kosztuje 160 marek.

Nr 2, 15 marca 1923 r., s. 4,
Kolejka do Myszyńca z Nowogrodu została już uruchomiona. Kursują pociągi osobowo-towarowe raz na dobę. Z Myszyńca odchodzi kolejka o godz. 6 rano i przychodzi do Nowogrodu na południe i można tu od razu przesiąść się na kolejkę idącą do Łomży i zdążyć na pociąg do Warszawy. Połączenie powrotne z Warszawy i Łomży do Myszyńca również jest dobre. Zadługo nieco stoi kolejka na stacjach (po pół godziny) a za krótko w samym Nowogrodzie. Kolejka ta bardzo powinna ożywić okolicę i przyczynić się do rozbudowania handlu i życia społecznego. Przyczyni się też do zwiększenia ruchu turystycznego, przechodzi bowiem przez najpiękniejsze lesiste okolice Puszczy.

: 23 paź 2007, 14:12
autor: AnDy
Serdeczne dzięki Kolego Marcinie!
Niewątpliwie kosztowało to sporo wertowania kartek.
Ciekawe doniesienia, które pokazują 'klimat' wokół kolejki.
Oby jak najwięcej takich materiałów się tutaj pokazywało.
Serdecznie zachęcam
Pozdrawiam

: 27 paź 2007, 14:24
autor: Marcin Przegiętka
AnDy pisze:Serdeczne dzięki Kolego Marcinie!
Niewątpliwie kosztowało to sporo wertowania kartek.
Nie ma sprawy!
Te notaki to skutek uboczny pisania doktoratu,
w przypadku którego wertownie kartek jest niezbędnym warunkiem.
ech, pół życia spędzone w bibliotekach...
:)

: 27 paź 2007, 23:40
autor: Frost
Polecam książkę (a w zasadzie jej okładkę) pt. "Kolno na Mazowszu". Przedstawia ona pędzący parowóz ze składem między Kolnem a Zabielem. Pozycja ta jest dosyć często spotykana w podlaskich bibliotekach.

: 28 paź 2007, 11:43
autor: boo
ogólnie z tej galerii moksiru te stare fotki pokazują inny świat niż ten w którym się wychowałem(wychowywałem się w Myszyńcu) czasy chyba ciekawsze-Myszyniec miasto kolei, dużej mniejszości żydowskiej, dużą role odgrywała też bliska granica z prusami-mimo dużej biedy teraz widać że kiedyś chyba jeszcze było bardziej biedniej
z tych starszych zdjęć które zamieszczam zastanawia mnie które jest starsze?

: 28 paź 2007, 11:45
autor: boo
ojej fotki zmieniły kolejność -przepraszam

: 27 mar 2009, 00:21
autor: ksiezyc
lyck pisze: Swoje powstanie kolejka zawdzięcza I Wojnie Światowej. Mianowicie w 1915 r. niemieckie dowództwo wojsk lądowych zdecydowało o budowie kolejki wąskotorowej o tzw. polowym rozstawie szyn 600 mm. Kolej ta miała zapewnić lepsze zaopatrzenie dla oddziałów frontu stojącego wówczas na Narwi. Wąski tor biegł od stacji Pupy [od 1959 r. Spychowo] na linii Olsztyn-Ełk-Gołdap-Wystruć, przez Rozogi (Friedrichshof) do Ostrołęki.
W. Iwanow w dziele "Koleje polowe i ich znaczenie w ostatniej wojnie" (Moskwa - Lenigrad 1927) na stronie 46, autorstwo linii Ostrołęka - Dylewo przypisuje 5 batalionowi kolejowemu II armii rosyjskiej i podaje datę sierpień 1914 roku. Można tam również wyczytać, że na odcinku Dylewo - Kadzidło wykonano pełne roboty ziemne, a odcinek Kadzidło - Rozogi jest zaznaczony jako planowany. Planowany był również odcinek Dylewo - Zawady - Wielbark. Jak dostanę kopyrajt to zapodam odpowiedni schemacik.

Pozdrawiam serdecznie i autorsko.

ksiezyc_nad_gieesem ...

: 16 kwie 2009, 22:24
autor: flugzeug30
Ja tak ubocznie... da radę z dostępnego sprzętu w skali H0e ( HF- ek i innego ), stworzyć niezbyt rozbudowaną makietę Myszynieckiej KW ?.
Poza tym- jeździły w Myszyńcu choć przez moment wagony motorowe MBxD1 ?.

: 28 kwie 2009, 01:01
autor: ksiezyc
Obiecany schemacik.
Obrazek

Pozdrawiam serdecznie i schematycznie.

ksiezyc_nad_gieesem ...

: 28 sty 2010, 21:46
autor: Marcin Przegiętka
Wypłynęły ciekawe zdjęcia z kolejki Myszynieckiej ze zbiorów NAC.

http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/82 ... 2e545990f/

http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/80 ... 460ea0448/

: 29 sty 2010, 08:28
autor: Valec75
Dorzucam do tematu fragment mapy z 1946 r.

: 31 sty 2010, 16:51
autor: Hamburger
Z tą kolejką mam miłe wspomnienia. Otóż latem 1968 r. przebywałem na wakacjach u kolegi mieszkającego koło Łomży. Pewnego dnia nadarzyła się okazja wyskoczyć do miasta więc za punkt honoru uważałem odwiedzić dworzec kolejowy. Przy peronie stała sobie pięknie zadbana Ty2, ale naszą uwagę przykuł stojący po drugiej stronie torów tabor wąskotorówki. Nagle ukazał się maleńki parowozik T49-112, który podczepił się do stojących wagonów osobowych. Wiedząc że pociąg jedzie do Nowogrodu i z powrotem, postanowiliśmy wykorzystać wolny czas i odbyć przejażdżkę kolejką. Kupiliśmy bilety i zajeliśmy miejsce na długiej, drewnianej ławie w wagonie. Po chwili pociążek składający się z parowozu, dwóch czteroosiowych wagonów i brankardu ruszył, i umiarkowanym tempem podążał wzdłuż ulic Łomży. Stan torów nie był chyba najlepszy, gdyż na złączach szyn wagonikiem dość zdrowo trzęsło, a na rozjazdach telepało na różne strony. Dalej tor kolejki prowadził tuż przy jezdni szosy, więc można było obserwować słaby wówczas jeszcze ruch kołowy. Gdzieś za Starymi Kupiskami z trudem dogoniliśmy jakichś rowerzystów, którzy początkowo próbowali się z nami ścigać. Po jakimś czasie dali jednak "za wygraną" tak, że z szybkością 20 km/h pokonywaliśmy kolejne kilometry trasy. Po prawie godzinnej jeździe nasz pociążek wtoczył się na obszerną stację w Nowogrodzie. Wysiedliśmy z wagonu i udaliśmy się do kasy biletowej żeby kupić bilety powrotne, a tymczasem parowóz objechał skład i przy okazji zabrał jakieś dwie małe, próżne węglarki. Po kilkunastu minutach ruszyliśmy ze stacji i tym samym tempem kontynuowaliśmy podróż. Na kolejnych przystankach dosiadło się jeszcze kilka osób i po kolejnej godzince wróciliśmy do Łomży.

: 31 sty 2010, 20:39
autor: Hamburger
Może uda się fotkę trochę powiększyć.