Strona 1 z 3

Linia kolejowa Pruszcz Bagienica - Terespol Pom.

: 29 mar 2007, 22:50
autor: KSICHU
Linia kolejowa Pruszcz Bagienica–Terespol Pom. będzie wykorzystana turystycznie

Linia kolejowa Pruszcz Bagienica – Terespol Pomorski jest niewykorzystywana i dlatego prowadzone będą działania zmierzające do jej przejęcia.
To wnioski ze spotkania wójtów gmin Gostycyn, Lubiewo i Świekatowo z przedstawicielami Zarządu Powiatu Tucholskiego, PKP, działaczami Stowarzyszenia Miłośników Kolei oraz posłem na Sejm Sławomirem Jeneralskim.
Linia nr 240 ma być zagospodarowana i wykorzystywana turystycznie. Podczas spotkania ustalono, że w imieniu wszystkich zainteresowanych gmin przygotowania do przejęcia linii będą prowadziły władze gminy Gostycyn.
Samorządowcy przeprowadzą rozmowy z przedstawicielami Kolei i Ministerstwa Transportu o sposobie przejęcia linii.

© 2000-2006 Copyright by Radio Weekend, www.weekend.petrus.pl

Czy ktoś wie, na czym ma polegać wykorzystanie turystyczne tej linii ? Czyżby ścieżka rowerowa na starotorzu, po demontażu toru ? :sad:


Pozdrawiam

Krzysztof Werner

: 30 mar 2007, 10:08
autor: phaedra
Ja bym się w życiu nie zgodził na demontaż torów. Uważam, że jeśli ta była linia ma mieć potencjał turystyczny, to nie na żadne ścieżki rowerowe. Gmina musi z czegoś żyć, więc najsprawiedliwiej byłoby otwarcie tam skansenu, bądź uruchomienie pociagów turystycznych. A pamiętam, jak wielokrotnie jeździłem - tam są przepiękne okolice. Pomysł dobry, jeśli będzie przywrócona kolej. Taki sam pomysł powienien zostać wykorzystany w Więcborku. :grin:

: 30 mar 2007, 13:15
autor: nowmir
Rozbieranie torów i budowa w ich miejsce ścieżek rowerowych to głupota. Brak kolei odstrasza inwestorów, a rozjeżdżona przez ciągniki droga (tak zwykle te ścieżki wyglądają) nikogo nie przyciągnie. Mam nadzieję że gminy wykażą się dalekowzrocznościa, a nie chęcią szybkiego zysku. Stacja Pruszcz Bagienica mimo że zaniedbana idealnie nadaje się na jakiś skansen, a okoliczne linie są dośc klimatyczne.

: 30 mar 2007, 14:52
autor: phaedra
Najlepiej niech się wypowiedzą w tej kwestii mieszkańcy Gminy. Pewnie wielu bezrobotnych znalazło by pracę przy renowacji tych terenów. Niech kolej wraca tam jak najszybciej. Być może wkrótce dowiemy się czegoś więcej.

: 30 mar 2007, 17:58
autor: Leszek Lewiński
Znając polskie realia gminy ze swoimi budżetami (z których trudno pokryć nawet podstawowe wydatki związane np. ze szkolnictwem) NIE SĄ W STANIE przejąć i zarządzać linią kolejową, a co dopiero prowadzić na niej przewozy pasażerskie.
TO KOSZTUJE i to wcale niemało !!

: 30 mar 2007, 19:49
autor: Zbigniew Łęgowski
Spotkań różnych mądrali było już kilka :mrgreen: ,w różnych milutkich miejscach.Pogadali sobie od rzeczy.W jednej uczestniczył mój znajomy.Bicie piany+dobre żarełko.Skansen,kolej muzealna,autobus szynowy-wszystko miało być,nawet utopijna wizja parowozu w P.B.,jacyś niemieccy inwestorzy.A drzewka rosną,są już pokaźne,szyny znikają......czyli P.N.

: 31 mar 2007, 10:01
autor: phaedra
A tak swoją drogą, kiedy faktycznie zlikwidowano połączenie na trasie nr 240, pomiędzy Więcborkiem a Pruszczem Bagienicą i Terespolem Pomorskim ? Czy to była data 01 stycznia 1993 roku, 12 grudnia 1992 roku czy 15 grudnia 1993 roku ? Sam już nie wiem... :roll: Czy Stowarzyszenie, o którym mowa wyżej ma jakieś numery telefonów, stronę Internetową, adresy ?

: 24 cze 2007, 16:58
autor: Zbigniew Łęgowski
Dzisiejsza wizja lokalna stacji Pruszcz Bagienica potwierdza postępującą degradację. Zniknęła piękna waga wagonowa, widocznie jakiś dyrektor uznał ją za zbyteczną. W doskonałym stanie technicznym, budynek z blachy falistej pozostał jedynie na fotografiach. Do 100 lat zabrakło kilka miesięcy.

: 24 cze 2007, 20:57
autor: phaedra
Czy jest jakaś szansa, że znowu tutaj zagości jakiś pociąg ? Przydałoby się parę aktualnych fotek.

: 25 cze 2007, 10:50
autor: feyg
Leszek Lewiński pisze:Znając polskie realia gminy ze swoimi budżetami (z których trudno pokryć nawet podstawowe wydatki związane np. ze szkolnictwem) NIE SĄ W STANIE przejąć i zarządzać linią kolejową, a co dopiero prowadzić na niej przewozy pasażerskie.
TO KOSZTUJE i to wcale niemało !!
Bardziej opłaca się przejąć linię i sprzedać nawierzchnię na złom......
Gmina Krokowa też miała wielkie równie fantasmagoryczne plany typu połączenie bezpośrednie wagonem motorowym do Warszawy [sic!] a wszyscy wiemy jak się to skończyło.....

: 29 cze 2007, 00:14
autor: Bodek
Niestety wszystko co powyżej, to prawda, ale jest jedno "ale".
Gmina Krokowa, podobnie jak niegdyś LKR swoją działalnością wyprzedziły epokę, w której przyszło im tworzyć lokalne koleje. Ówczesne ustawodawstwo nie przewidywało możliwości organizowania "kolei" przez samorządy, nie było także możliwości pozyskania zewnętrznych źródeł finansowania. Dziś czasy nieco inne i możliwości jakby nieco więcej.
Wracając do tematu, uważam że mimo wszystko jest szansa na powrót pociągów na linii Złotów - Świecie, choć wątpię, aby udało się to na całej jej długości.

Po 1. Jeżeli samorządy lokalne, czyli gminy i powiat(y) zdecydowałyby się przejąć infrastrukturę linii - tak liniową jak i stacyjną, a dziś nic nie stoi na przeszkodzie aby to zrobiły, wówczas jako prawowici właściciele tego majątku mogą zgodnie z prawem w niego inwestować i starać się pozyskać środki zewnętrzne, np. unijne na jego remont. Wyremontowaną linię mogą użyczyć np. spólce PKP PLK w użytkowanie, a spółka udostępniać ją przewoźnikom na ogólnych zasadach lub innych wynegocjowanych z samorządem. Samorząd może też sam stać się zarządcą infrastruktury po uzyskaniu odpowiednich świadectw z UTK i udostępniać ją przewoźnikom na własnych zasadach.

Po 2. Organizatorami kolejowych przewozów regionalnych są samorządy wojewódzkie, które zlecają je wyłonionym w drodze przetargu przewoźnikom oraz je dofinansowują. I tak na prawdę to one decydują o ilości i jakości tych przewozów.
Jeżeli więc lokalni samorządowcy przekonaliby do swoich pomysłów, związanych z przywróceniem ruchu na danej linii samorząd województwa, jest wielce prawdopodobne, że te przewozy zostałyby przywrócone. Tak było w Zach-Pomie z odcinkami Kalisz Pomorski - Stargard Szczec. i Piła - Wałcz, gdzie o przywrócenie pociągów bardzo mocno walczyły gminy Kalisz, Recz i Wałcz oraz powiat wałecki. Trzeba też oddać honor i peelce, że chciała w ogóle wspólpracować i sporo zrobiła, zwłaszcza na pierwszym z wymienionych odcinków. Zgodnie z umowami pomiędzy gminami, a urzędem marszałkowskim przez pierwszy rok gminy te dokładają się finansowo do przewozów.
W najbliższych latach do podobnych reaktywacji dojdzie prawdopodobnie na odcinkach Świdwin - Połczyn Zdrój oraz Kalisz Pom - Złocieniec, gdyż lokalne samorządy o to mocno zabiegają.
W Pomorskim dobry przykład byćmoże da Bytów, który powoli, acz systematycznie próbuje powrócić do "sieci".
Jak widać pozornie niemożliwe, jest jednak możliwe, wymaga jednak odpowiednich ludzi w samorządach, ich sporej determinacji oraz dobrej współpracy i niestety pieniędzy. Te ostatnie są, tylko trzeba nimi odpowiednio zadysponowac.

: 29 cze 2007, 15:44
autor: Zbigniew Łęgowski
Wracając do tematu, uważam że mimo wszystko jest szansa na powrót pociągów na linii Złotów - Świecie, choć wątpię, aby udało się to na całej jej długości.
Po co i dla kogo???. W ostatnim okresie kursowania pociągu na odcinku Terespol Pom. -Pr. Bag. były przypadki,że dwu wagonowy skład jeździł tylko :!: z kierownikiem pociągu.

: 01 lip 2007, 21:50
autor: phaedra
O rany, aż tak źle było ? Czy to byłlo gdzieś na początku lat 90? Przecież w końcówce lat 90-tych były jeszcze tłumy....

: 03 lip 2007, 11:27
autor: Bodek
Zbigniew Łęgowski pisze:Po co i dla kogo???. W ostatnim okresie kursowania pociągu na odcinku Terespol Pom. -Pr. Bag. były przypadki,że dwu wagonowy skład jeździł tylko :!: z kierownikiem pociągu.
Owszem, tak mogło być, z resztą i dziś takie pociągi się zdarzają, gdy kursują w niesprzyjających ludziom porach.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, iż ostatnie lata funkcjonowania tej linii to maksymalna prędkość szlakowa rzędu 40 km/h, likwidacja okolicznych PGR-ów i zakładów przemysłowych po transformacji ustrojowej i w związku z tym duże bezrobocie itp.
Od tego czasu sporo się zmieniło w sferze społecznej, choć oczywiście daleko jeszcze choćby do średniego poziomu europejskiego.
Uruchomienie przewozów na samym odcinku Pruszcz Bagienica - Terespol, czyli kolokwialnie mówiąc z wiochy do wiochy, oczywiście nie miałoby sensu, ale relacja Więcbork - Świecie, a zwłaszcza Złotów - Świecie z pewnością wygenerowałaby przewozy porównywalne np. z linią Czersk - Laskowice. Ale reaktywacja tej linii powinna być przeprowadzona równolegle z przywróceniem ruchu na odcinku Nakło - Chojnice, co jak wiadomo z powodów administracyjnych (różne województwa) będzie trudne.

: 03 lip 2007, 20:30
autor: KSICHU
Bodek pisze:Ale reaktywacja tej linii powinna być przeprowadzona równolegle z przywróceniem ruchu na odcinku Nakło - Chojnice, co jak wiadomo z powodów administracyjnych (różne województwa) będzie trudne.
Kiedy zamykano przewozy pasażerskie na linii Nakło - Chojnice w zasadzie mało kto protestował, mimo iż frekwencja nie była najgorsza, więc przywrócenie ruchu pasażerskiego na tej linii wydaje się być utopią.

Pozdrawiam

Krzysztof Werner