toromistrz pisze:Co do takego oznakowania pomyśl sobie tak że nawet jak ma światło pomarańczowe to następny semafor pokazuje "stój" jaka jest różnica czy będziesz jechał 40-50-60-80???
A jeśli pokazuje jazdę z Vmax?
toromistrz pisze:Sygnalizacja na linii ma być prosta i logiczna. Co wam dale jazda 200 m z inną prędkością??? Ile czasu oszczędzacie???
Daje przede wszystkim to, że można w pełni wykorzystać parametry elementów nawierzchni, w które inwestuje się znaczne pieniądze, a przy tym wypływa na poprawę płynności i ekonomiki jazdy poprzez zmniejszenie wahań prędkości pojazdu trakcyjnego. W przypadku jednego pociągu różnica nie musi być wielka, ale należy to liczyć w skali globalnej. Tak samo ruszanie, jak i hamowanie - kosztują! Im mniejsze amplitudy prędkości, tym lepiej i po prostu taniej. Warto również zauważyć, że mniejsze przyspieszenia i opóźnienia zmniejszają wpływ oddziaływania dynamicznego pojazdów na nawierzchnię.
toromistrz pisze:Na 2 torówce jeszcze może to ma sens ale wg mnie chyba nie. Na jednotorówce jest to bezsens.
Nie rozumiem zupełnie. Proponuję rozważyć przykład mijanek uskokowych.
toromistrz pisze:Przemyślcie co to daje.
Usiłuję czynić to cały czas. Próbuję MYŚLEĆ. Żeby w przyszłości być inżynierem, trzeba przede wszystkim myśleć i szukać nowych rozwiązań, nawet, jeśli w początkowej fazie wydają się one dziwne.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
redrum pisze:Natomiast wypowiedź typu:
admk1985 pisze:którzy nakrzyczeli na Pana Leszka, pomachali palcami, ale konkretów nadal nie napisali
delikatnie mówiąc pachnie wazeliną. Dobranoc.
Różnimy się zatem zmysłem powonienia, bo jak dla mnie póki co pachnie faktami.
Pasanger pisze:Może też nie ufają Adminowi widząc np. Jego dziwne problemy z oceną jakości postów.
Faktycznie, ocena jakości postów jest sprawą bardzo subiektywną i mam tego świadomość. Niewykluczone, że gdzieś popełniam błędy, chociaż ZAWSZE staram się postępować tak, żeby nikogo nie krzywdzić. Wiem również, że udział w niniejszym Forum nie jest obowiązkowy, że są inne fora, gdzie pewnie można kontynuować ten sam wątek bez udziału niektórych Zainteresowanych i nieprawomyślnego Admina.
Do tej pory Forum to odwiedzały głównie osoby, które chciały tu być i pisywać, a przede wszystkim, które traktowały to miejsce jako coś więcej, niż tylko zwykłe Forum. Ot, taki azyl od pilnie moderowanych innych for, takie miejsce, gdzie jednak można napisać parę słów więcej i odważniej, bez ryzyka, że zostanie się zaraz wyciętym. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. Administracji zależy na tym, by w stopniu minimalnym ingerować w twórczość Forowiczów i dążyć do modelu forum "samo-moderującego się".
Pasanger pisze:Jako
Admin wiesz że nikt nie jest anonimowy w sieci.
Jeżeli był to prztyczek w mój nos, to bardzo nietrafiony. Pod wieloma ważnymi wiadomościami na tym Forum podpisywałem się imieniem i nazwiskiem, a pod każdym moim postem widnieje stopka www, kierująca na stronę, na której także obdzieram się ze swojej anonimowości.
Przyznam też, że zaczynam się trochę gubić w całym tym wątku. Nie za bardzo wiem, jaki Pan ma właściwie
cel w swoich wywodach. Najpierw przedstawił się Pan jako pasażer, podróżujący po forach, który "natknął się"... Potem zaczął Pan prowadzić ożywioną dyskusję, powiedzmy, merytoryczną. A teraz następuje powrót do wycieczek osobistych. Coś mi nie pasuje w całej tej układance. Brak mi koncepcji. Dodatkowe wątpliwości co do Pańskich intencji wzbudził u mnie post:
Moje imię i nazwisko nic Panu nie powie, podobnie jak pańskie mi. Taka jest już uroda forum.To że ktoś używa nicka złożonego z dwóch członów nie znaczy że jest to jego imię i nazwisko. Jeśli mi Pan powie kim jest w PLK , UOP, CBA bądź Mosadzie to być może zacznę się bać.
Ja już wymiękam, nie pojmuję i nie nadążam za dyskusją (zasoby mojego czasu są ograniczone). Dlatego po prostu...
...pozdrawiam Wszystkich serdecznie!
Adam Dąbrowski
PTMKŻ KMK Olsztyn