Oczywiście, jedynie dzieła wydane w Polsce są obiektywne i nie bogoojczyźnianeyahya pisze:Podejrzewam, że może mieć "patriotyczną wymowę" biorąc pod uwagę miejsce jej wydania..
Tranzyt przez Pomorze i WMG (1920-1939)
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
Re: Książka o tranzycie przez Pomorze w II RP
Re: Książka o tranzycie przez Pomorze w II RP
Tak kolega sądzi?Stellwerk pisze:Oczywiście, jedynie dzieła wydane w Polsce są obiektywne i nie bogoojczyźniane
- Marcin Przegiętka
- Pospieszny
- Posty: 155
- Rejestracja: 10 lip 2006, 14:53
- Lokalizacja: Warszawa / Toruń
Re: Książka o tranzycie przez Pomorze w II RP
Czytałem ją i muszę powiedzieć, że nie dostrzegłem w niej "rewizjonistycznych akcentów", co jest tym bardziej zaskakujące, że w bibliografii wymienione są wyłącznie niemieckie książki, archiwalia, materiały propagandowe i niemiecka Wikipedia (!) a jedynym (!) polskim źródłem jest Urzędowy rozkład jazdy z 1930 r. Mimo tego praca jest całkiem niezła, chociaż w paru wątkach przydałoby się sięgnięcie do szerszej bazy źródłowej i dokładniejsze zbadanie.yahya pisze: Sądzę, że odpowiedź na pytanie Kolegi można znaleźć w nowo wydanej książce:
Peter Bock: D 1 Berlin – Königsberg. Im Transit durch Danzig und durch den "polnischen Korridor". EK-Verlag, Freiburg 2012. ISBN 978-3-88255-737-4
Nie posiadam jej jeszcze. Podejrzewam, że może mieć "patriotyczną wymowę" biorąc pod uwagę miejsce jej wydania.
Poza tym sprawa tranzytu wschodniopruskiego wiązała się na tyle silnie ze stosunkami polsko-niemieckimi, że wskazane byłoby uwzględnienie prac historycznych na ten temat (w tym literatury polskojęzycznej). Tym bardziej, że autor niezbyt rzetelnie opisał ograniczenie tranzytu przez Pomorze przez rząd polski w 1936 r., pomijając fakt, że doprowadziła do tego świadoma polityka Niemiec, które nie płaciły (lub płaciły z opóźnieniem) za tranzyt przeznaczając dewizy na zakup surowców na potrzeby zbrojeń. Nieporozumieniem jest jeszcze opis kryzysu w stosunkach polsko-niemieckich dotyczącego m.in. "korytarza", którego następstwem był wybuch wojny 1 września 1939 r. Według autora kryzys ten rozpoczął się dopiero od żądań niemieckich z 31 sierpnia 1939 r.
Pomijając te braki, ta niezbyt obszerna książeczka jest całkiem przyzwoita, (szczególnie jeśli czyta się ją jako pracę dotyczącą historii kolei, a nie stosunków polsko-niemieckich) dobrze wydana, bogato ilustrowana, chociaż większość ilustracji nie pochodzi z okresu międzywojennego, lecz z okresu po II w.ś.
Pozdrawiam,
Marcin
"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
Marcin
"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."