Wspólne z Benkiem wędrowanie śladami dawnej WĘGLÓWKI
: 01 paź 2006, 10:36
Hej!
16 września bieżącego roku wybraliśmy się z Benkiem na pieszą wycieczkę śladami dawnej "węglówki" w Gdańsku. Marsz rozpoczęliśmy w Owczarni, by następnie starym torowiskiem magistrali węglowej, wykorzystanym obecnie jako droga osiedlowa przy zabudowaniach jednorodzinnych, dotrzeć do bocznicy Gdańsk Osowa - Rębiechowo, obecnie wykorzystywanej jedynie na krótkim fragmencie z Osowy do Przesypowni (brutta z cementem z Ożarowa, prowadzone najczęściej lokomotywami ST44). Na naszym odcinku tor był jednak mocno zarośnięty, zwłaszcza w ostępach leśnych. Niestety, paliwa do lotniska nie wozi się już koleją.
Po dotarciu do okolic Portu Lotniczego imienia "Lecha Walesy" zmuszeni byliśmy obejść go na około, co trwało dobrą godzinę. Dość ciężki marsz przy palącym słońcu urozmaicały startujące i lądujące od czasu do czasu samoloty. Po ominięciu lotniska wróciliśmy na stare torowisko, wiodące w stronę stacji Gdańsk Kokoszki. Doskonale zachowane nasypy przypominały dzieje świetności okolicznych dróg żelaznych. Wreszcie ujrzeliśmy Kokoszki. Stacja ta, do dziś używana w ruchu towarowym (kilka zdawek w miesiącu), urzeka swoim klimatem. Pociągi towarowe odjeżdżają stąd do Kartuz, z Kartuz przez Somonino do Gdyni, a potem do Zajączkowa Tczewskiego. Gdyby istniała linia kolejowa do Wrzeszcza, marszruta uległaby znacznemu uproszczeniu.
Myślę, że kilka szczegółów krótkiej, ale treściwej, wycieczki przedstawi również Benek, któremu w tym miejscu bardzo dziękuję za wspólne wędrowanie!
Pozdrawiam serdecznie!
PS: W okolicach stacji Kokoszki zobaczyliśmy dużą budowę. Ktoś wie, jaki zakład tam powstaje i czy być może nie będzie kolejnym chętnym do korzystania z usług kolei?
16 września bieżącego roku wybraliśmy się z Benkiem na pieszą wycieczkę śladami dawnej "węglówki" w Gdańsku. Marsz rozpoczęliśmy w Owczarni, by następnie starym torowiskiem magistrali węglowej, wykorzystanym obecnie jako droga osiedlowa przy zabudowaniach jednorodzinnych, dotrzeć do bocznicy Gdańsk Osowa - Rębiechowo, obecnie wykorzystywanej jedynie na krótkim fragmencie z Osowy do Przesypowni (brutta z cementem z Ożarowa, prowadzone najczęściej lokomotywami ST44). Na naszym odcinku tor był jednak mocno zarośnięty, zwłaszcza w ostępach leśnych. Niestety, paliwa do lotniska nie wozi się już koleją.
Po dotarciu do okolic Portu Lotniczego imienia "Lecha Walesy" zmuszeni byliśmy obejść go na około, co trwało dobrą godzinę. Dość ciężki marsz przy palącym słońcu urozmaicały startujące i lądujące od czasu do czasu samoloty. Po ominięciu lotniska wróciliśmy na stare torowisko, wiodące w stronę stacji Gdańsk Kokoszki. Doskonale zachowane nasypy przypominały dzieje świetności okolicznych dróg żelaznych. Wreszcie ujrzeliśmy Kokoszki. Stacja ta, do dziś używana w ruchu towarowym (kilka zdawek w miesiącu), urzeka swoim klimatem. Pociągi towarowe odjeżdżają stąd do Kartuz, z Kartuz przez Somonino do Gdyni, a potem do Zajączkowa Tczewskiego. Gdyby istniała linia kolejowa do Wrzeszcza, marszruta uległaby znacznemu uproszczeniu.
Myślę, że kilka szczegółów krótkiej, ale treściwej, wycieczki przedstawi również Benek, któremu w tym miejscu bardzo dziękuję za wspólne wędrowanie!
Pozdrawiam serdecznie!
PS: W okolicach stacji Kokoszki zobaczyliśmy dużą budowę. Ktoś wie, jaki zakład tam powstaje i czy być może nie będzie kolejnym chętnym do korzystania z usług kolei?