I artykuł z GO
Zwracam uwagę na to, ze miasto dokłada do kolejki prawie 300 tyś zł. rocznie. W porównaniu ŻKD wychodziła prawie na 0. Jednak nowodworscy samorządowcy są mądrzejsi
Na zdjęciu drezyna Wmc po NG siłami PTMKŻ.
http://www.wm.pl/index.php?ct=elk&id=862926
Sposób na kolejkę
[20.05.2006] Jedna z atrakcji turystycznych Ełku, unikatowa kolejka wąskotorowa, nie ukazuje w pełni atrakcji turystycznych regionu. Taki wniosek można wyciągnąć po kilkugodzinnej podróży zabytkowymi wagonikami. Czas to zmienić.
Komu i po co jechać kolejką, skoro z jej okien nic nie widać - napisał do naszej redakcji czytelnik z Ełku. - I co z tego, że wagoniki jadą koło Jeziora Selment Wielki, skoro mignie tylko zatoczka zarośnięta szuwarami? Zdaje mi się, że kolejkę wybudowano pod kątem przydatności dla pasażerów, a nie dla oglądania wspaniałych widoków. A jest ich w okolicy Ełku wiele. Trasa ta wymaga modernizacji, trzeba dostosować ją pod kątem widoków.
Jedna z propozycji zmodernizowania kolejki, którą przedstawił czytelnik, dotyczy zmiany ułożenia torów i ich rozbudowy w kierunku Augustowa i Starych Juch.
- Tory trzeba przybliżyć do jezior - wyjaśnia ełczanin. - To jeziora są jedną z największych atrakcji regionu. I tak, pociągnąłbym je przy brzegu Jez. Selment Wielki, po drodze nie omijając innych i za Zawadami, nad Jeziorem Rajgrodzkim dociągnąłbym do stacji końcowej, do Augustowa. To tak na początek. W przyszłości warto byłoby pomyśleć o rozbudowie trasy w kierunku Starych Juch, prowadząc tory przy brzegu jezior: Sunowo czy Woszczelskiego.
Pod tym, że kolejka wymaga modernizacji, podpisuje się Jarosław Franczuk, wicestarosta ełcki.
- Kolejka nie wykorzystuje w pełni walorów turystycznych naszego regionu, nie ma co ukrywać, ale jej trasa biegnie w większości wśród pól - przyznaje Jarosław Franczuk. - Należy opracować spójny i rozsądny plan jej modernizacji, by wąskotorówka nabrała nowego znaczenia turystycznego.
- Miasta prześcigają się w uatrakcyjnianiu swoich zabudowań, by przyciągnąć turystów, ale wiadomo przecież, że samą architekturą miasta turystów się nie ściągnie - mówi Mirosław Sawczyński, konserwator Ełckiej Kolei Wąskotorowej, miłośnik kolejnictwa. - Ełk ma kolejkę wąskotorową, dzięki której jesteśmy znani. Niestety, nie w pełni ten skarb wykorzystujemy. Aby to zmienić należy sięgnąć po pieniądze unijne.
W ubiegłym roku Urząd Miasta, właściciel EKW, do jej funkcjonowania dołożył 268 tys. zł, w tym roku kwota ta ma być o około trzy tysiące mniejsza. W jaki sposób władze miasta chcą zwiększyć atrakcyjność turystyczną kolejki?
- Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje - mówi Janusz Nowakowski, prezydent Ełku. - Zdaję sobie sprawę, że widoki mogły się już opatrzeć, a ognisko na stacji w Sypitkach nie jest już atrakcyjne.
Anna Turowska
Fot. Piotr Bocianowsk