Bartoszyce - Frydland

Historia dróg żelaznych;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

Arthur
Towarowy
Posty: 1
Rejestracja: 21 kwie 2006, 07:54
Lokalizacja: Mazury

Bartoszyce - Frydland

Post autor: Arthur »

Czy ktos ma jakies informacje o linii kolejowej Bartoszyce - Frydland? Wiem ze zostala zlikwidowana w 1945, ale interesuja mnie rozklady, historia, itp. Za wszelkie informacje dziekuje.
Awatar użytkownika
CM
Ekspres
Posty: 270
Rejestracja: 05 cze 2005, 15:23
Lokalizacja: Arys-Posen-Bromberg
Kontakt:

Post autor: CM »

Linię otwarto 1.07.1911 liczyła w całości 29,60 km. W rzeczywistości prawdopodobnie kończyła/zaczynała się na węźle Postehnen (i dalej do Frydlandu dwoma torami - układ "węgorzewsko-prynowski"). Look mapki całej linii:
http://www.ostpreussenkarten.de.vu/karte170.htm
http://www.ostpreussenseiten.de.vu/karten/karte169.htm
http://www.ostpreussenkarten.de.vu/karte194.htm
http://www.ostpreussenkarten.de.vu/karte219.htm
http://www.ostpreussenkarten.de.vu/karte218.htm

Kursowało tędy do 5 par pociągów osobowych na dobę, najdłuższe przelotowe kursy jechały z/na Welawę i z/na Lidzbark. Pod koniec kryzysowych lat 20 kursowała tylko jedna para osobowych na dobę! Potem było leppiej. Rozkładzik z 1944 r. http://pkjs.de/bahn/Kursbuch1944/Teil1/137a.jpg

Dokładny kilometraż odcinka Bartoszyce-Frydland (kilometrowanie prowadzono od Welawy po Lidzbark):

Frydland.................. 33.72 (Prawdinsk)
Postehnen............... 37.29 (Czystopolje)
Preussisch Wilten..... 41.52 (Znamienskoje)
Schonbruch i/Ostpr.. 47.27 (Szyrokoje/Szczurkowo)
Dompendehl............ 52.27 (Judyty)
Skitten b/Bartenstein 55.67 (Skitno)
Bartenstein.............. 63.82 (Bartoszyce)

W 1944 w Postehnen funcjonowała tylko prywatna ładownia - stąd brak zatrzymań pociągów osobowych (stację jednak zanaczano na wcześniejszych mapach - więc zapewne funkcjonowała). W Judytach był tylko przystanek, w Wilten dworzec w ajencji, reszta to dworce IV klasy (prócz węzłów).

Jeszcze taka ciekawostka - już w początkach XX w. oba miasta miała połączyć linia wąskotorowa (prywatna). Pomiędzy Frydlandem i Bartoszycami miała biec nieco odmiennie (i dalej przez Lidzbark aż po Dobre Miasto!!! ). Wyznaczono już nawet nowe przystanki wąskotorówki: Frydland, Abbarten (Prudy), Lomp (?), Szczurkowo, Judyty, Liski, Bartoszyce.
Niestety, finansowe problemy zmusiły spółkę do rezygnacji z tego pięknego pomysłu. Po kilku latach zbudowano niemal idenytyczny ciąg normalnotorowy z Welawy (w ramach Pr.Stb.), w którym zabrakło jedynie odcinka Lidzbark - Dobre Miasto...
Ostatnio zmieniony 05 maja 2006, 11:48 przez CM, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolejowy elementarz Warmii i Mazur! www.torowiskiem.prv.pl
Awatar użytkownika
lyck
InterCity
Posty: 340
Rejestracja: 15 paź 2004, 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lyck »

Linia Bartoszyce - Frydland (albo Frydląd jak kto woli, nazwy obce: Friedland/Prawdinsk) z racji oddalenia i przecięcia granicą nie miała najmniejszych szans na powojenną odbudowę. Z tego samego powodu jest bardzo mało znana. Mały przegląd stanu kiedyś i dziś:

Obrazek

Odcinek przy Bartoszycach. Most koło Kolonii-Skitno jest w rzeczywistości przepustem w wysokim nasypie (dookoła las i wszystko potwornie zarośnięte).

Obrazek

Odcinek Skitno - granica. Po polskiej stronie jest tylko stacja w Skitnie i przystanek koło Judyt. Zaznaczyłem też stację w Szczurkowie, ale zaczyna się ona już po rosyjskiej stronie. Samo Szczurkowo (niem. Schönbruch=dosł. "piękne bagno" ;) ) jest jak widać przedzielone wpół. Nigdzie nie zachowały się budynki. W Skitnie pozostała rampa:

Obrazek

Krzaki skrywają fundamenty dworca. Stacja nie był duża:

Obrazek

Zachował się za to wiadukt blisko samej wsi Skitno (literka a). Widać go też na mapce powyżej:

Obrazek

Na północ od Skitna, w okolicach dawnego PGR-u Przewarszyty (Prauerschitten, nie wiem dlaczego, ale strasznie podoba mi się ta nazwa ;) )zachował się inny bardzo ciekawy wiadukt:

Obrazek

Jezdnia na nim jest mocno zakrzywiona. Ciekawe czy barierka jeszcze istnieje, bo zdjęcie jest z 2002 r. Wielki napis "Erbaut 1910" (czyli: zbudowano w 1910 r.) wisi z obu stron:

Obrazek

To nie autostrada, choć ją przypomina... Na torowisku chyba miejscowy PGR ułożył betonowe płyty, ale komfort jazdy po nich, w przeciwieństwie do elbląskiej autobahny, jest mierny. Widok w stronę Skitna.

Obrazek

Następny obiekt na linii to przystanek w okolicach Judyt:

Obrazek

Celowo nie mówię "przystanek Judyty", bo jego faktyczna nazwa (Dompendehl) pochodziła od wsi Domarady, mimo że Judyty są dużo bliższe. Chodziło zapewne o to, że w pobliżu Królewca istniał juź inny przystanek o nazwie Judyty (Juditten) i to na długo przed budową omawianej linii. Na messtischblacie wyżej widać krótki tor mijankowy, należący prawdopodobnie do ładowni. Dziś nie widać śladów po przystanku, a przynajmniej nie widać ich latem. Wczesną wiosną może być inaczej. Same Judyty zasługują na oddzielny opis. Zachował się tu pałac z parkiem w niezłym stanie. Zdobią go wielkie śpiące lwy (rzeźby - głowę jednego z nich widać tu: http://www.arta.olsztyn.pl/polski/foto.htm )
W pobliskim folwarku niektóre bydynki wyglądają jakby wojna skończyła się wczoraj:

Obrazek

Stąd do granicy już bardzo blisko. W Szczurkowie zachował się po polskiej stronie jeszcze jeden wiadukt.

Jeszcze trochę komentarza do najmniej dostępnego odcinka po rosyjskiej stronie.
W 1944 w Postehnen funcjonowała tylko prywatna ładownia - stąd brak zatrzymań pociągów osobowych (stację jednak zanaczano na wcześniejszych mapach - więc zapewne funkcjonowała).
Stacja - rozwidlenie tuż przed Frydlandem miała nazwę-zlepek "Bothkeim Postehnen" i faktycznie biegły do niej 2 oddzielne tory (kropka na białych polach linii oznaczającej kolej):

Obrazek

Miasto Frydland (niem. Friedland - obecny ros. Prawdinsk) należy do nielicznych mało zniszczonych miast po tamtej stronie granicy. Jeszcze mniej zniszczone były chyba tylko pobliskie Gierdawy (Gerdauen/Żeleznodorożnyj). Frydland ma np. w miare dobrze zachowany, klimatyczny rynek - a to w obwodzie kaliningradzkim wyjątek. Niestety resztki dawnej świetności znikają tam dużo szybciej niż u nas, bo żaden budynek nie wytrzyma 80-u i więcej lat całkowicie pozbawiony konserwacji... Stosunek miejscowych jest najczęściej mniej więcej taki: jak coś stoi to niech stoi, a jak się wali - to niech się wali. Poza tym poniemieckie cegły cieszą się tam sporym popytem i wszelkie ruinki są chętnie rozbierane żeby tylko sprzedać cegłę...
Trochę aktualnych zdjęć z Frydlandu:
http://www.milovsky-gallery.albertina.r ... =290&num=1
http://www.nkgazeta.ru/printitem.php?newsid=883
http://odnobro.fotoplenka.ru/album139383/page2.htm
... i z Gierdaw
http://www.milovsky-gallery.albertina.r ... =294&num=1
Osobliwością okolicy jest wielka (jak na Prusy) elektrownia wodna na Łynie pod Frydlandem. Do 1945 dostarczała ona energię (10,9 megawata) dla całych północnych Prus. Tuż po wojnie zdemontowano turbiny i hala maszyn stała pusta do niedawna. Odbudowę rozpoczęto dopiero w latach 90-ych. Jezioro zaporowe na Łynie jest długie na 30 km i sięga granicy z Polską.
http://www.milovsky-gallery.albertina.r ... 1&pop=1136

Wracając do kolei. Zachował się, a jakże, dworzec we Frydlandzie:

Obrazek

Kolej wyparowała tu gwałtownie latem 1945. Po polskiej stronie, podobne - rozebrane w 100% węzły w Węgorzewie czy Gołdapi przywrócono szczątkowo do "życia" - odbudowując pojedyńcze nitki odpowiednio z Kętrzyna i z Ełku. Po rosyjskiej stronie kolej już nigdy nie wróciła... Zostały nieliczne dworce i dużo nasypów. Teraz przynajmniej można je częściowo pozwiedzać nie ruszając się z domu przy pomocy Google Earth (przy tym tempie uzupełnień zapewne niedługo i Frydland można będzie dokładnie zlustrować...). Póki co są zwykłe mapki. Dworzec zaznaczylem na czerwono:

Obrazek

Jedną z większych ciekawostek kolejowych Frydlanda były duże podwójne mosty na Łynie. Zachowało sie po nich trochę pocztówek, bo wysadzono je efektownie w sierpniu 1914 r.

Obrazek
Obrazek

Jedna z biegnących nimi nitek należała właśnie do linii Welawa-Frydland-Bartoszyce-Lidzbark.
Dziś w ich miejscu jest to:

Obrazek

Fota za panem Milo: http://www.milovsky-gallery.albertina.r ... 3&pop=1025

I jeszcze wrócę do ostatniego rozkładu linii Bartoszyce-Frydland.

Obrazek

Wynika z niego, że połowa ruchu była prowadzona wagonami silnikowymi (literki bG przy numerach pociągów). Były to wagony akumulatorowe (Wittfeldy) stacjonujące we Frydlandzie. Utworzono tu jedną z ostatnich stacji ładowania Wittfeldów w 1925 roku. Normalnie stacjanowały tu 1-2 wagony. Jak widać na rozkładzie, jeden z pociągów był na całej długości linii od Welawy, aż po Lidzbark obsługiwany własnie wagonem akku. Prawie 90 km - to spory dystans jak na taki wagon...
Awatar użytkownika
CM
Ekspres
Posty: 270
Rejestracja: 05 cze 2005, 15:23
Lokalizacja: Arys-Posen-Bromberg
Kontakt:

Post autor: CM »

Super ten wiadukcik z sygnaturka ;)

Wiec jednak na 100% kolejna mini-magistralka, dwutorowka Frydland-Postehnen :)
Ciekawe, ze nigdy nie zrobiono polaczenia pomiedzy stacja kolei pruskich a Frydlandem Wsk. Pewnie koszty mostu czy przeprawy promowej byly zaporowe.
Cos mi majaczy (chyba z jakiejs malo wiarygodnej mapy), ze po II wojnie Rosjanie pozostawili przez pewnien czas bocznice Gierdawy-Frydland. Ale to nic pewnego.
Kolejowy elementarz Warmii i Mazur! www.torowiskiem.prv.pl
Awatar użytkownika
lyck
InterCity
Posty: 340
Rejestracja: 15 paź 2004, 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lyck »

Frydlandzka stacja ładowania akumulatorów podlegała wagonowni (Bww) w Królewcu. Miejscowe wagony często liczono więc razem z królewieckimi. W samym Frydlandzie stacjonowały normalnie 1 lub 2 wagony AT (Wittfeldy). Zachował się ich ostatni plan obiegów:

Obrazek

Plan ten bardzo ładnie pasuje do ostatniego rozkładu linii.
I tak pierwszy z Wittfeldów wyruszał o 4:32 z Frydlandu by o 6:28 być w Lidzbarku. Już o 6:40 wyruszał w drogę powrotną - przyjazd do Frydlandu 8:56. Tu miał miejsce dłuższy postój - zapewne spożytkowany na ładowanie akku. W każdym razie następny odjazd był dopiero o 13:20 w kierunku Welawy - przyjazd 14:12. Po niecałej godzinie wagon wracał do F. by za chwilę znowu ruszyć do Welawy. W końcu jechał do Bartoszyc (pociąg 1386) by zakończyć dzień wieczornym zjazdem do F. o 21:32.
II Wittfeld miał obieg krótszy, ale za to do niego należała obsługa najdłuższej relacji. I tak o 6:41 wyruszał do Welawy. Tu miał krótki 10-kilometrowy skok w bok do pięknej Tapiawy (niżej piszę co jest). Po powrocie do Welawy o 8:08 wagon stał ponad 3 godziny bezczynnie, ale nie mógł być w żaden sposób podładowywany. Dopiero o 11:31 wyruszał w długą (89,6 km) drogę do Lidzbarka (przyjazd 14:21). Po 2 godzinach wagon wracał do macierzystego F. (pociąg 1373) na zasłużone nocne ładowanko...
Powyższe obiegi należały do wagonów o numerach: AT 415/416 i AT 503/504. Los obu tych wagonów po grudniu 1944 jest nieznany.
W ostatniej kolumnie obiegów zapisano sumaryczne przebiegi. Na logikę, pierwszy wagon musiał być w czasie najdłuższego postoju podładowany we F. by móc przejechać te 308 km. W tym czasie wszystkie używane Wittfeldy miały już akumulatory dające zasięg ok. 300 km, a więc ciut za mało..
W pojedyńczych przypadkach obiegi wagonów AT nie były zamknięte i musiały one wracać do macierzystej stacji jako doczep do zwykłego pociągu. Akurat we Frydlandzie nie miało to miejsca, ale w okolicy już tak:

Obrazek

To podobno Królewiec (czyli obecny Kaliningrad). Blendy na latarniach zdradzają czas wojny. Również ledwie widoczny parowóz ma jakieś zaokrąglenie, które lekko przypomina wannę od krigsloka (BR52=Ty2). Ale to może tylko złudzenie.

Tapiawa (Tapiau, ros. Gwardiejsk) to miasteczko nad Pregołą. Należy wraz z Frydlandem i Gierdawami do najmniej wyburzonych miast rosyjskiej części Prus. W przeciwieństwie do Welawy (Wehlau, ros. Znamiensk). Tą ostatnią spotkał los chyba nawet gorszy niż np. Pieniężno, Zalewo, Węgorzewo czy Nidzicę. Totalnie wypalona W. straciła znaczenie na rzecz właśnie Tapiawy/Gwardiejska. Obecny Gwardiejsk dalej ma sporo uroku dawnej Tapiawy. Najlepiej świadczą o tym czerwone dachy:
http://en.wikipedia.org/wiki/Image:Gvar ... _view_.jpg
http://www.kreis-wehlau.de/wehlauh43.htm
http://www.milovsky-gallery.albertina.r ... 3&pop=1224
malgos
Osobowy
Posty: 66
Rejestracja: 20 lip 2005, 14:37
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: malgos »

Pocztówka na którą dziś trafiłam:

Wysadzony most most na Łynie koło Bartoszyc, 1914/1919
Obrazek
Betacam
Towarowy
Posty: 3
Rejestracja: 07 sie 2010, 14:04
Lokalizacja: Bartoszyce

Post autor: Betacam »

dosyć często jeżdżę tam sobie rowerem
po linii zostały już tylko mosty, wiadukty i oczywiście wspomnienia :razz:
seba75
Towarowy
Posty: 1
Rejestracja: 08 kwie 2011, 20:57

Post autor: seba75 »

Dzięki za ten wątek.

Przedstawiam niemieckie zdjęcie lotnicze wykonane 19 czerwca 1941 roku.

Prezentowane zdjęcie zostało wykonane przez niemieckich oficerów rozpoznania lotniczego i przedstawia stacje kolejową Dompendehl (oznaczenie TM2204).

Jednak stacja nie miała chyba tak dużego znaczenia, gdyż niemiecki interpretator zaznaczył na zdjęciu również zapory przeciwczołgowe (kropki i krzyżyki wzdłuż widocznych obiektów liniowych). Będę wdzięczny, jak by ktoś sprawdził czy aktualnie są widoczne ślady po tych „domniemanych” zapoarch czołgowych.

Pozdrawiam,

Sebastian Różycki

seb_r "malpa" wp.pl
Załączniki
Bartoszyce_ 047_1.jpg
Awatar użytkownika
CM
Ekspres
Posty: 270
Rejestracja: 05 cze 2005, 15:23
Lokalizacja: Arys-Posen-Bromberg
Kontakt:

Post autor: CM »

seba75 pisze:Dzięki za ten wątek.

Przedstawiam niemieckie zdjęcie lotnicze wykonane 19 czerwca 1941 roku.

Prezentowane zdjęcie zostało wykonane przez niemieckich oficerów rozpoznania lotniczego i przedstawia stacje kolejową Dompendehl (oznaczenie TM2204).

Jednak stacja nie miała chyba tak dużego znaczenia, gdyż niemiecki interpretator zaznaczył na zdjęciu również zapory przeciwczołgowe (kropki i krzyżyki wzdłuż widocznych obiektów liniowych). Będę wdzięczny, jak by ktoś sprawdził czy aktualnie są widoczne ślady po tych „domniemanych” zapoarch czołgowych.

Pozdrawiam,

Sebastian Różycki

seb_r "malpa" wp.pl
Ciekawe, co robi nad Judytami niemiecki zwiad lotniczy... trzy dni przed inwazją na ZSRR?

Co do fortyfikacji - sprawa prosta - to tzw. Trójkąt Lidzbarski (Pozycja Lidzbarska). Po wojnie na topografach zaznaczano jeszcze linię krzaków i drzew (typowe zjawisko postfortyfikacyjne). Obecnie już w miejscu domniemanych zapór (krzyżyki) jest tylko równo zaorane pole.

PzDR.
Załączniki
Uwaga! Mapka jest inaczej zorientowana niż zdjęcie lotnicze! Biały krzyżyk wskazuje miejsce dawnej stacyjki.
Uwaga! Mapka jest inaczej zorientowana niż zdjęcie lotnicze! Biały krzyżyk wskazuje miejsce dawnej stacyjki.
Kolejowy elementarz Warmii i Mazur! www.torowiskiem.prv.pl
ODPOWIEDZ