I znów "nadzalewowa"...

Planowane imprezy i wycieczki, relacje oraz fotoreportaże;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

I znów "nadzalewowa"...

Post autor: Adam Dąbrowski »

...za posterunkiem odgałęźnym Tropy Elbląskie wjechałem w świat kolei lokalnej, niegdysiejszego "Kleinbahnu"... Świat to uroczy, ale i zagrożony, zwłaszcza w przypadku "kolei nadzalewowej", która z roku na rok oddycha coraz słabiej, coraz wątlej... Jedna para pociągów dziennie, czyli najgorszy z możliwych schematów "alibizug", nie jest w stanie podtrzymać popytu, jeśli taki istnieje... Odjazd z Elbląga wpół do trzeciej nie pasuje ani ludziom kończącym pracę, ani uczniom. Kres, zdaje się, jest niubłagalny...

Dziś jednak było jakby bardziej optymistycznie. Słonko przyjemnie przygrzewało, a żółto - niebieska lokomotywa serii SU42 dzielnie prowadziła jeden bezprzedziałowy wagon Bh (niestety, nie był to "ryflak"...). W wagonie ponad 25 osób, w tym przynajmniej dwóch kolejarzy, korzystających z taryfowej ulgi... Gdyby kurs był realizowany autobusem szynowym, bilans ekonomiczny pociągu 9130 mógłby być znośny. W przypadku "pekapebusu" wypadł zapewnie gorzej.
Pierwszy przystanek: Elbląg Zdrój. Dosiada się siedmiu podróżnych. Za Zdrojem manewrująca ze sporym składem Eaosów przemysłowa SM25. Następnie mijamy ładownię wojskową z rampą czołowo-boczną. Wzdłuż toru cały czas biegnie droga. W którymś momencie rozpoczynamy wyścig z ciągnikiem rolnicznym, który jakimś cudem udaje się wygrać. W Rubnie wymiana zerowa. Podobnie w Jagodnej, gdzie widać pozostałości drugiego toru i placu ładunkowego. Za Jagodną stukanie kół staje się mocno nieregularne. Najwyraźniej mieszane są różne typy szyn. W Kamiennicy Elbląskiej wreszcie ktoś wsiada. Dokładniej jedna osoba. Dwie wysiadają. W wagonie dopiero teraz robi się ciepło. Za to słoneczko chowa się za chmurki i tego dnia już więcej nie zaświeci. W Nadbrzeżu bezruch, podziwiam natomiast cegielnię i wystawę taboru wąskotorowego. Jest jakaś WLs-ka z czterema kolebami wypełnionymi cegłą, dodatkowo stoją też dwie koleby na podestach. W Suchaczu wysiada dwoje podróżnych. Wjeżdżamy na bardzo ciekawy odcinek. Najpierw cegielnia, a przy niej ładownia ze śladem mijanki, potem kolejna hala z czerwonej cegły i zachowana mijanka. Następnie przepiękne rancho, za nim jeszcze jedna cegielnia i ślad ładowni. Za Kadynami (bilans: minus jeden) wjeżdżamy na śliczny odcinek z panoramą wysoczyzny. Minięcie pozostałości jednkomorowej tarczy ostrzegawczej, a potem unieważnionego semafora wjazdowego oznacza ni mniej ni więcej tylko to, że dotarliśmy do uskokowej mijanki w Tolkmicku, pełniącej obecnie rolę jedynie przystanku osobowego. Trzy tory i sporo złomu pod pięknym dworcem. Ruszamy, a po minięciu przejazdu kolejowego bohaterska SU42 staje do drugiego wyścigu: z krótkonogim jamniczkiem. Gdyby nie to, że pies się męczy, a silnik diesla - nie, niechybnie zaznalibyśmy goryczy porażki... Pociąg zbliża się do Zalewu. Nawierzchnia w tej okolicy fatalna: momentami rzuca nas, jak ziemniakami. Mijamy kamień ofiarny, pełniący też rolę miernika poziomu wody. Dziś woda wysoka. Na przystanku Święty Kamień dosiada się jeden pasażer. We Fromborku przepiękna katedra kontrastuje z ohydnym dworcem. Za Fromborkiem oddalamy się od Zalewu Wiślanego. Słychać dudnienie mostu na rzece Bauda, a tuż za nim, gdzieś pod nasypem, widać ukryty w lesie, samotny grób. Może by tak dodatkowy przystanek 1. i 2. listopada? Po prawej stronie pojawia się droga, która przetnie nasz tor na przejeździe kategorii B, osłanianym starymi, kratowymi półrogatkami... Jeszcze tylko Stępień i już jesteśmy w Bramie. Wcześniej bocznica do jednostki. Za Bramą najpierw dwa ruchliwe przejazdy, niegdyś strzeżone, potem kładka dla pieszych, potem most kratowy na Pasłęce. Z prawej strony widać Ostbahn, a następnie: przyszły IC-bahn...

Pora na przesiadkę.

W Braniewie stoi już SU42 ze składem Bd + Bh. Wsiadam do "bonanzy", gdyż pulman jest zajętym przez rezerwistów. Ale jeszcze fajniej wygląda stojący po drugiej stronie peronu "nadzalewiak" z jednym wagonem wypełnionym świeżo upieczonymi cywilami. W moim wagonie pojawia się patrol SOK i patrol żołnierski. Aż strach się bać. W dodatku zimno. Coś "Canterpillar" nie daje sobie rady z ogrzewaniem składu... Odjaaaaaazd!!! Wjeżdżamy na linię do Gutkowa. Wiadukt nad "berlinką" miniemy przy ograniczeniu. Przystanek Grodzie, potem Jarzębiec z pompą ręczną na podwórku przy peronie. Przez prawe okno widać stado dziesięciu saren, które wspaniale wygląda na tle zaśnieżonego wzgórza. Za Wysoką mechanik kilka razy podaje przemienne Rp1: wysokie i niskie. Myślę: co się dzieje? Ahhhhh, to znowu sarenki... Za oknem już mroczno. Przed Żugieniem nie czuję ograniczenia, które pamiętam z ostatniej jazdy szynobusem w grudniu. Czyżby efekt omawianej na Forum działalności drogowców? Możliwe, wszak w Pieniężnie widać skład betonowych podkładów. Henrykowo z pozostałościami drugiego toru, potem pierwsza samoczynna sygnalizacja przejazdowa, wreszcie... zwolnienie przed Ornetą. Wzdłuż toru ułożone prostopadle podkłady betonowe. Bingo! Tu drogowcy "robią"! Konduktor sprawdza mi bilet. Bierze go do ręki i stwierdza odkrywczo: "Pan mi dał bilet z Gdańska do Olsztyna". Potwierdzam. Konduktor udał, że nie słyszy. "Przepraszam, ale to bilet z Gdańska". Potwierdzam drugi raz. Konduktor: "Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaah! To tamtędy Pan przyjechał. Ładne kółeczko!". Potwierdzam po raz trzeci i uśmiecham się do Konduktora, notabene ze wzajemnością. Orneta faktycznie zapchana wagonami mieszkalnymi. Zapomniałem napisać, że stały one również w Braniewie. Czekamy na pociąg z przeciwka, który przyjeżdża przed czasem. Ale numer: SU45 i pięć wagonów. Najpierw dwie zamknięte dwójki (wygaszone), potem ważna "jedynka" (żadnej informacji o zdeklasowaniu wagonu, mimo to sądzę, że jednak chyba "dwója"), potem dwie następne "dwójki".

Pociągi rozjeżdżają się, jest już zupełnie ciemno. Dalsza jazda mija spokojnie, a moją uwagę zwracają leżące obok toru betonowe podkłady przed Bukwałdem. Niedużo, ale jednak... IC Berlin - Kalinigrad coraz bliżej...

Pozdrawiam!

PS: Przepraszam, jeśli relacja jest miejscami chaotyczna, ale pisałem na szybko. Teraz wracam do matmy... :(
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
CM

Post autor: CM »

Tak, tak... "Haffuferbahn" wręcz aż piszczy o jakąś kultową monografię w wykonaniu np. Mistrza Labuddy (minimum z 500 stron). Nigdzie na świecie chyba nie było takich stacyjek będących architektoniczną krzyżówką pruskich i holendersko-żuławskich klimatów. Niestety, ciężkie walki nad Zalewem w 1945 spowodowały, że tylko dworzec w Tolkmicku zachował w 100% taki pierwotny klimat (i inne pozakolejowe - np. stadnina w Kadynach). Pozostało również mistrzostwo świata w zmiennych krajobrazach - właściwie od pogórza po pomorze, od lasów po pustynne plaże, rzeki, trzcinowiska...
Po prostu nie wierzę, że ta linia zginie. Nawet jeśli PKP linię zamorduje, to i tak w końcu ktoś ją przejmie (PTMKŻ?) i przynajmniej w sezonie uruchomi przewozy. Odpowiednia promocja tej linii może zdziałać cuda! Tylko wetdy więcej tu będzie Niemieszków i MK, a miejscowi, cóż...
Może Elbląg powinien się bać kolejnych szynobusów, bo im więcej ich na Warmii i Mazurach, tym mniej pociągów dociera do "zbuntowanego" miasta. Rozumiem, że to jakaś absurdalna forma zemsty za secesjonizm? A może żwawa SKM przejmie przewozy na tej linii... np. zestawem SM42 z podczepionym kiblem ;)

Jakby ktoś nie widział, to polecam ładne widoczki ze stronki
http://www.ostbahninfo.de/polen/galerie ... aniewo.htm

Ale przejdźmy do konkretów. Ciekawy przypadek :) Adam miał "kolejowego nosa" i chyba podświadomie (?) wyczuł fakt istnienia przystanku za mostem na Baudzie. He, he, nie wiem co na to zwolenicy reinkarnacji czy innych wcieleń.
Otóż był tam przystanek kolejowy - przy majątku Sankau (obecnie tylko ruiny), widać chyba nawet równię po peroniku. A bezimennych grobów w okolicy jest znacznie więcej. W końcu wąwóz kolejowy przecina tu tzw. Górę Bunkrową, czyli wschodniopruskie "Monte Cassino", na którym zginęło kilka-kilkanaście tysięcy żołnierzy pomiędzy styczniem i marcem 1945 roku.

Nie mam niestety szczegółowych rozkładów jazdy (a kto ma?), ale przystanków i stacji na "Haffuferbahn-ie" było dużo więcej. PKP-Pęklewo jeszcze nawet do niedawna. Jak zauważył Adam były co najmniej dwa przystanki (Suchacz-Port i Suchacz-Zdrój :) ) pomiędzy obecnym Nadbrzeżem i Suchaczem-Zamkiem. Przy nich mijanki i ładownie (częściowo zachowane). Był przystanek wycieczkowy blisko Świętego Kamienia (obecny tylko "oddziedziczył" nazwę). Był też chyba jeszcze jeden przystanek w samym Elblągu. Bardziej to przypominało linię tramwajową niż kolejową :) Poniżej roboczy spis wszystkich (?) stacji i przystanków na trasie:

Bhf. Elbing - Elbląg (stacja DR/DRG)
----------------------------------------------
* Bhf. Elbląg ? - Elbląg-Miasto ? (na starej linii gdzieś przy ul. Pocztowej/Królewieckiej)
HSt. Pangritz ? - Elbląg Zdrój
HSt. Gross Robern - Rubno Wielkie
HSt. Wegenab - Jagodna
HP. Gross Steinort - Kamiennica Elbląska
HP. R(K)etmannsfelde ? - Nadbrzeże
* HP. Succase ? (stary port i cegielnia między Nadbrzeżem i Suchaczem)
* HP. Succase ? (ośr. wyp. i plaże przed Suchaczem)
HP. Succase - Suchacz Zamek
* HP. Panklau - Pęklewo (koło cegielni, zlikwidowany w latach 80?)
Bhf. Cadinen - Kadyny
Bhf. Tolkemit - Tolkmicko
* HP. Heiliger Stein/Wiel - leśniczówka Nowy Wiek (500m na zachód od kultowego kamienia)
Bhf. Louisenthal - Święty Kamień (polska nazwa "oddziedziczona" po nieistniejącym przystanku)
Bhf. Frauenburg - Frombork
* HP. Sankau - zniszcz. (przy przejeździe z leśną drogą za mostem na Baudzie)
HP. Stangendorf - Stępień
Bhf. Braunberg Obertor - Braniewo Brama
-------------------------------------------------------
Bhf. Braunberg - Braniewo (stacja DR/DRG)

[Gwiazdki * oznaczają niestniejące przystanki. Bhf.-stacja, HSt.-przystanek z bocznicą, HP. przystanek osobowy]

Pasażer na przystanku Święty Kamień? O kurcze - sensacja! Myślałem, że nikt tam nie wsiadał od czasu gdy przeszliśmy z buta z trzema kumplami z Tolkmicka do Świętego Kamienia :) Ale to było w ubiegłym wieku... i jeszcze nawet jedynki były w składzie :'(
Dworzec we Fromborku rzeczywiście bardzo "stylowy"... pasuje jak pięść naćpanego Tysona do oka Gołoty. Ale na usprawiedliwienie budowniczych trzeba zauważyć, że powstał chyba nieco wcześniej niż katedra :) Tak, tak... bo katedra to była kupa wypalonych gruzów aż do lat 70!!! i operacji Frombork 1001.
Pozytywy z odcinka orneckiego, najwyraźniej nawet sarenki przyglądają się ze zdziwieniem reaktywacji trasy. Chyba powróciły staropruskie dobre duszki i zaopiekowały się tą linią (widać to także na forum :) )
Kondi jakiś chyba nowy - na tej trasie dość często tak jeździ multum MK - bo inaczej się jest niestety trudno... Ostbahn padł. Choć na upartego się dało - Adam przetarł nietypowy szlak :) Oby się udało jakoś wkręcić do tego "Nur fur Deutsche" IC...

Powodzenia na pierwszej sesji! Potem będzie już... a zresztą nie powiem, co będzie ;)

Cezar
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

CM pisze:Tak, tak... "Haffuferbahn" wręcz aż piszczy o jakąś kultową monografię w wykonaniu np. Mistrza Labuddy (minimum z 500 stron). Nigdzie na świecie chyba nie było takich stacyjek będących architektoniczną krzyżówką pruskich i holendersko-żuławskich klimatów. Niestety, ciężkie walki nad Zalewem w 1945 spowodowały, że tylko dworzec w Tolkmicku zachował w 100% taki pierwotny klimat (i inne pozakolejowe - np. stadnina w Kadynach).
O tak, dworzec w Tolkimcku jest przepiękny i unikatowy. Ktoś wie, czy wpisany jest w rejestr zabytków?
Pozostało również mistrzostwo świata w zmiennych krajobrazach - właściwie od pogórza po pomorze, od lasów po pustynne plaże, rzeki, trzcinowiska... Po prostu nie wierzę, że ta linia zginie. Nawet jeśli PKP linię zamorduje, to i tak w końcu ktoś ją przejmie (PTMKŻ?) i przynajmniej w sezonie uruchomi przewozy. Odpowiednia promocja tej linii może zdziałać cuda! Tylko wetdy więcej tu będzie Niemieszków i MK, a miejscowi, cóż...
Taka linia nie ma prawa umrzeć. Zastanawiam się tylko, czy potencjalny inwestor wyda trochę grosza na naprawę fatalnej miejscami nawierzchni.

"Haffuferbahn" ma także potenacjał pozaturystyczny. Widać, że ludzie chętnie korzystaliby z kolei, gdyby... była taka możliwość. No bo kto kończy o 14:30 pracę (a o tej porze odchodzi jedyny pociąg z Elbląga). Po drugie "commuters" kupują najczęściej bilety miesięczne, a więc na pewno nie zainteresują się ofertą PKP, skoro pociągiem mogą dojechać tak naprawdę tylko w jednym kierunku...
Może Elbląg powinien się bać kolejnych szynobusów, bo im więcej ich na Warmii i Mazurach, tym mniej pociągów dociera do "zbuntowanego" miasta. Rozumiem, że to jakaś absurdalna forma zemsty za secesjonizm? A może żwawa SKM przejmie przewozy na tej linii... np. zestawem SM42 z podczepionym kiblem ;)
SKM? To niegłupie... Gdyby tak zainwestowali w szynobusy? Ta spółka w bardzo widowiskowy sposób pokazuje, jak można wykorzystywać luki w ofercie przewozowej PKP PR. Skoro już mają zakusy na Prabuty i Iławę, to dlaczego nie Braniewo? Oby im tylko taboru nie zabrakło i nie doszło do zmniejszenia częstotliwości kursów w Trójmieście. :lol:
Ale przejdźmy do konkretów. Ciekawy przypadek :) Adam miał "kolejowego nosa" i chyba podświadomie (?) wyczuł fakt istnienia przystanku za mostem na Baudzie. He, he, nie wiem co na to zwolenicy reinkarnacji czy innych wcieleń. Otóż był tam przystanek kolejowy - przy majątku Sankau (obecnie tylko ruiny), widać chyba nawet równię po peroniku.
Faktycznie, podświadomie. Przyglądałem się otoczeniu cały czas i nie zauważyłem równi. Z której strony był ów peronik?
Oby się udało jakoś wkręcić do tego "Nur fur Deutsche" IC...
Jak nie do wagonów, to do... Wszyscy dobrze wiemy gdzie, aczkolwiek ze względów regulaminowych, które przepisów przestrzegać nakazują, nie będę pisał o tym głośno... :wink: :lol:
Powodzenia na pierwszej sesji! Potem będzie już... a zresztą nie powiem, co będzie ;)
Boję się, ale jak dobrze pójdzie, to w ferie będzie kolej na kolej!

Pozdrawiam ciepło!
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
CM

Post autor: CM »

Haltepunkt Sankau - dziś "przystanek" Góra Bunkrowa ;)

Przy przejeździe od strony południowej (czyli jadąc z Elbląga po prawej). Niewielka, wyrównana trawiasta łączka - zapewne pozostałość pojedynczego peronu. Bliżej mostu były też chyba jakieś zabudowania - być może mały dworzec w stylu dzisiejszego Tolkmicka.
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

CM pisze: Powodzenia na pierwszej sesji! Potem będzie już... a zresztą nie powiem, co będzie ;)
Cezar
Na naszym wspólnym wydziale im dalej tym trudniej. Tak twierdzę będąc na V semestrze WILiŚ PG.
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
CM

Post autor: CM »

Tak jest chyba na wszystkich studiach ... dlatego nie chciałem Adama straszyć, co będzie dalej ;)
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

Jakby nie było, pierwsza sesja za mną... Uuuufffffff...

Pozdrawiam optymistycznie!
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
CM

Post autor: CM »

G R A T U L A C J E :lol: teraz czas zabierać się za Wielbark ;)
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

CM pisze:G R A T U L A C J E :lol: teraz czas zabierać się za Wielbark ;)
Dzięki! ;) Fakt, trzeba by wreszcie zacząć robić ten Wielbark. :lol:
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

gratuliren :wink:

Mi sesja kończy sie 16.II :x
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
CM

Uzupełnienie

Post autor: CM »

Tak jak przypuszczałem, pociągi osobowe "nadzalewówki" kursowały tylko pomiędzy stacją Elbląg Miasto a Braniewiem Bramą, dalej trzeba było kombinować na własną rękę omnibusami, rikszą albo z buta :( Połączenia do stacji sieci DR/DRG wykorzystywano zapewne tylko w ruchu towarowym. Ale i bez tego mamy średnią "gęstość" - przystanek co 2,5 kilometra - czyli szybki tramwaj! Poprawiona rozpiska linii Haffuferbahn Elbląg-Braniewo z pierwotnym kilometrażem:

Bhf. Elbing - Elbląg (stacja DR/DRG)
-----------------------------------------------
00,0 km Bhf. Elbląg Stadt - Elbląg Miasto (na starej linii gdzieś przy ul. Pocztowej/Królewieckiej) *
01,8 km HSt. Englisch Brunnen (!) - Elbląg Zdrój
06,5 km HSt. Gross Robern - Rubno Wielkie
08,5 km HSt. Wogenab - Jagodna
11,5 km HP. Steinort (Gross) - Kamiennica Elbląska
12,9 km HP. Retmannsfelde - Nadbrzeże
~ 14 km HSt. Succase ? - Suchacz (stary port i cegielnia między Nadbrzeżem i Suchaczem) *
14,9 km HP. Succase Haffschlossen - Suchacz (ośr. wyp. i plaże przed Suchaczem) *
15,4 km HP. Succase - Suchacz Zamek (PKP przeniosły nazwę powyższego przystanku?)
16,6 km HP. Panklau - Pęklewo (koło cegielni, zlikwidowany w latach 80?) *
17,4 km Bhf. Cadinen - Kadyny
21,8 km Bhf. Tolkemit - Tolkmicko
25,5 km HP. Wieck Forsthaus - leśniczówka Nowy Wiek (500m na zachód od kultowego kamienia) *
28,7 km Bhf. Wieck Louisenthal - Święty Kamień
33,4 km Bhf. Frauenburg - Frombork
36,8 km HP. Sankau - zniszcz. (przy przejeździe z leśną drogą za mostem na Baudzie) *
39,8 km HP. Stangendorf - Stępień
45,8 km Bhf. Braunsberg Obertor - Braniewo Brama
---------------------------------------------------------
Bhf. Braunsberg - Braniewo (stacja DR/DRG)

[Gwiazdki * oznaczają niestniejące już przystanki. Bhf.-stacja, HSt.-przystanek z bocznicą, HP.-przystanek osobowy]
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

Hej!

Ponownie przejechałem się "nadzalewówką" (07.02.2005; uwielbiam te okrężne powroty do Olsztyna: taniej, dłużej i przyjemniej!!!) i tym razem zwróciłem uwagę na Sankau. Faktycznie, widać rampę po niewielkim peroniku. Ale patrząc z boku można ją przegapić, jeśli się nie wie, że kiedyś był tam przystanek. Ja patrzyłem przez tylną szybę.

Benek, w odpowiedzi na Twoje zapytania: na większej długośc podkłady betonowe, dłuższy odcinek z drewnem za Tolkmickiem (jadąc na Braniewo).

Swoją drogą, za współpasażera miałem pracownika PKP Energetyki, który jechał nad Zalew w interesach. Szukał rybaków, bo chciał zaopatrzyć się w świeży towar i dorobić z okazji Popielca i ścisłego postu. Niestety, Zalew skuty był lodem... Ale miło się z Nim rozmawiało. Wycieczka oraz uroki trasy bardzo przypadły Mu do gustu.

Pozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Te betonowe podkłądy to pewnie BS65.
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
kaim
Pospieszny
Posty: 175
Rejestracja: 09 sie 2005, 11:13
Lokalizacja: Braniewo

Post autor: kaim »

Nie wiedziałem że tuż przy Bałdzie był kiedys przystanek.Dokładnie go widać na mapce. http://www.webarchiv-server.de/pin/land ... rte187.htm
Awatar użytkownika
Anrep
Pospieszny
Posty: 193
Rejestracja: 03 lis 2005, 20:42

Ta ostatnia sobota nadzalewówki

Post autor: Anrep »

To są zdjęcia z ostatniego sobotniego kursu pociągu Elbląg - Braniewo i Braniewo-Elbląg

Pociąg (czyli olsztyńska lokomotywa SU-42-513+wagon Bh) w Elblągu, przed wyruszeniem w trasę:


Obrazek

Leśny przystanek w Kadynach:

Obrazek

W Tolkmicku, na ładnej stacji, wysiedli "normalni pasażerowie", którzy według władz nie istnieją (ewentualnie jeżdżą np. rowerami).

Obrazek

Na razie to tyle. Pozdrawiam

PS Jak możecie to jedźcie nadzalewówką, bo potem może być za późno!
ruszyła maszyna po szynach ospale
ODPOWIEDZ