To pierwsze pomieszczenie, obok "Dyżurnego ruchu" to może być pomieszczenie kancelaryjne, tam mogły stać biurka związane z obsługą kasy (małe okienko wychodzące na korytarzyk prowadzący do poczekalni), obsługą administracyjną stacji.
Jeśli chodzi o to drugie pomieszczenie oznaczone przez Ciebie znakiem zapytania - tutaj mam większy problem. Gdzieś mi się obiło o uszy czy o oczy, że było to pomieszczenie techniczne, przebieralnia dla pracowników czy coś takiego - ale skąd to wytrzasnąłem - nie pamiętam. Mam z tą teorią wiele wątpliwośći, bo pomieszczenie to jest duże, ustawne, szkoda byłoby tracić takie miejsce na szatnię i pakamerę na sprzęt. Z drugiej strony - gdzieś musiano na coś takiego miejsce wygospodarować. Z trzeciej strony - na takich stacjach raczej było nie wielu pracowników kolejowych dojeżdżających z zewnątrz. Stację obsługiwali zwykle ludzie, którzy mieszkali na pięterku. Liczba dojeżdżających pracowników była chyba nie wielka - po co więc tak duże pomieszczenie tracić na przebieralnię?
Możliwe, że było to jednak oddzielne pomieszczenie kancelaryjne, dla zawiadowcy, kogoś kto "zarządzał" całą stacją, wszystkimi sprawami administracyjnymi i powinien mieć oddzielne pomieszczenie na pracę koncepcyjną, archiwum dokumentów itp.
Może ktoś był na takiej stacji wewnątrz i rozjaśni coś w tym temacie?
Swoją drogą temat budynków stacji typu "Słonecznik" to dość ciekawy wątek w architekturze kolejowej. Widać że ktoś miał pomysł na zunifikowany budynek dla małych stacji na liniach lokalnych. Podejrzewam tutaj trochę analogiczny pomysł jak konstrukcja Ty2, prosta, do wielokrotnego powtórzenia w różnych fabrykach. Tak i tutaj, w przypadku budynku typu "Słonecznik", powstał chyba projekt do wielokrotnego wykorzystania w różnych adaptacjach.
Podczas poszukiwania zdjęć wnętrz takiego budynku, przerzuciłem mnóstwo fotografii z kolej.one.pl i okazało się, że istnieje wiele wariacji takiego budynku.
Podstawową wersją wydaje się być wersja taka jak na stacji w
Puchałowie. Ten budynek składa się z trzech części. Patrząc od strony peronu, po lewej stronie jest najniższa część budynku, poczekalnia. Po środku jest najwyższa część budynku, ustawiona jakby prostopadle do poczekalni - co podkreśla także łamanie połaci dachowych. Po prawej stronie jest równie wysoka, piętrowa część. W obu częściach na piętrze znajdują się pomieszczenia mieszkalne, na parterze pomieszczenia służbowe. Do budynku stacji bywały dobudowywane dodatkowe pomieszczenia dyżurnego ruchu o różnej wielkości.
Ten typ nie jest wersją minimum. Wersja minimum to wersja, w której wybudowano tylko środkową część i część po prawej stronie, te części, które na piętrze posiadają pomieszczenia mieszkalne - ot, np. tak jak
Chełmoniec na linii Brodnica - Bydgoszcz Wschód czy
Kawki na tej samej linii. W obu przypadkach, bezpośrednio do budynku, dobudowano magazyny towarowe.
Do budynków stacji dobudowywano najprzeróżniejsze przybudówki dla dyżurnego ruchu, w których zwykle znajdowały się jakieś urządzenia do sterowania ruchem kolejowym. Te przybudówki były różne - małe np. jak w
Starych Jabłonkach, większe, tak jak w
Unieszewie, albo całkiem duże jak w
Puchałowie.
Warto przy okazji oglądania tych stacji zwrócić uwagę na dach. Na wielu stacjach zachowały się ozdobne sterczyny w zwieńczeniu dachu naczółkowego. Również drewniane konstrukcje podtrzymujące połacie dachowe u szczytów budynku są bardzo ciekawe i jeśli zachowały się w całości, to stanowią element ozdobny (np.:
Radomno). We wspomnianym już wcześniej Unieszewie, od strony podjazdu, budynek został wzbogacony w mały taras przykryty dachem ze specjalną, drewnianą, konstrukcją podtrzymującą.
Typowy budynek to budynek z fasadą z czerwonej cegły, nieotynkowany. Jednakże można znaleźć wersje z tzw. blendami otynkowanymi na biało, z czerwoną cegłą wyciągniętą na narożnikach - np.:
Głuchowo lub nawet otynkowany w większej części np.
Gorzyń Wielkopolski. Zdarzają się także budynki pomalowane np:
Kołodziejewo - trudno stwierdzić czy to jest oryginalnie zachowana fasada, czy radosna twórczość w ramach odświeżania wyglądu budynku.
Trochę o stylach i lokalizacjach. Typowy budynek, z czerwonej cegły, z ewentualnymi wariacjami, można spotkać na Warmii i Mazurach, w Wielkopolsce, na Pomorzu, w Lubuskiem. O dziwo budynki tego typu można spotkać także na Dolnym Śląsku. Jednakże tam to już trochę inaczej budowane obiekty - np.:
Zagrodno, architektura jest cięższa, taka bardziej hmmm "niemiecka".
Nie wiem czy tego typu budynki stacji można spotkać po drugiej stronie Odry, w Niemczech, czy to jest może tylko specyfika obszarów na wschód od Odry. Może ktoś się natknął na podobne budynki w czasie swoich wędrówek i może coś na ten temat powiedzieć.
Wiele razy próbowałem znaleźć w Internecie jakieś informacje kto, gdzie i kiedy mógł wprowadzić taki zunifikowany budynek stacyjny - ale jak do tej pory temat pozostaje dla mnie nadal otwarty...
Pozdrawiam,
ZiemoT