Wiem, wiem, ostatnio jestem mało aktywny, ale po prostu dużo jest roboty na PG, zwłaszcza teraz, gdy termin goni termin. Co do Gdyni: ostatnio ciągle się jakoś wymijam z terminami spotkań PTMKŻ i jest mi wręcz głupio. Tydzień temu akurat wracałem do Olsztyna, bo wcześniej nie było mnie tam przez bodajże cztery tygodnie i już wręcz błagali mnie, żebym wrócił. Skorzystałem chociaż z okazji i pojechałem przez Tolkmicko, Braniewo i Dobre Miasto, a w sobotę wpadłem do WTI. Na Trako też byłem napalony, zwłaszcza, że wtedy miałem jeszcze sporo luzu. I masz babo placek: na dzień przed targami umierałem z bolącym gardłem i gorączką, następnego dnia latałem do NFZ załatwiać formalności, potem lekarz, badania i tyle miałem Trako. Mogłem sobie tylko foty obejrzeć.Przemek pisze:Hej Adamie! dzięki za poprawki i cieszę się że się odezwałeś, w tym tygodniu myślałem co się z Tobą dzieje bo od czasu przeuroczej przemowy o Pesobusach z Martela nie spotkałem się z Twoją aktywnością forumową, ani też nie było Cie w Gdyni przed tygodniem.Nauka? Postaram się teraz regularnie focić i zamieszczać na forum, także naszą Dm-ową infre.
Z lewinistycznym pozdrowieniem!
P
Co do Dobrego Miasta. Seba, aż tak źle z tą linią nie jest... Chociaż fakt faktem, że dla nawierzchni korzystniejsy jest "rumun". I często się tam pojawia. A na marginesie: powodzenia na egzaminie! Napisz, kiedy będę już mógł mówić do Ciebie: Panie Mechaniku!!!
Z lewinistycznym pozdrowieniem!
PS: Mogę się za to pochwalić, że z projektu łuku kolejowego (pierwsze liznięcie politechnicznej inżynierii kolejowej) zarobiłem 5,5 (czyli studencką "szóstkę") Pierwsza na PG, oby nie ostatnia. Niestety, z innymi przedmiotami tak wesoło już nie jest.