Ganze SN 52 , SN 60 i SN 61- ich awaryjność .

Historia dróg żelaznych;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

Awatar użytkownika
Anrep
Pospieszny
Posty: 193
Rejestracja: 03 lis 2005, 20:42

Post autor: Anrep »

Hamburger pisze:Na tej linii było kilka trudnych podjazdów m.in. w Kostkowie od strony Wejherowa. Jak budowali elektrownię w Zarnowcu to tam utworzono bocznicę i prowadziliśmy składy do 2400 t. brutto, ale w 4 lokomotywy np. 2 x Ty2 na czole i 2 x SM42 na popychu. Przecież kiedyś była to linia prywatna więc nie została tak wyprofilowana jak linie od początku państwowe.
Mam pytanie, to ile wagonów mógł liczyć taki "górski" skład?
ruszyła maszyna po szynach ospale
Leszek Lewiński
EuroCity
Posty: 425
Rejestracja: 24 wrz 2004, 20:13
Lokalizacja: Reda

Post autor: Leszek Lewiński »

Anrep pisze:...ile wagonów mógł liczyć taki "górski" skład?
Do Gniewina (przez Kostkowo) 2 "Gagariny" ciągały zasadniczo 16 węglarek 4-osiowych ze żwirem.
L.L.
Leszek Lewiński
EuroCity
Posty: 425
Rejestracja: 24 wrz 2004, 20:13
Lokalizacja: Reda

Post autor: Leszek Lewiński »

Hamburger pisze:Na tej linii było kilka trudnych podjazdów m.in. w Kostkowie od strony Wejherowa. Jak budowali elektrownię w Zarnowcu to tam utworzono bocznicę i prowadziliśmy składy do 2400 t. brutto, ale w 4 lokomotywy np. 2 x Ty2 na czole i 2 x SM42 na popychu. Przecież kiedyś była to linia prywatna więc nie została tak wyprofilowana jak linie od początku państwowe.
Jest w tej wypowiedzi kilka nieścisłości.

1. Bocznica do stacji EJ Żarnowiec odgałęziała się od linii nr 230 (Wejherowo-Garczegorze) na stacji Rybno Kaszubskie (zbudowanej na potrzeby EJŻ - dawniej był tam tylko przystanek osobowy, a przedtem p.o. + ład.), a zatem jeszcze przed górskim profilem tej linii (pierwszy podjazd miał miejsce na odcinku Rybno - p.o. Słuszewo).

2. Podczas budowy EJ Żarnowiec pociągi towarowe rzeczywiście jeździły tą bocznicą do stacji zakładowej. Natomiast "Słuszewską Górę" oraz najstromszy podjazd - od Kostkowa do Lisewa Kasz. (tzw. "tadzińskie łuki") pokonywały pociągi towarowe podczas budowy elektrowni wodnej, gdyż w Gniewinie była betoniarnia obsługująca tą budowę. Podczas budowy "jądrówki" ta betoniarnia również dostarczała materiału dla EJŻ, ale pociągi towarowe kursowały tam już rzadziej.

3. Linia prywatna była zbudowana jako Wejherowo - Prusewo, o czym dokładnie napisał kiedyś w jednym z numerów ŚK znakomity kolejowy historyk i geograf Pan Krzysztof Labuda.
L.L.
Hamburger
Pospieszny
Posty: 168
Rejestracja: 07 lip 2008, 10:02

Post autor: Hamburger »

Muszę się skorygować - takie paskudne, długie wzniesienie było przed Gniewinem skąd od 1976/7 r. na południowy-wschód wiodła bocznica gdzie wybudowno kilka torów odstawczych dla elektrowni. Zeby sforsować to wzniesienie już znacznie wcześniej trzeba było rozpędzić skład i wszystkie lokomotywy pracowały "na pełnych obrotach" (w żargonie - komin z niebem gadał). Jeśli główki szyn były w miarę suche to zazwyczaj powolutku, udawało się jakoś pokonać ten odcinek. Jednej zimy (chyba 1976/7) miałem "zaszczyt" przebijać się w podwójnej trakcji z pługiem odśnieżnym. Linia była tak zasypana że, jak otworzyło się drzwi budki maszynisty, to śnieg sięgał do wysokości podłogi ! Wyruszyliśmy chyba po 7 rano i przez prawie 12 godzin walczyliśmy z "białym szaleństwem", zanim dotarliśmy do Lęborka.
Tak, to były niezapmniane lata.... Człowiek strasznie się "umordował" ale często miał ogromną satysfakcję.
Ze zdjęciami jest krucho bo kto wówczas fotografował ? Nieraz zabierałem do pracy aparat fotograficzny ale co z tego, przecież nie mogłem wyskoczyć w biegu i robić zdjęcia ! Poza tym wiele ciekawych ujęć umknęło gdyż nie było czasu lub zdarzały się porze nocnej. Trzeba było też uważać na "partnera" w budce który nie musiał akceptować zamiłowań do uwieczniania na kliszy zdarzeń i poinformować np. dyspozytora MD czy kierownika trakcji.
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

Witam,

mam pytanie do znawców taboru, w szczególności serii SN61. Wiadomo, że w tej chwili mamy w Polsce dwa sprawne wagony silnikowe tego typu, obsługujące imprezy o charakterze turystycznym. Czy potraficie powiedzieć, które z pozostałych "ganzów" - odstawionych w przysłowiowe krzaki - znajdują się obecnie w najlepszym stanie technicznym? Czy według Waszej wiedzy istnieją jeszcze egzemplarze potencjalnie nadające się do remontu i użycia?

Pozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
Hamburger
Pospieszny
Posty: 168
Rejestracja: 07 lip 2008, 10:02

Post autor: Hamburger »

Myślę, że któryś z egzemplarzy w Chojnicach, może ten w Kościerzynie możnaby odbudować. Zadecydować można tylko po dokładnym obejrzeniu pojazdu, analizie wpisów do książki pokładowej lub książki napraw danej jednostki. I wszystko zależy od ilości pieniędzy przeznaczonych na remont....
Nie wiem tylko, czy pojazdy te posiadają homologację ? Jeśli nie mają tzw. świadectwa typu, to trzeba liczyć się z dodatkowym wydatkiem.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2011, 23:54 przez Hamburger, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kolins
Pospieszny
Posty: 119
Rejestracja: 19 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Wejherowo

Post autor: Kolins »

Jeśli ktoś zna wszystkie rozrzucone po Polsce maszyny... Ja wiem tylko o dwóch kościerskich Ganzach, ale są kiepskie. Poza tymi jeden stoi w Ełku (chyba jeszcze), oraz jeden jest w Zajączkowie.

http://tiny.pl/hjc14 - Ganz w Zajączkowie (kiedyś stał w Chojnicach)
http://tiny.pl/hjc1n - Kościerzyna (ten drugi ma nr 86 i jest jedynym zachowanym z 1-szej serii), widoczny 549 dotarł tu kiedyś o własnych siłach.
http://tiny.pl/hjc1k - Ełk.

W Chojnicach obecnie nie ma żadnego.
Kolins
Awatar użytkownika
Janek
Przyspieszony
Posty: 94
Rejestracja: 16 kwie 2005, 09:59
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Janek »

Hamburger pisze:Myślę, że któryś z egzemplarzy w Chojnicach, może ten w Kościerzynie możnaby odbudować.
Romek, nie licz na cuda. Ja w to nie wierzę zważywszy , że SN6-549 przyjechał tu o własnych siłach i był w 100% ( tak słyszałem) na chodzie. I co teraz mamy z niego?? Wrak !!!
Pozdrawiam
Hamburger
Pospieszny
Posty: 168
Rejestracja: 07 lip 2008, 10:02

Post autor: Hamburger »

No, różne ciekawe rzeczy już w życiu widziałem - kiedyś projekty odbudowy Wittfelda, czy EP03 też graniczyły z tzw. cudem, a jednak zamierzony cel osiągnięto. Ale jak zaznaczyłem, wszystko zależy od środków finansowych jakie się przeznaczy na odbudowę....
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

Hamburger pisze:wszystko zależy od środków finansowych jakie się przeznaczy na odbudowę....
Otóż to. W skrajnych przypadkach pojazd można zbudować od postaw. ;-)

Bardzo dziękuję za informacje, a gdybyście dowiedzieli się czegoś więcej, napiszcie.

Pozdrawiam! :)
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
ODPOWIEDZ