Rozbiórka linii kolejowych
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
Rozbiórka linii kolejowych
Witam serdecznie !
Czy któryś z szanownych użytkowników tego forum mógłby udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań związanych z rozbiórką linii kolejowych ?
A oto moje pytania:
1) Kto decyduje o skreśleniu danej linii z D29 ?
2) Czy skreślenie danej linii z D29 zawsze pociąga za sobą jej fizyczną degradację ?
3) Czy rozbiórka linii kolejowej obejmuje również przeprawy typu mosty i wiadukty ?
4) Jaki jest średni koszt rozbiórki jednego kilometra linii ?
5) Czy tor po demontażu jest wykorzystywany ponownie jako staroużyteczny ?
6) Czy możemy mówić o jakimś wymiernym zysku rozbiórki ?
Na koniec kilka zdjęć z rozebranej linii kolejowej Człuchów - Słosinko na odcinku Przechlewo - Słosinko. Ostrzegam, że estetyczny efekt rozbiórki poza przysłowiową "łezką kręcącą się w oku" z wiadomych powodów jest po prostu fatalny...
Pozdrawiam
Krzysztof Werner
Czy któryś z szanownych użytkowników tego forum mógłby udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań związanych z rozbiórką linii kolejowych ?
A oto moje pytania:
1) Kto decyduje o skreśleniu danej linii z D29 ?
2) Czy skreślenie danej linii z D29 zawsze pociąga za sobą jej fizyczną degradację ?
3) Czy rozbiórka linii kolejowej obejmuje również przeprawy typu mosty i wiadukty ?
4) Jaki jest średni koszt rozbiórki jednego kilometra linii ?
5) Czy tor po demontażu jest wykorzystywany ponownie jako staroużyteczny ?
6) Czy możemy mówić o jakimś wymiernym zysku rozbiórki ?
Na koniec kilka zdjęć z rozebranej linii kolejowej Człuchów - Słosinko na odcinku Przechlewo - Słosinko. Ostrzegam, że estetyczny efekt rozbiórki poza przysłowiową "łezką kręcącą się w oku" z wiadomych powodów jest po prostu fatalny...
Pozdrawiam
Krzysztof Werner
- Załączniki
Dwa do przodu, trzy do tyłu...
-
- EuroCity
- Posty: 425
- Rejestracja: 24 wrz 2004, 20:13
- Lokalizacja: Reda
Ad. 1. Minister Transportu.
Ad. 2. Nie. Fizyczna degradacja to z reguły "dzieło" złodziei i innych lumpów.
Ad. 3. Tak. Chyba, że decyzja stanowi inaczej.
Ad. 4. Niestety, to tajemnica handlowa spółki. Powiem tylko, że koszty likwidacji są z reguły większe niż zyski z materiałów, które można pozyskać z likwidacji. Zatem opłacalność - ŻADNA.
Ad. 5. To zależy od jego stanu technicznego.
Ad. 6. Nie. Jedynie to, że nie zyskają na publicznym mieniu lumpy, którzy by je ukradli i sprzedali na złomowcu.
Ad. 2. Nie. Fizyczna degradacja to z reguły "dzieło" złodziei i innych lumpów.
Ad. 3. Tak. Chyba, że decyzja stanowi inaczej.
Ad. 4. Niestety, to tajemnica handlowa spółki. Powiem tylko, że koszty likwidacji są z reguły większe niż zyski z materiałów, które można pozyskać z likwidacji. Zatem opłacalność - ŻADNA.
Ad. 5. To zależy od jego stanu technicznego.
Ad. 6. Nie. Jedynie to, że nie zyskają na publicznym mieniu lumpy, którzy by je ukradli i sprzedali na złomowcu.
L.L.
-
- EuroCity
- Posty: 425
- Rejestracja: 24 wrz 2004, 20:13
- Lokalizacja: Reda
Dziękuję i wracam do mojego drugiego pytania, które nieprawidłowo sformułowałem. Powinno ono zostać postawione w sposób następujący:
2) Czy skreślenie danej linii z D29 zawsze pociąga za sobą jej fizyczną likwidację przez upoważnione do tego służby
Pozdrawiam
Krzysztof Werner
2) Czy skreślenie danej linii z D29 zawsze pociąga za sobą jej fizyczną likwidację przez upoważnione do tego służby
Pozdrawiam
Krzysztof Werner
Dwa do przodu, trzy do tyłu...
-
- EuroCity
- Posty: 425
- Rejestracja: 24 wrz 2004, 20:13
- Lokalizacja: Reda
Ad. 2) Nie. Zwykle likwidacja jest tak kosztownym przedsięwzięciem, że Zarząd Kolei nie decyduje się na fizyczną likwidację linii. Najczęściej przekazuje ją właścicielowi, czyli PKP S.A. a ten próbuje ułożyć się z samorządami na temat przekazania gruntów w stanie takim, w jakim one są. No, a nawierzchnię z reguły sprzedaje jakiejś firmie zajmującej się obrotem złomu.
L.L.
W uzupełnieniu wypowiedzi Leszka Lewińskiego:
Zgodnie z Ustawą o Transporcie Kolejowym decyzję o likwidacji linii kolejowej podejmuje – w drodze decyzji – minister właściwy ds. transportu. Dla linii o znaczeniu państwowym decyzję podejmuje już Rada Ministrów ogłaszając to w rozporządzeniu.
Z wnioskiem o likwidację linii występuje Zarządca Linii – po wcześniejszym zawiadomieniu wszystkich przewoźników oraz samorządów lokalnych. Jeżeli oni nie przejmą linii lub nie pokryją części kosztów jej utrzymania – to z reguły zapadają decyzje o likwidacji linii.
Zgodnie z Ustawą o Transporcie Kolejowym decyzję o likwidacji linii kolejowej podejmuje – w drodze decyzji – minister właściwy ds. transportu. Dla linii o znaczeniu państwowym decyzję podejmuje już Rada Ministrów ogłaszając to w rozporządzeniu.
Z wnioskiem o likwidację linii występuje Zarządca Linii – po wcześniejszym zawiadomieniu wszystkich przewoźników oraz samorządów lokalnych. Jeżeli oni nie przejmą linii lub nie pokryją części kosztów jej utrzymania – to z reguły zapadają decyzje o likwidacji linii.
-
- EuroCity
- Posty: 425
- Rejestracja: 24 wrz 2004, 20:13
- Lokalizacja: Reda
Okazuje się, że potrafią być nie małe...KSICHU pisze:Jakie są koszty utrzymania linii, po której nic nie jeździ
Linia kolejowa to nie tylko nawierzchnia (tory). To budowle ziemne, obiekty inżynieryjne, przejazdy. Nawet na linii nieczynnej potrafi zamulić się rów odwadniejący lub przepust i trzeba wykonać niezbędne prace. Na przejazdach, po których nie jeżdżą pociągi nadal poruszają się pojazdy drogowe. A to płyty przejazdowe przyjdzie wymienić (bo zbrojenie z nich "wylazło), a to znaki drogowe G-1, G-2 odnowić (bo jakby ich nie było, a ktoś urwałby sobie koło, to miałby pretekst do żądania odszkodowania) itd. itp. Koszty okresowego przeglądu linii to tzw. "pryszcz" z tymi, które potrafią generować ww. problemy. A do tego jeszcze sukcesywne sprzątanie terenów (zwłaszcza w miejscach, w ktorych aktywna jest straż miejska), realizacja naków inspekcji sanitarnej w tunelach stacyjnych nad którymi nie jeżdżą już pociągi... Sprawy możnaby mnożyć. I zapewniam, że wszystko to KOSZTUJE !!
L.L.
-
- EuroCity
- Posty: 425
- Rejestracja: 24 wrz 2004, 20:13
- Lokalizacja: Reda
Ach, chyba Pańskiego szefa zbyt mocno nie "trafiłem"...?Leszek Lewiński pisze:No to dziś Szanowny Kolega zaatakował pytaniem mego szefa od E65
Zawsze się boję, że na te wszystkie ustalenia, które padły m.in. w tym programie, znajdzie się jakaś "mądra" głowa z innej opcji politycznej, która to wszystko rozwali, lub zmieni na inne/swoje koncepcje. Coś nie zostanie porządnie dokończone, zrobione połowicznie, itd, itp.
Kolins