Witam,
Jak wiadomo materiałów archiwalnych do dziejów kolei nigdy za wiele. W Archiwum Państwowym w Olsztynie są materiały z Komitetów Zakładowych PZPR przy węzłach w Olsztynie, Korszach i Iławie. Czy ktoś z Forowiczów zaglądał może do tych zespołów?
Poniżej linki do inwentarzy.
Olsztyn:
http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/sezam. ... y_id=44389
Iława:
http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/sezam. ... y_id=45041
Korsze:
http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/sezam. ... y_id=45042
Historia kolei na Warmii i mazurach po 1945 r.
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
-
Marcin Przegiętka
- Pospieszny
- Posty: 155
- Rejestracja: 10 lip 2006, 14:53
- Lokalizacja: Warszawa / Toruń
Historia kolei na Warmii i mazurach po 1945 r.
Pozdrawiam,
Marcin
"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
Marcin
"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
-
Marcin Przegiętka
- Pospieszny
- Posty: 155
- Rejestracja: 10 lip 2006, 14:53
- Lokalizacja: Warszawa / Toruń
Przejrzałem dziś jedną teczkę z Komitetu Zakładowego PZPR przy stacji PKP w Olsztynie.
Na jej treść składają się głównie protokoły prezydiów Dyrekcji Rejonowej w Olsztynie i Okręgowej w Gdańsku. Oto co z nich wynika:
W latach 70. XX wieku narastały – powszechne w całym kraju – problemy niegospodarności i marnotrawstwa oraz kradzieży na kolei. Efektem tego był wzrost wypadkowości i spadek dyscypliny pracy: w 1978 r. 20 % kolejarzy Dyrekcji Rejonowej Kolei Państwowych w Olsztynie było karanych przez komisje dyscyplinarne. Próbowano temu zaradzić przez co roku podejmowane zobowiązania „wzmożenia pracy ideowo-wychowawczej”, „upowszechniania ludzi dobrej roboty”, „rozwoju ruchu racjonalizatorskiego”, wyróżniania najlepiej pracujących kolejarzy i propagowanie współzawodnictwa pracy. Bez skutku.
Coraz częściej występowały opóźnienia i nieterminowe dostawy przesyłek. Jednocześnie kolej borykała się z problemem braku pracowników. Od 1981 r. brakowało również taboru, szczególnie lokomotyw, gdyż część nie mogła doczekać się naprawy z powodu nieterminowej dostawy części zamiennych, co było już znakiem kryzysu, jaki miał miejsce przez całą dekadę.
Rozpoczynający się kryzys gospodarczy utrudniał prowadzenie kapitalnych remontów linii kolejowych. Zdarzały się wypadki, gdy po wymianie szyn okazywało się, że brak tłucznia uniemożliwia zakończenie naprawy, wobec czego ograniczano szybkość pociągów. Taka sytuacja miała miejsce przez ponad rok na odcinkach Czerwonka – Biskupiec Reszelski i Czerwonka – Lidzbark Warmiński – Sągnity.
Czy znaciecpodobne przypadki swoiście pojętej gospodarności?
Na jej treść składają się głównie protokoły prezydiów Dyrekcji Rejonowej w Olsztynie i Okręgowej w Gdańsku. Oto co z nich wynika:
W latach 70. XX wieku narastały – powszechne w całym kraju – problemy niegospodarności i marnotrawstwa oraz kradzieży na kolei. Efektem tego był wzrost wypadkowości i spadek dyscypliny pracy: w 1978 r. 20 % kolejarzy Dyrekcji Rejonowej Kolei Państwowych w Olsztynie było karanych przez komisje dyscyplinarne. Próbowano temu zaradzić przez co roku podejmowane zobowiązania „wzmożenia pracy ideowo-wychowawczej”, „upowszechniania ludzi dobrej roboty”, „rozwoju ruchu racjonalizatorskiego”, wyróżniania najlepiej pracujących kolejarzy i propagowanie współzawodnictwa pracy. Bez skutku.
Coraz częściej występowały opóźnienia i nieterminowe dostawy przesyłek. Jednocześnie kolej borykała się z problemem braku pracowników. Od 1981 r. brakowało również taboru, szczególnie lokomotyw, gdyż część nie mogła doczekać się naprawy z powodu nieterminowej dostawy części zamiennych, co było już znakiem kryzysu, jaki miał miejsce przez całą dekadę.
Rozpoczynający się kryzys gospodarczy utrudniał prowadzenie kapitalnych remontów linii kolejowych. Zdarzały się wypadki, gdy po wymianie szyn okazywało się, że brak tłucznia uniemożliwia zakończenie naprawy, wobec czego ograniczano szybkość pociągów. Taka sytuacja miała miejsce przez ponad rok na odcinkach Czerwonka – Biskupiec Reszelski i Czerwonka – Lidzbark Warmiński – Sągnity.
Czy znaciecpodobne przypadki swoiście pojętej gospodarności?
Pozdrawiam,
Marcin
"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
Marcin
"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
Byłem przedwczoraj w Archiwum Państwowym. Ponieważ robię rekonstrukcję olsztyńskiego dworca z roku 1979, szukałem fotografii stojącego do dziś budynku i peronów z lat 60-tych i późniejszych w materiałach dotyczących komitetu wojewódzkiego PZPR. Liczyłem na to, że jakieś fotki się znajdą w związku z kilkukrotnymi odwiedzinami kolejarzy z Kaliningradu w Olsztynie, albo otwarciem dworca, skoro w wydarzeniu uczestniczył minister ówczesnego rządu i pierwszy sekretarz wojewódzki. Niestety nie odkryłem nic poza kilkoma zdjęciami Breżniewa z wizyty w Olsztynie. Miał zwyczaj jeździć koleją i wysiadł właśnie na dworcu głównym. Jest cyknięty na tle ruskiego wagonu, którego i tak widać tylko fragment. Peronu nie widać w ogóle. Wizyta miała miejsce chyba w 1965 r.
Jak powiedziałem interesowały mnie zdjęcia. Jednak sprawozdania komitetu zakładowego mogą być też wartościowe. Na przejrzenie ich nie miałem żadnych szans. Archiwum udostępnia dziennie tylko 10 jednostek. Nawet zdjęć nie zdołałem obejrzeć tylu ile bym sobie życzył, więc może coś przeoczyłem. A sprawozdania pewnie oprócz narzekań na jakość pracy odzwierciedlają historię zmian na dworcu. Kiedy znowu się pojawię w Olsztynie, spróbuję choć odrobinę te materiały przestudiować.
Dzięki, Marcinie, że zwróciłeś na nie uwagę i podzieliłeś się swoją wiedzą.
Jak powiedziałem interesowały mnie zdjęcia. Jednak sprawozdania komitetu zakładowego mogą być też wartościowe. Na przejrzenie ich nie miałem żadnych szans. Archiwum udostępnia dziennie tylko 10 jednostek. Nawet zdjęć nie zdołałem obejrzeć tylu ile bym sobie życzył, więc może coś przeoczyłem. A sprawozdania pewnie oprócz narzekań na jakość pracy odzwierciedlają historię zmian na dworcu. Kiedy znowu się pojawię w Olsztynie, spróbuję choć odrobinę te materiały przestudiować.
Dzięki, Marcinie, że zwróciłeś na nie uwagę i podzieliłeś się swoją wiedzą.