Żurawik, studnia pulsometru.

Książki, filmy, dokumenty, zabytkowe eksponaty;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

Zbigniew Łęgowski
Osobowy
Posty: 72
Rejestracja: 28 lis 2004, 13:29
Lokalizacja: Terespol Pomorski

Żurawik, studnia pulsometru.

Post autor: Zbigniew Łęgowski »

Montuję sobie taki żurawik. Czy jest możliwe, by był on zasilany w wodę nie z wieży ciśnień, tylko z sieci wodociągowej jak hydrant?
Przy okazji poszukuję wszelkich zdjęć studni pulsometru.
Załączniki
Żurawik1.jpg
Żurawik2.jpg
Awatar użytkownika
Sebastian Marszał
ZWROTNICZY
Posty: 637
Rejestracja: 30 paź 2004, 21:59
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Sebastian Marszał »

Każdy żuraw wodny mógł być zasilany z wieży wodnej. Jednak istniała opcja pominięcia zbiornika wieży i tak np w Naszej siedzibie poniżej poziomu gruntu znajduje się taki zawór który pomijał zbiornik. Co do zasilania hydrantem to raczej nie on był zarazem hydrantem stąd wyprowadzenie takie jak w hydrantach.
mgr inż. Sebastian Marszał
bastard
ZWROTNICZY
Posty: 362
Rejestracja: 06 mar 2007, 20:29

Post autor: bastard »

Kolejne odszukane dokumenty. Tym razem związane ze stacją wodną na stacji Zajączkowo Lubawskie z 1972 r. Poniżej zamieszczam:
1. Opis stacji wodnej - dane studni i parametry techniczne pompy
2. Plan schematyczny stacji Zajączkowo Lubawskie z usytuowaniem pompy wodnej - z nieistniejącym dzisiaj układem torowym w kierunku Nowego Miasta Lubawskiego
3. Przekrój pionowy
4. Plan - widok z góry
Załączniki
Stacja wodna - plan urządzeń.jpg
stacja wodna - przekrój pionowy.JPG
stacja wodna - plan stacji.jpg
stacja wodna - opis.jpg
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Żurawik, studnia pulsometru.

Post autor: Bernard »

Zbigniew Łęgowski pisze:Czy jest możliwe, by był on zasilany w wodę nie z wieży ciśnień, tylko z sieci wodociągowej jak hydrant?
Przecież sieć wodociągowa też była kiedyś zasilana z wieży wodnej, bo skąd się weźmie odpowiednie ciśnienie w sieci? Ano od odpowiedniej wysokości słupa wody. Pierwszy raz w latach trzydziestych na Bydgoszczy Wschód zainstalowano hydrofory na terenie parowozowni zamiast wież ciśnień i wtedy był to hit techniki.
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
mamac
Towarowy
Posty: 6
Rejestracja: 24 lut 2012, 05:20

Post autor: mamac »

Niedawno odnalazłem to forum i oczywiście szperam po tym co mi najbliższe. Moim pierwszym miejscem pracy na kolei była stacja Zajączkowo Lub.. Własnie taki układ torowy jak na powyższym szkicu zastałem zatrudniając się na tej stacji w 1976 roku. I wydaje mi się że jeszcze wówczas ten żuraw tam był, chociaz nie pamietam aby był jeszcze używany. W tatach 1977-79 odbywałem służbę wojskową i chyba po powrocie już tego żurawia nie było a jedynie zwykły hydrant. Za to jezdziły jeszcze wówczas pociagi z i w kierunku Nowego maista Lubawskiego i oczywiscie do Lubawy. Pasażerski ruch dosyć w silnej dawce, obsługiwały pociągi zestawione głównie z SN52 z wagonem doczepą tego samego producenta (Węgry) lub SN61 z wagonem 2-giej klasy oraz pociągi osobowe z wagonem lub dwoma 2-giej klasy ciągniete przez parowozy, głównie Ty2 , Ty42. W tym czasie już nie kursowały pociagi mieszane miedzy NML a Lubawa, gdyz takowe jechały bezpośrednio z Iławy do Lubawy i z powrotem. Pamiętamjednak że na linii z NML do Zajączkowa na przystankach : Kuligi, Tyliczki i Tylice Gwiździny znajdowały się krótkie bocznice. Wówczas klucze od rozjazdów znajdowały sie na NML a jedynie klucz bocznicy Kuligi na st. Zajączkowo Lub. Nie pamietam aby taka bocznica znajdowała sie granicach przystanku Pacóltowo. Natomiast czynna wówcas jeszcze była stacja handlowa Nowe Miasto Lubawskie Południe. Co dziś? Nie ma juz linii do NML - to wiadomo, ale jest linia do Lubawy , już nie kolejowa ale pod zarządem miasta Lubawa. Granica tej linii przebiega gdzieś około 189 m od osi stacji Zajączkow Lubawskie. W dalszym ciagu obsługiwana przez pociągi zdawcze PKP Cargo. Ale za to Lubawie został dobudowany nowy tor odgałęziający się od tej niecały kilometr przez stacją Lubawą w lewą strone i poprowadzony do zakładu Sweedwood Lubawa. Niedługo stacja Zajączkowo Lub. przestanie istnieć i pozostanie jedynie posterunek ogałęźny zdalnie obsługiwany ze stacji Rakowice. To efekt prowadzonych prac modernizacyjnych na linii 009. Miło wspominam czasy pracy na tejże stacji, zreszta nietypowej, ale żyjącej ruchem pasażerskim. Była to w końcu stacja węzłowa z 4 kierunkami, z 4 peronami, z pociągami które miały swoje skomunikowania zapewniające płynność potoków podróznych. Troche przydługi tekst ale to z sentymentu. Pozdrwawiam.
ODPOWIEDZ