Rozbiórka mostu przez Wisłę w Opaleniu

Historia dróg żelaznych;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

Awatar użytkownika
Marcin Przegiętka
Pospieszny
Posty: 155
Rejestracja: 10 lip 2006, 14:53
Lokalizacja: Warszawa / Toruń

Rozbiórka mostu przez Wisłę w Opaleniu

Post autor: Marcin Przegiętka »

Witam!
Temat nie był jeszcze szerzej poruszany na forum, choć ostatnio na marginesie tranzytu niemieckiego przez Pomorze wspomniano co nieco o nim. Temat jest jednak tak obszerny, że - jak sądzę - warto poświęcić mu osobny wątek, co też chcę zaproponować.

Poniżej przedstawiam trzy dokumenty z 1928 r., dotyczące rozbiórki mostu, ale najpierw krótki wstęp o samym moście i jego "przeprowadzce" do Torunia.

Kolejowo-drogowy most przez Wisłę pod Opaleniem powstał 1909 r. Stanowił fragment otwartej w tym samym roku linii kolejowej łączącej Kwidzyn ze Smętowem. Linia została zbudowana jako jednotorowa kolej drugorzędna, jednak w obliczu wzmożonych przewozów kolejowych w kierunku wschód-zachód powstała koncepcja budowy drugiego toru oraz – po wybudowaniu innych linii kolejowych – stworzenia trzeciego korytarza komunikacyjnego biegnącego z centrum Niemiec do Prus Wschodnich dla zaopatrzenia frontu w czasie I w.ś. Klęska Niemiec sprawiła, że projekt przestał być aktualny. Na mocy Traktatu Wersalskiego Pomorze Gdańskie zostało przyznane Polsce. Most przejściowo znajdował się na granicy polsko-niemieckiej, przebiegającej w 1920 r. środkiem koryta Wisły. Ostatecznie o jego przynależności przesądziła Konferencja Ambasadorów, podejmując 12 sierpnia 1920 r. decyzję w sprawie przynależności państwowej Warmii po plebiscycie z 11 lipca 1920 r. Most razem z fundamentami filarów i przyczółków - także tych, które znajdują się na prawym brzegu Wisły - został w całości przyznany Polsce, co wyraźnie zaznaczono w dokumentach.

W efekcie oddzielenia Prus Wschodnich od Niemiec, Traktat Wersalski - mając na uwadze zachowanie łączności prowincji z resztą państwa - zapewnił Niemcom wolność tranzytu, m.in. kolejowego przez polskie Pomorze, objęte przez polską administrację w styczniu i lutym 1920 r. (administracja nad kolejami została przejęta przez Polskę kilka tygodni później, dopiero 1 kwietnia 1920). Pierwszym dokumentem regulującym zasady niemieckiego tranzytu było Rozporządzenie Rady Ministrów w przedmiocie tymczasowego uregulowania ruchu tranzytowego i sąsiedzkiego między Polską a Niemcami z dn. 1 kwietnia 1920 r., pod którym podpisał się premier Leopold Skulski i minister spraw zagranicznych Stanisław Patek. Rozporządzenie, które weszło w życie już 15 kwietnia 1920 r., przewidywało ustanowienie jednej linii kolejowej dla niemieckich pasażerskich pociągów tranzytowych. Dwie pary pociągów osobowych i jedna parę pociągów pospiesznych kursowały linią Chojnice – Czersk – Smętowo – Kwidzyn, właśnie przez most pod Opaleniem. Towarowe pociągi tranzytowe skierowano na dwie dodatkowe linie kolejowe. Umowa zawarta miedzy Polską a Niemcami 21 kwietnia 1921 r. w Paryżu (Konwencja Paryska) już nie przewidywała prowadzenia ruchu tranzytowego na linii Smętowo – Kwidzyn, przeznaczając do tego celu inne linie, bardziej odpowiadającym warunkom ruchu pociągów pospiesznych (np. Chojnice – Tczew – Malbork, Piła – Bydgoszcz – Toruń – Iława). Przeniesienie ruchu pociągów tranzytowych z linii Smętowo – Kwidzyn na inne linie, wobec braku komunikacji sąsiedzkiej między Smętowem a Kwidzynem, sprawiło, że odcinek graniczny z mostem przez Wisłę nie był wykorzystywany w ruchu kolejowym. Od tej pory most służył tylko pieszym i pojazdom kołowym, przy czym nie był to ruch zbyt intensywny. Po stronie polskiej pociągi docierały do stacji w Opaleniu, kończąc bieg przed mostem. W 1927 r. w Ministerstwie Robót Publicznych podjęto decyzję o przeniesieniu mostu do Torunia, gdzie od lat odczuwano brak drugiej przeprawy przez Wisłę, która byłaby przeznaczona tylko do ruchu kołowego. Rozbiórkę mostu powierzono Komitetowi Budowy Mostu na Wiśle w Toruniu. W drodze przetargu wykonawcą wybrano przedsiębiorstwo Leszka Muszyńskiego, Przedsiębiorstwo Robót Inżynierskich. Rozbiórka miała być przeprowadzona w latach 1928-1929, z tym, że do 31 października 1928 r. miało być rozebranych sześć przęseł mostu, a do 15 lipca 1929 r. kolejne cztery przęsła. Konstrukcje stalową przewieziono barkami do Torunia, gdzie rozpoczęto montaż.. Po trwającej kilka lat budowie most drogowy, nazwany imieniem Marszałka Józefa Piłsudskiego został otwarty 11 listopada 1934 r.

Poniżej przedstawiam trzy dokumenty, znajdujące się w Archiwum Akt Nowych w Warszawie

zespół: Ministerstwo Robót Publicznych,

sygn. 24, Sprawa mostu na Wiśle w Opaleniu. Korespondencja 1928

W teczce znajdują się trzy dokumenty z października 1928 r. Jest to korespondencja (a właściwie jej fragment) jaką prowadził minister robót publicznych Jędrzej Moraczewski z ministrem spraw zagranicznych Augustem Zaleskim, z ministrem skarbu Gabrielem Czechowiczem i z Komitetem Budowy Mostu Drogowego na Wiśle w Toruniu.
A oto ich treść:


Ministerstwo Robót Publicznych Odpis Warszawa, 16 października 1928 r.
Dep.[artament] 4 /Drogowy/ Tajne
W sprawie mostu na
Wiśle w Opaleniu Do Ministra Skarbu

Panie Ministrze,
Zgodnie z pismem Ministra Spraw Zagranicznych Dep. Pol. Ek. Ref. Do Spraw Kom. Gran. Nr. P.I.K. 71133 z dnia 3 sierpnia b.r. oraz z dnia 8 października b.r. Nr. P.I.K. 71753, których odpisy załącza się, jak również zgodnie z pismem Oddziału II Sztabu Generalnego [Oddział II Sztabu Gen. to po prostu wywiad - przyp. M.P.] L.2164/II Inf. Tr. T. O. z dnia 4 października b.r. dołączonem do niniejszego w odpisie sprawa rozebrania mostu drogowego na Wiśle w Opaleniu posiada specjalnie ważne znaczenie zarówno z punktu widzenia obrony Państwa jak i stosunków politycznych, przyczem konieczne jest rozebranie wspomnianego mostu w najkrótszym czasie.
Ministerstwo Robót Publicznych w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Sztabem Generalnym przystąpiło już b.r. do spełnienia tego zadania /ustaliło ze względów budżetowych dwuletni program robót i wyasygnowało w roku bieżącym na ten cel cały dyspozycyjny kredyt w wysokości jednego miliona złotych z kredytu nadzwyczajnego Dz. Z, rozdz. 4 § 14 budżetu na rok 1928/29/.
Ponieważ jednak z powodów na wstępie przytoczonych dwuletni program robót nie może być utrzymany i roboty rozebrania żelaznej konstrukcji mostu na Wiśle w Opaleniu muszą być w najkrótszym czasie zakończone stosownie do wymagań Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Sztabu Generalnego a niezależnie od tego ze względów technicznych przyspieszenie robót jest równie pożądane, proszę przeto Pana Ministra o przyznanie i wyasygnowanie w najkrótszym czasie specjalnego kredytu w wysokości 600.000 zł. /sześćset tysięcy złotych/, niezbędnych dla ukończenia tych robót w roku bieżącym.

Minister
[Jędrzej] Moraczewski


* * *


Ministerstwo Robót Publicznych Tajne 22 października 1928 r.

Do Ministra Spraw Zagranicznych

W odpowiedzi na pismo z dnia 8 października b.r. Nr. P.I.K. 71753 w sprawie ukończenia w jak najkrótszym czasie robót rozbierania mostu na Wiśle w Opaleniu przesyłam Panu przy niniejszym odpis pisma mego z dnia 16 października b.r. Nr. XIII-1/T. do Pana Ministra Skarbu oraz odpis rozporządzenia z daty dzisiejszej wydanego komitetowi budowy mostu w Toruniu, polecającego ukończenie rozebrania mostu w Opaleniu jeszcze w roku bieżącym.
Równocześnie pozwalam sobie poinformować Pana Ministra, że z ogólnej ilości 10 przęseł mostu w Opaleniu rozebrane zostały dotychczas 4 przęsła z prawego brzegu Wisły, nadto rozebrany został prawy przyczółek a rozebranie trzech następnych filarów ukończone zostanie w najbliższych dniach. Ostateczny termin ukończenia demontowania mostu w Opaleniu podam panu do wiadomości po otrzymaniu sprawozdania z Dyrekcji Robót Publicznych w Toruniu.
Min.[ister]
[Jędrzej] Moraczewski


* * *

Ministerstwo Robót Publicznych Odpis Warszawa, 22 października 1928 r.
Dep.[artament] 4 /Drogowy/ Tajne
W sprawie mostu na
Wiśle w Opaleniu
Do Komitetu Budowy
Mostu na Wiśle w Toruniu

Na skutek żądania Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Sztabu Generalnego ażeby ukończyć w jak najkrótszym czasie demontowania mostu na Wiśle w Opaleniu, ustalony poprzednio dwuletni program robót rozebrania wspomnianego mostu nie może być utrzymany.
W związku z tym poleca się Komitetowi budowy przeprowadzić niezwłocznie pertraktacje z przedsiębiorcą wykonującym roboty rozbierania mostu na Wiśle w Opaleniu, inż. Leszkiem Muszyńskim
mające na celu ustalenie warunków dalszej pracy rozbierania mostu tak, aby roboty te mogły być ukończone jeszcze w bieżącym roku, oraz ustalenie czy takie przyspieszenie robót wymagałoby zmiany wynagrodzenia przedsiębiorcy za rozbiórkę i przewóz żelaza celem umożliwienia przedsiębiorcy wykonania demontażu mostu w jak najkrótszym czasie, na co Ministerstwo Robót Publicznych kładzie specjalny nacisk, poleca się Komitetowi budowy udzielić przedsiębiorcy najdalej idących ułatwień i pomocy.
Gdyby podczas pertraktacji z przedsiębiorcą okazało się, że on nie jest w możności własnemi środkami przeprowadzić wspomniane roboty w przyspieszonym tempie lub też, chcąc wykorzystać pomyślne dla siebie okoliczności, stawiałby zbyt wygórowane warunki, natenczas upoważnia się Komitet budowy do zawarcia korzystniejszej umowy z innym odpowiednim przedsiębiorcą, przyczem należy wziąć pod uwagę, że roboty rozbierania mostu muszą być prowadzone bez straty czasu, a przewóz rozebranych części mostu mógłby być odłożony do nawigacji przyszłego roku. W powyższej sprawie poleca się przedstawić Ministerstwu dokładne sprawozdanie w terminie ośmiodniowym od daty niniejszego reskryptu. Kredyt, potrzebny na ukończenie robót rozbierania wspomnianego mostu, zostanie dodatkowo asygnowany oddzielnem rozporządzeniem.

Minister
Inż. [Jędrzej] Moraczewski



Bibliografia:

E. Brzosko, Ruch tranzytowy przez terytorium Polski w latach 1918-1939, w: Przegląd Zachodniopomorski, T. XXIV: 1980, s. 216-217.

Dokumenty z dziejów polskiej polityki zagranicznej 1918-1939, pod red. T. Jędruszczaka, tom I, 1918-1932, Warszawa 1989, s. 509-510, dok. 7, 1920 sierpień 12, Paryż – Decyzja Konferencji Ambasadorów w sprawie Warmii..

Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, nr 30 z 9 IV 1920 r., poz. 176, s. 473-477.

R. Kola, O moście kolejowo-drogowym na Wiśle pod Kwidzynem, w: Przegląd Regionalny, nr 1/1995, s. 131-132.

Orędownik Toruński. Organ urzędowy Magistratu miasta Torunia, nr 10 z 10 III 1928 r., poz. 65, s. 3-4.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2007, 18:02 przez Marcin Przegiętka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Marcin

"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
Awatar użytkownika
lyck
InterCity
Posty: 340
Rejestracja: 15 paź 2004, 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lyck »

Trochę zdjęć ilustrujących rozbiórkę.
Poniżej most jeszcze stoi, ale potężna brama wjazdowa w 2/3 już nie istnieje:

Obrazek

Jest to chyba jedyne ujęcie, gdzie widać częściowo rozebraną wieżę obronną z licznymi strzelnicami (małe okienka w kształcie ostrosłupów) na lewo od samej bramy (też obronnej). Takie wieże istniały przy wielu ówczesnych mostach (do dziś istnieją np. w Tomarynach i Samborowie). Dla porównania pocztówka starsza o prawie 20 lat jeszcze bez wieży koło bramy:

Obrazek
Obrazek

Zbliżenie na rozbieraną bramę jest chyba z tego samego czasu co pierwsze zdjęcie. Zapisana data: 4 lipca 1928 r.

Obrazek

A tu nie ma już ceglanej bramy. Za to pojawiła się kratownicowa "bramka" do rozbiórki przęsła:

Obrazek

Na kolejnym ujęciu brak przęseł prostokątnych

Obrazek

Jak widać poniżej zima nie przerwała rozbiórki. Lód mógł ją nawet ułatwić.

Obrazek
Obrazek

Ciekawe ujęcie rdzeni filarów po rozbiórce zewnętrznej licówki (kamieni granitowych) jest na stronie Tomka Plucińskiego:
http://www.chem.univ.gda.pl/~tomek/imag ... montaz.jpg
http://www.chem.univ.gda.pl/~tomek/opisy/kamieniec.htm

Wszystkie zdjęcia zrobiono od strony Kwidzyna. 3 inne foty są w lokalnym opracowaniu "Krople historii", zeszyt "Podkwidzyńskie mosty wiślane".
http://regionalna.ckj.edu.pl/pages/krop ... torii.html
malgos
Osobowy
Posty: 66
Rejestracja: 20 lip 2005, 14:37
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: malgos »

Tutaj http://picasaweb.google.com/malgos.01/K ... DxsbfiOkyw można ściągnąć i poczytać to opracowanie wydane przez "naczelną historyczkę i niezłomną bojowniczkę odkrywania historii" miasta :roll: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
feyg
Ekspres
Posty: 247
Rejestracja: 18 gru 2006, 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: feyg »

Dorzucam zdjęcie przedstawiające ekipę inż Muszyńskiego (siedzi w ciemnym płaszczu w centrum). Na pierwszym planie widoczny jest przyrząd wyrównawczy (dylatacyjny). Zdjęcie niestety nie pochodzi z z Opalenia lecz prawdopodobnie z budowy mostu w kolejowego w Sandomierzu czyli sprzed rozbiórki mostu w pod Opaleniem (opinię tą opieram na podstawie porównania konstrukcji przęseł mostu z fotografii oraz reprodukcji zdjęcia w książce M. Pisarskiego Koleje polskie 1842 - 1972" str 157, fot. nr 70). Przy okazji może ktoś dysponuje zdjęciem mostu w Sandomierzu z podobnego ujęcia?. Ja znalazłem tylko współczesne:
http://www.pkpp.ostbahn.net/zdjecie4327.html

A co do samego demontażu mostu w Opaleniu, to pewien element według mnie trafił też do Gdyni. Mianowicie metalowy płot oddzielający tor kolejowy od jezdni, zbędny w Toruniu (jako że most miał być wyłącznie drogowy) został, według informacji autora "Bedekera Gdyńskiego" Pana Kazimierza Małkowskiego, w roku 1930 zmontowany na wysokości stacji kolejowej w Gdyni przy ówczesnej i obecnej ulicy Morskiej. Informacji tej udzielił mu jego ojciec który pracował przy montażu ogrodzenia. Na dowód zdjęcia ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni pochodzące z kart inwentaryzacyjnych budynków w Gdyni wykonanych w okresie okupacji.
Załączniki
Budynek przy ul. Morskiej 20 niedaleko siedziby PLK w Gdyni. Budynek istnieje ale znajduje się bardzo blisko jezdni. Ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni.
Budynek przy ul. Morskiej 20 niedaleko siedziby PLK w Gdyni. Budynek istnieje ale znajduje się bardzo blisko jezdni. Ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni.
Na pierwszym planie fragment ogrodzenia, dalej nieistniejący magazyn ekspedycji pospiesznej w rejonie dzisiejszego peronu 5, dalej peron 3 (obecnie 4), peron 2 (3) z zachowanym budynkiem który pierwotnie służył odprawie celno-paszportowej.
Na pierwszym planie fragment ogrodzenia, dalej nieistniejący magazyn ekspedycji pospiesznej w rejonie dzisiejszego peronu 5, dalej peron 3 (obecnie 4), peron 2 (3) z zachowanym budynkiem który pierwotnie służył odprawie celno-paszportowej.
Inżynier Leszek Muszyński wśród swoich pracowników. Sandomierz ??? Ze zbiorów własnych.
Inżynier Leszek Muszyński wśród swoich pracowników. Sandomierz ??? Ze zbiorów własnych.
Awatar użytkownika
Marcin Przegiętka
Pospieszny
Posty: 155
Rejestracja: 10 lip 2006, 14:53
Lokalizacja: Warszawa / Toruń

Post autor: Marcin Przegiętka »

Pytanie: czy ktokolwiek zna te 9 teczek, dotyczących mostu w Opaleniu:

Archiwum Państwowe w Gdańsku
zespół: 1155/0 Kolekcja przezroczy

10/1155/0/439 Opalenie - most. Most w Opaleniu wzniesiony w 1909 roku.; 1923-1944; przezrocze; stan dobry
10/1155/0/442 Opalenie - most. Most w Opaleniu przed rozbiórką.; 1923-1944; przezrocze; stan dobry
10/1155/0/443 Opalenie - most. Most w Opaleniu przed rozbiórką - 1927 r.; 1923-1944; przezrocze; stan dobry
10/1155/0/444 Opalenie - most. Most w Opaleniu przed rozbiórką - 1927 r.; 1923-1944; przezrocze; stan dobry
10/1155/0/445 Opalenie - most. Most w Opaleniu przed rozbiórką - 1927 r.; 1923-1944; przezrocze; stan dobry
10/1155/0/446 Opalenie - most. Most w Opaleniu w trakcie rozbiórki - 1929 r.; 1923-1944; przezrocze; stan dobry
10/1155/0/447 Opalenie - most. Most w Opaleniu w trakcie rozbiórki.; 1923-1944; przezrocze; stan dobry
10/1155/0/448 Opalenie - most. Most w Opaleniu w trakcie rozbiórki .; 1927-1944; przezrocze; stan dobry
10/1155/0/449 Opalenie. Po rozebraniu mostu w Opaleniu.; 1927-1944; przezrocze; stan dobry
Pozdrawiam,
Marcin

"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
Awatar użytkownika
feyg
Ekspres
Posty: 247
Rejestracja: 18 gru 2006, 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: feyg »

Marcin Przegiętka pisze:Pytanie: czy ktokolwiek zna te 9 teczek, dotyczących mostu w Opaleniu:

Archiwum Państwowe w Gdańsku
zespół: 1155/0 Kolekcja przezroczy
Trudno przeźrocza nazwać teczkami :wink:, ale spróbuję do nich dotrzeć w przyszłym tygodniu.
A wracając do meritum to w książce Bolesława Chwaścińskiego "Mosty na Wiśle i ich budowniczowie" znalazłem kilka ciekawych informacji o rozbiórce. Demontaż dużego nurtowego przęsła o rozpiętości 130 m. i wadze 1575 ton zajmował 20 dni zaś małego o rozpiętości 78m i wadze 770 ton - 12 dni. Ogółem ścięto i wybito około 600.000 nitów. Demontaż trwał od listopada 1928 roku do 15 czerwca 1929 roku. Większość konstrukcji przewieziono barkami do Torunia zaś 2 małe przęsła do Czarkowa koło Konina gdzie posłużyły do budowy mostu na zalewie Warty. (czy ktoś ma może fotografie tego mostu ???)
Ostatnio zmieniony 14 cze 2007, 09:10 przez feyg, łącznie zmieniany 1 raz.
malgos
Osobowy
Posty: 66
Rejestracja: 20 lip 2005, 14:37
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Post autor: malgos »

feyg pisze:czy ktoś ma może fotografie tego mostu
sporo jest również tutaj :mrgreen:
http://forum.e-kwidzyn.pl/viewtopic.php?t=114 (niestety dostęp nie jest "ogólny" :cool: )
Awatar użytkownika
Marcin Przegiętka
Pospieszny
Posty: 155
Rejestracja: 10 lip 2006, 14:53
Lokalizacja: Warszawa / Toruń

Post autor: Marcin Przegiętka »

feyg pisze:
Trudno przeźrocza nazwać teczkami :wink:,
Racja... ;-)
feyg pisze: Demontaż trwał od listopada 1928 roku do 15 czerwca 1929 roku.
Nie zgodzę się z tym, jeden z przytoczonych wyżej przez mnie dokumentów (Minister Robót Publicznych do Ministra Spraw Zagranicznych z 22 X 1928 r.) podaje, że już w październiku 1928 r. były rozebrane cztery "wschodnie" przęsła. Być może podany przez Chwaścińskiego (nota bene świetna książka) termin odnosi się do transportu przęseł barkami do Torunia.
Pozdrawiam,
Marcin

"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
Awatar użytkownika
feyg
Ekspres
Posty: 247
Rejestracja: 18 gru 2006, 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: feyg »

Marcin Przegiętka pisze:
feyg pisze: Demontaż trwał od listopada 1928 roku do 15 czerwca 1929 roku.
Nie zgodzę się z tym, jeden z przytoczonych wyżej przez mnie dokumentów (Minister Robót Publicznych do Ministra Spraw Zagranicznych z 22 X 1928 r.) podaje, że już w październiku 1928 r. były rozebrane cztery "wschodnie" przęsła. Być może podany przez Chwaścińskiego (nota bene świetna książka) termin odnosi się do transportu przęseł barkami do Torunia.
Chwaściński podaję termin 15 XI 1929, swoja pomyłkę sprostowałem dziś rano, zaś co prawdziwości tego terminu się nie wypowiadam się (może w toruńskiej prasie jest jakaś notatka na ten temat). Cztery zdemontowane do października 1928 roku przęsła to są 3 małe i 1 duże przęsło - można by na podstawie tej informacji i danych podawanych przez Chwaścińskiego określić termin zakończenia demontażu elementów stalowych mostu. Należałoby jednak wziąć też pod uwagę, że zima 1928/29 była bardzo ostra - tak że np. cała Zatoka Gdańska zamarzła!). Być może termin 15. XI. 1929 dotyczy zakończenia wszelkich robót, w tym demontażu granitowych bloków oraz rozbiórki ceglanych rdzeni filarów. Jednego możemy być pewni - nie udało się zakończyć demontażu stalowych elementów przęseł do końca 1928 roku i to mimo cytowanej powyżej korespondencji najwyższych osób w państwie....
Awatar użytkownika
Marcin Przegiętka
Pospieszny
Posty: 155
Rejestracja: 10 lip 2006, 14:53
Lokalizacja: Warszawa / Toruń

Post autor: Marcin Przegiętka »

feyg pisze:Jednego możemy być pewni - nie udało się zakończyć demontażu stalowych elementów przęseł do końca 1928 roku i to mimo cytowanej powyżej korespondencji najwyższych osób w państwie....
Święta prawda. Ale czego się spodziewać gdy w październiku wydaje się polecenie zakończenia rozbiórki do końca grudnia. Nie wiele mógł pomóc autorytet ministrów i polityków. Ale dowodzi to czego innego. Sprawa (niemiecki protest) była tak poważna, że należało most szybko zdemontować, aby nie drażnić sąsiada. Być może oprócz pogorszenia i tak złych stosunków polsko-niemieckich obawiano się, że Liga Narodów może przynać Niemcom rację.

Z innej beczki: przez stronę AP (http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/iza.php) znalazłem w toruńskim archiwum (oddział AP Toruń na Idzikowskiego, na Podgórzu) taką oto teczkę w zespole Państwowy Zarząd Dróg Wodnych w Toruniu 1920-1939.

Sygn. 110: Budowa mostu drogowego Toruń.Rozbiórka mostu Opalenica.; 1933-1933; poszyt; 238/33; luzy,mapy,szkice.

Oczywiscie nie chodzi o Opalenicę tylko o Opalenie. Niestety okazuje się, że w zespole są pomieszane sygnatury, kilka interesujacych mnie teczek zostało po długich bojach odnalezionych, jednak ta nie, pomimo sprawdzenia wszystkich trzech sygantur, które są w inwentarzu kartkowym....
a szkoda.
Pozdrawiam,
Marcin

"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
Awatar użytkownika
lyck
InterCity
Posty: 340
Rejestracja: 15 paź 2004, 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lyck »

Marcin Przegiętka pisze:Ale czego się spodziewać gdy w październiku wydaje się polecenie zakończenia rozbiórki do końca grudnia. Nie wiele mógł pomóc autorytet ministrów i polityków. Ale dowodzi to czego innego. Sprawa (niemiecki protest) była tak poważna, że należało most szybko zdemontować, aby nie drażnić sąsiada. Być może oprócz pogorszenia i tak złych stosunków polsko-niemieckich obawiano się, że Liga Narodów może przyznać Niemcom rację.
Też mam wrażenie, że rozbiórkę przeprowadzono metodą faktów dokonanych a więc na chybcika, by jak najkrócej dawać okazję do poważnych międzynarodowych reperkusji. A były one całkiem prawdopodobne, bo poza Polską powód rozbiórki był delikatnie mówiąc mętny i mało zrozumiały. Most był w pełni sprawny, stosunkowo nowy i najmłodszy z mostów wiślanych. Nie liczyłem, ale podobno, to po nim biegła najkrótsza trasa przez "polski korytarz" - krótsza(?) nawet od szlaku Chojnice-Malbork.

Brak mostu drogowego w Toruniu był niewątpliwe doktliwy, utrzymanie przeprawy promowej kłopotliwe i kosztowne. W czasach pruskich sprawę cześciowo załatwiała wąska jezdnia drogowa leżąca na toruńskim moście kolejowym. Toruń miał więc kiedyś klasyczny most kolejowo-drogowy, ale most ten miał poważnie nadszarpniętą konstrukcję skutkiem wielkich przewozów z I wojny. Jeszcze przed 1918 r. wprowadzono na nim zakaz ruchu cięższymi parowozami. Marna kondycja najstarszego mostu w Toruniu mogła mieć wpływ na przyśpieszenie decyzji o budowie mostu drogowego.

Metoda "na kanibala" czyli budowa jednego mostu (w Toruniu) kosztem drugiego (w Opaleniu), w polskich warunkach była uzasadniona, ale poza granicami robiła fatalne wrażenie. Szczególnie, że na Wiśle było (i jest) bardzo mało mostów, jak na kraj europejski i zniknięcie choćby jednego oznacza poważną stratę dla lokalnej a nawet regionalnej gospodarki. Można zaryzykować tezę, że brak mostu koło Kwidzyna przyniósł (i przynosi) wymierne straty tej okolicy związane uciążliwymi objazdami i poważnie zahamował jej rozwój. Od otwarcia mostu drogowego w Toruniu, raczej nie wspominano skąd pochodzą jego przęsła. Stąd też nikła świadomość mieszkańców Torunia, że mają most z odzysku.

Na koniec 2 rzadsze zdjęcia mostu z czasów świetności. Pierwsze to powiększenie tej kolorowej pocztówki powyżej. Widać dużą grupę ludzi. To sugeruje czas tuż po ukończeniu budowy:

Obrazek

I widok z daleka:

Obrazek
Awatar użytkownika
feyg
Ekspres
Posty: 247
Rejestracja: 18 gru 2006, 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: feyg »

lyck pisze:Metoda "na kanibala" czyli budowa jednego mostu (w Toruniu) kosztem drugiego (w Opaleniu), w polskich warunkach była uzasadniona,
Nie jest wykluczone że demontaż mostu w Opaleniu nie był wyjątkiem. W jednej z teczek akt w APG o/Gdynia, dotyczącej rozbudowy stacji w Gdyni znajduje się korespondencja dotycząca demontażu dźwigarów z wiaduktów na budowanej w czasie I wojny światowej dwutorowej linii Skórcz - Smętowo (piszę budowanej a nie przebudowywanej, gdyż obok starej jednotorowej linii na tym odcinku zachowało się torowisko nowej planowanej linii o parametrach linii magistralnej, jako elementu nowego planowanego korytarza transportowego do Prus Wschodnich). Otóż z korespondencji wynika że Niemcy zdążyli wybudować kilka wiaduktów (drogowych?) które to w pierwszej połowie lat 20-tych zostały zdemontowane a wykop/nasyp w tym miejscu zasypano. Jednym z miejsc w których obiekt taki mógł powstać są np Mirotki. Wspomniane dźwigary mogły trafić np do Gdyni i posłużyć do budowy pierwszego wiaduktu kolejowego nad ul. Podjazd (notabene szerokości tylko około 5m). Obiekt ten został wysadzony w 1945 roku i został prowizorycznie odbudowany na czas budowy nowego, istniejącego dziś wiaduktu, zaś potem został zasypany. Może być również i tak, że korespondencja dotycząca demontażu znalazła się w teczce przypadkowo....
nowmir
Osobowy
Posty: 70
Rejestracja: 24 paź 2006, 08:31
Lokalizacja: Kwidzyn

Post autor: nowmir »

feyg pisze:korespondencja dotycząca demontażu dźwigarów z wiaduktów na budowanej w czasie I wojny światowej dwutorowej linii Skórcz - Smętowo (piszę budowanej a nie przebudowywanej, gdyż obok starej jednotorowej linii na tym odcinku zachowało się torowisko nowej planowanej linii o parametrach linii magistralnej, jako elementu nowego planowanego korytarza transportowego do Prus Wschodnich). Otóż z korespondencji wynika że Niemcy zdążyli wybudować kilka wiaduktów (drogowych?) które to w pierwszej połowie lat 20-tych zostały zdemontowane a wykop/nasyp w tym miejscu zasypano. Jednym z miejsc w których obiekt taki mógł powstać są np Mirotki.
Między Smętowem a Kopytkowem obok istniejącej linii znajdują się pozostałości wiaduktu kolejowego nad szosą. Całkiem możliwe że ten wiadukt tam powstał, a okoliczne nasypy i wykopy zniwelowano po wojnie. Ta nowa dwutorowa linia miała biec częściowo poszerzanymi nasypami już istniejącej, a tam gdzie parametry nie spełniały norm linii magistralnej, wytyczono nowy przebieg.
Awatar użytkownika
feyg
Ekspres
Posty: 247
Rejestracja: 18 gru 2006, 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: feyg »

flugzeug30
Pospieszny
Posty: 128
Rejestracja: 18 lip 2007, 21:42
Lokalizacja: Lodz/Warszawa
Kontakt:

Post autor: flugzeug30 »

O ile sobie dobrze przypominam , dwa przęsła kratownicowe z rozebranego ww. mostu w Opaleniu , trafiły
do Konina , gdzie stanowią do dziś jedną jezdnię mostu nad Kanałem Ulgi [ odnogą Warty ] .
Nie do Czarkowa .
ODPOWIEDZ