Tranzyt przez Pomorze i WMG (1920-1939)

Historia dróg żelaznych;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

Stellwerk

Re: Książka o tranzycie przez Pomorze w II RP

Post autor: Stellwerk »

yahya pisze:Podejrzewam, że może mieć "patriotyczną wymowę" biorąc pod uwagę miejsce jej wydania..
Oczywiście, jedynie dzieła wydane w Polsce są obiektywne i nie bogoojczyźniane :twisted: :evil:
yahya
Towarowy
Posty: 10
Rejestracja: 05 lut 2012, 14:34

Re: Książka o tranzycie przez Pomorze w II RP

Post autor: yahya »

Stellwerk pisze:Oczywiście, jedynie dzieła wydane w Polsce są obiektywne i nie bogoojczyźniane :twisted: :evil:
Tak kolega sądzi? :wink:
Awatar użytkownika
Marcin Przegiętka
Pospieszny
Posty: 155
Rejestracja: 10 lip 2006, 14:53
Lokalizacja: Warszawa / Toruń

Re: Książka o tranzycie przez Pomorze w II RP

Post autor: Marcin Przegiętka »

yahya pisze: Sądzę, że odpowiedź na pytanie Kolegi można znaleźć w nowo wydanej książce:

Peter Bock: D 1 Berlin – Königsberg. Im Transit durch Danzig und durch den "polnischen Korridor". EK-Verlag, Freiburg 2012. ISBN 978-3-88255-737-4

Nie posiadam jej jeszcze. Podejrzewam, że może mieć "patriotyczną wymowę" biorąc pod uwagę miejsce jej wydania.
Czytałem ją i muszę powiedzieć, że nie dostrzegłem w niej "rewizjonistycznych akcentów", co jest tym bardziej zaskakujące, że w bibliografii wymienione są wyłącznie niemieckie książki, archiwalia, materiały propagandowe i niemiecka Wikipedia (!) a jedynym (!) polskim źródłem jest Urzędowy rozkład jazdy z 1930 r. Mimo tego praca jest całkiem niezła, chociaż w paru wątkach przydałoby się sięgnięcie do szerszej bazy źródłowej i dokładniejsze zbadanie.
Poza tym sprawa tranzytu wschodniopruskiego wiązała się na tyle silnie ze stosunkami polsko-niemieckimi, że wskazane byłoby uwzględnienie prac historycznych na ten temat (w tym literatury polskojęzycznej). Tym bardziej, że autor niezbyt rzetelnie opisał ograniczenie tranzytu przez Pomorze przez rząd polski w 1936 r., pomijając fakt, że doprowadziła do tego świadoma polityka Niemiec, które nie płaciły (lub płaciły z opóźnieniem) za tranzyt przeznaczając dewizy na zakup surowców na potrzeby zbrojeń. Nieporozumieniem jest jeszcze opis kryzysu w stosunkach polsko-niemieckich dotyczącego m.in. "korytarza", którego następstwem był wybuch wojny 1 września 1939 r. Według autora kryzys ten rozpoczął się dopiero od żądań niemieckich z 31 sierpnia 1939 r.
Pomijając te braki, ta niezbyt obszerna książeczka jest całkiem przyzwoita, (szczególnie jeśli czyta się ją jako pracę dotyczącą historii kolei, a nie stosunków polsko-niemieckich) dobrze wydana, bogato ilustrowana, chociaż większość ilustracji nie pochodzi z okresu międzywojennego, lecz z okresu po II w.ś.
Pozdrawiam,
Marcin

"Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją."
jacekZ
Towos
Posty: 27
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:36
Lokalizacja: Konin

Post autor: jacekZ »

Jak wygládaøy przejazdy fabrycznie nowych parowozów z Scichaua do parowozowni na terenie Niemiec i na odwrót? Czy byøy prowadzone przez polskie druæyny czy teæ przez niemieckie z polskim pilotem? Schichau prdukowaø od 1937 roku serié 44.
Hamburger
Pospieszny
Posty: 168
Rejestracja: 07 lip 2008, 10:02

Post autor: Hamburger »

Raczej przesyłane były na zimno z konwojentem, a koniem pociągowym przez teren polski był parowóz PKP.
Stellwerk

Post autor: Stellwerk »

Masz na to jakieś konkretne źródło, czy to jest Twoje przypuszczenie?
ODPOWIEDZ