Hej!
Przyznam, że zaczynam być momentami stawiany w trudnej sytuacji.
Ciężko administrować Forum, które przechodzi etap, powiedzmy, wzmożonego rozwoju. Ciężko administrować Forum, gdy ma się na głowie masę innych obowiązków, głównie uczelnianych. Powoli mijają czasy dziesięciu stałych użytkowników i kilkudniowych okresów bez ani jednego nowego posta. Powiedzmy też sobie szczerze - robi się coraz mniej kameralnie. Z jednej strony trochę szkoda tej "prowincjonalnej" (proszę traktować to określenie w kategoriach pozytywnych) atmosfery, ale z drugiej strony świadczy to także o tym, że Forum KMK Olsztyn jest potrzebne i samo kreuje sobie swoją pozycję na "forumowym rynku". Nie mieliśmy praktycznie żadnej reklamy, no, poza jednym moim postem u Martela, który spotkał się zresztą z bardzo zgryźliwym przyjęciem (właściwie dziś to nawet dość dobrze rozumiem).
Wracając do rzeczy: codziennie przybywa wiele nowych postów. I tak będzie dalej. Posty będą różne. Będą to głębokie i profesjonalne wywody profesjonalistów (nie będę wymieniał, żeby nikogo przy tym nie pominąć), będą to także pytania ludzi, którz kolei się uczą i muszą zacząć nawet od podstaw.
Nie mamy prawa się izolować. Musimy przyjmować i uczyć także nowych. Być może to zachęci wielu z nich do wstąpienia w szeregi KMK Olsztyn, być może wyrobi naszemu klubowi większą estymę. Prawdę powiedziawszy, napiszę nieskromnie, że to Forum jest chyba jedną z lepszych wizytówek olsztyńskiej ekipy i jej przyjaciół. Chciałbym, z całego serca bym chciał, aby tak było nadal.
Piotrze, rozmawialiśmy ostatnio w pociągu z Elbląga do Olsztyna na ten temat. Nawiasem mówiąc, ten przejazd był dla mnie najprzyjemniejszy od długiego czasu (przede wszystkim ze względu na Twoje i Przemka towarzystwo), zwłaszcza długi, mistyczny postój i szczere rozmowy w deszczowych owego wieczora Gamerkach.
Było fajnie. Ale wracając do rzeczy, mówiłem wtedy, że muszę zachować umiar. Postaram się poszukać "złotego środka" i znaleźć jakieś sensowne narzędzie do walki z pisania bezsensownych postów. Bo wiem, że tych także nie brakuje.
Natomiast nie uważam, aby akurat pytanie o "Włóczęgę Północy" było pytaniem bez sensu. Fakt, sporo się o tym pisało na pl.misc.kolej i na innych forach, ale u nas też jest miejsce na takie rozmowy. Nie musimy pisać wyłącznie o najcenniejszych dokumentach wyszperanych z archiwów. Możemy prowadzić także mniej spektakularne dyskusje. Myślę, że Twoja odpowiedź mogła faktycznie nieco zirytować Bartka i sprowokować do tego, co napisał. Natomiast nie usprawiedliwia to grubiańskiego tonu tego listu i na ten temat z Bartkiem porozmawiam.
Podsumowując: jest nas coraz więcej. Błagam, tolerujcie się nawzajem i uczcie koegzystencji. Każdy z Was jest dla tego Forum osobą bezcenną. Autentycznie. Nie chcę nikogo stracić.
Pozdrawiam!
PS: Zachęcam do dalszej dyskusji w tym wątku. Może wysnujemy jakieś interesujące wnioski? Ciekawi mnie też zdanie Martela w tej sprawie, bo Martel to chyba najbardziej zaprawiony w takich bojach Forumowicz, nadzorujący znacznie większy panel dyskusyjny.
PS2: Piotrze, spytam się całkiem serio. A nie chciałbyś Ty zostać trzecim moderatorem? Ktoś twardy by się przydał, ja faktycznie miewam zbyt miękkie serce, a Małgosia, cóż, kobieta...
W każdym razie kto ma miękkie serce, musi mieć twardą d... U mnie źle z tym nie jest!