Strona 1 z 2

Wagon UNRRA

: 02 gru 2004, 13:27
autor: Przemek
Wracając do starego tematu taboru klubowego, czy jest obecnie szansa na przetoczenie naszego wagonu z miejsca jego obecnego postoju pod wieżę? zdaje sie że niedawno coś było robione w tym kierunku.
Swego czasu Tomek wystosowł Pismo do DEC w sprawie dwuosiowej cysterny-czy są jakieś efekty tego działania?
Czy wiemy coś o jakimś ciekawym taborze wagonowym dogorywającym w naszej strefie wpływów?
pzdr PT

Re: tabor klubu KMKOL

: 02 gru 2004, 15:06
autor: Adam Dąbrowski
Przemek pisze: Czy wiemy coś o jakimś ciekawym taborze wagonowym dogorywającym w naszej strefie wpływów?
pzdr PT
Nie wiem, czy można uznać za strefę naszych wpływów Grudziądz (pod względem regionalnym - na pewno nie :) ), ale cysterna z budką hamulcową dogorywająca w tamtejszej szopie jest świetna.

Czołem!

: 04 gru 2004, 09:44
autor: Przemek
grudziądz to już chyba nie my. A co sie dzieje z "pasożytami" ze szczytna?
pt

: 07 gru 2004, 17:19
autor: Piotr Janik
Chciałbym dołozyć swój :?: , dziwiąc się y smucąc, ze pytanie wisi bez odpowiedzi - nie są to przecież kwestie typu Studnie Cezara - tzn bez szans na rozwikłanie :)

To co z tym torem przy WTI - zwiększyły się szanse na przetoczenie USwagonu, czy nie?

Czy Prezes Tomasz uzyskał odpowiedź z DEC?
grudziądz to już chyba nie my
Kolego TrzaskPe - uzasadnienie! Rozumiem, ze to już RBD Danzig (spoko, był i będzie polski :D ) ale jeśli nie rozciąga się tam strefa wpływów innych struktur (czy tak?) to po co zawężać własną?
A co sie dzieje z "pasożytami" ze szczytna?
Widać je z pociągu. Stoją. Wyglądaja na zadbane y nie sprawiają wrażenia bezpańskich. Właśnie uświadomiłem sobie, ze po ostatniej Ostpreussenreise zapomniałem zapytać: co to takiego, do kogo należą (stoja na terenie jakiegoś zakładu), jaka jest ich historia. Jeśli sprawa jest powszechnie znana y dostępna w Necie - proszę jedynie o wskazówki.

: 07 gru 2004, 22:43
autor: Tomek
Cały problem taboru rozbija się o brak toru w dobry miejscu. Bo raczej ten koło złomowiska (byłego) nas nie interesuje. A ten koło PKS-u - to lepiej samemu zawieźć wagon do huty. Będzie mniej bolało :?

Nie ma już Amerykana!

: 23 mar 2006, 13:38
autor: Tomek
Wczoraj jeszcze stał. Dziś po nim została tylko kupa desek.

Zniknął wagon i nasze rzeczy ze środka. Jutro idziemy na policję.

: 23 mar 2006, 22:31
autor: Przemek
Niech mu Huta lekką będzie. [*]

:(


Ten wagon ukatrupili nie złomiarze, nie PKP, tylko MY-członkowie KMK-OL.

: 24 mar 2006, 11:43
autor: CM
Lepiej przejść po olsztyńskich skupach złomu... jak się samemu nie namierzy to Policja zapewne umyje ręce.

PS. A jak się namierzy, to zaczną się dopiero kłopoty... W TVP3 był reportaż, jak to sędzia uniewinnił złomiarzy, bo na kradzionych szynach były sygnatury z lat 50 :( "Dowodzono" sktuecznie, że od dawna owe szyny nie mogły być na żadnych szlaku - więc nie są kradzione... Idiotyzm dla każdego znającego kolej - ale nie dla sędziego...

: 27 mar 2006, 15:52
autor: Sebastian Marszał
NIe ma już na stanie Wagonu UNRA :(

: 29 mar 2006, 12:49
autor: Bernard
sdre pisze:NIe ma już na stanie Wagonu UNRA :(
zrobili z niego ognisko??

: 31 mar 2006, 13:20
autor: Tomek
z gazety

http://www.wm.pl/Index.php?ct=olsztyn&s ... &id=847271

Z Dworca PKP ukradziono zabytkowy wagon

[31.03.2006] Jak ukraść wagon? Podjechać tirem na bocznicę, pociąć, zapakować i wywieźć na złom. Najlepiej w środku dnia na oczach świadków - tak Klub Miłośników Kolei stracił swój zabytkowy wagon.

Pierwszą reakcją był śmiech, bo jak można inaczej zareagować słysząc, że ktoś ukradł wagon kolejowy. To brzmi jak dowcip - mówi Franciszek Mussal z Klubu Miłośników Kolei.

A jednak to nie dowcip. Po zabytkowym wagonie, który stał na bocznym torze olsztyńskiego dworca PKP, została tylko sterta desek.

- Ja to widziałem - mówi mężczyzna, który pracuje w firmie po sąsiedzku. - Było około godz. 9, 10. Przyjechał tir. Nawet pytali, czy mogę ich wpuścić, ale zobaczyli, że brama jest otwarta, to wjechali. W pobliżu chodzili sokiści. Nikt się nie zainteresował.

Zostały zdjęcia

Komendant Straży Ochrony Kolei słyszał już o kradzieży wagonu. - Ale oficjalnie to muszę wziąć dokumenty i dopiero na ich podstawie coś powiem - mówi Mariusz Kuciński, komendant SOK. - Ludzie to sprawdzają.

Sprawców kradzieży szukają też członkowie Klubu Miłośników Kolei. O tym, że to oni opiekowali się wagonem, na dworcu wiedzieli wszyscy. Przypominała o tym też tablica, którą złodzieje zostawili na miejscu kradzieży.

- Wagon stał w tym miejscu od ponad 20 lat. Najpierw opiekowaliśmy się nim jako Koło Filatelistyczne "Kolejarz". Później, gdy założyliśmy klub, najpierw wyremontowaliśmy wagon, a następne składowaliśmy w nim eksponaty - mówi Franciszek Mussal. - W środku były dwie zabytkowe maszyny, telegrafy polowe. Nikt się tym nigdy nie interesował. Ale cenny był też sam wagon. Zostały po nim tylko zdjęcia.

Wagon miał 60 lat. Został wyprodukowany w USA, skąd przetransportowano go promem do Wielkiej Brytanii. A stamtąd trafił do Polski.

- Był krótszy niż nasze wagony, bo miał 10 metrów. Inaczej wygląda też układ hamulcowy, który był zakończony takim zwojem. A i klocki hamulcowe u nas zakłada się z obu stron koła, a tu były z jednej - opowiada Franciszek Mussal, pokazując zdjęcia wagonu. - Takie wagony były w Polsce tylko trzy. Jeden stoi w Kościerzynie, drugi w Jaworzynie i u nas. Najgorsze jest to, że złodzieje nawet nie zdawali sobie sprawy z wartości tego, co ukradli.

Miało wartość

Członkowie Klubu Miłośników Kolei nie wierzą, że uda im się odzyskać jeszcze coś z zabytkowego wagonu.

- Przerażające jest to, że coś, co dla nas miało sentymentalną i muzealną wartość, dla innych jest tylko 9 tonami złomu - mówi Franciszek Mussal. - Szkoda, że ci ludzie do nas nie przyszli i nie powiedzieli, że potrzebują złomu. Oddalibyśmy starą drezynę i dozbieralibyśmy złomu. A tak straciliśmy zabytek.

Ustalaniem sprawców i okoliczności kradzieży zajmuje się też policja, której członkowie Miłośników Kolei zgłosili kradzież. - Trwa wyjaśnienie sprawy - mówi Izabela Niedźwiedzka, rzecznik KMP. - Za wcześnie by mówić, jak coś takiego mogło się zdarzyć.

Anna Szapiel

: 31 mar 2006, 13:26
autor: Tomek
zostala kupka desek i nasza tabliczka

http://www.wm.pl/Index.php?ct=olsztyn&s ... &id=847271

Trzeba wybrać się na złomowce

: 31 mar 2006, 19:47
autor: Anrep
Skandal!
Wagon stał na terenie kolejowym, patrolowanym zapewne przez SOK. Olsztyńscy MK nie mając na swoim stanie żadnego "kopciucha"-pomnika, mieli szanse mieć przynajmniej wagon. Teraz to leje się na tą okazję alkohol, bo nie jest to robota "czerwononosych" złomiarzy tylko jakiegoś gangu.

Najsensowniejszym wariantem byłoby objechanie złomowców w okolicy do 60 km od Olsztyna, niestety ja nie mogę "weekend", nawet nie wiem czy dojadę do na zebranie. Jest zapewne dokumentacja u klubowiczów dokumentacja , która umożliwoła by identyfikację "zwłok".

Pozdrawiam

Nie ma juz ...

: 31 mar 2006, 19:55
autor: ok333
:( Nie ma juz ...
Witam Was .Jestem nowy,az z Pd. Wielkopolski . Dzialam/y na Kalisko - Tureckiej Kolei Mniejszych Predkosci. Dzialamy na Stacji Opatowek Waskotorowy - stycznej do linii wg D29 ,,14'' w jej km 89.500, nieopodal Kalisza ( km112.100 ) . Przygarnal nas SKPL i dal za ,,friko'' maly klubik
Jest nas ... ,ale nie o tym mialem pisac.

Przykro nam , ze w takiej chwili rozpoczynamy nasz kontakt , chwili , w ktorej trzeba zaczynac od kondolencji po stracie czegos bliskiego. Szczerze Wam wspolczujemy. U nas w Kaliszu tez mamy 2 wagony pruskiego pochodzenia.Co prawda jeszcze nie mamy do nich dostepu , ale tez tak ,,sobie stoja'' , niby bezpiecznie , bo w poblizu 3 wielkich zlomowisk. Jest li to bezpiecznie ??? W Ostrowie Wlkp. stoja kolejne trzy , w tym 1 osobowy- lecz na terenie szopy . Kaliska Kolej Dojazdowa tez zostala ,,okradziona'' z 6,7 km torow od stacji macierzystej Kalisz Wask. do st.Borkow Stary , ale niby ,, w glorii prawa'' - wojt gminy Zelazkow mial glejt od Dyrekcji Kolei Dojazdowych PKP, choc nie na wszystko , co wycial.Nazwiska ,,Zajac'' nie zapomnimy- jest juz w ,,Czarnej Ksiedze. W naszej polskiej codziennosci zastanawia mnie jedno. Czy Polske nalezy przekopac do cna, przenicowac ja , pozbawic ja grobow przodkow ,wyprzec sie wlasnej historii i korzeni... by sie odrodzic na nowo , jak Fenix z popiolow ??? Bo teraz na to wszystko mozna juz tylko nasr... Quo vadis ... quo vadis Poloniae???

Pozdrawiam zasmucony. WESOLEGO ALLELUJA.

&y Ma2siak

PS. W okresie 08 - 28.04 br bede na ,,zeslaniu'' w Uzdrowisku Kumiecie (Goldap ) - moze mi sie uda Was odwiedzic? W kazdym razie napewno bede poznawal szlaki ,,polamanych semaforow'' .Hej.

: 31 mar 2006, 21:52
autor: Bernard
:(